Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niedawno wymieniłam w mojej 404 dwa koszyki z wkładami filtrującymi, do jednego wsypałam świeży Pre-Filter, do drugiego Biomax. Nie spodziewając się nadchodzącego kataklizmu wyszłam z domu, a po powrocie... o zgrozo! całe dno usłane martwymi pysiami!!! Zauważyłam, że kilka jeszcze oddycha więc nie zastanawiając się wyłowiłam niedobitki do dyżurnej 60-tki. Pozbierały się tylko 3 yellowy z 25 pięknych dorosłych pyszczaków. Przez całą noc myślałam co mogło byc przyczyną. Te 5 litrów kranówy do zalania filtra? Niedomyty nadgarstek z żelu przciwbólowego? Co?

W dalszym ciągu nie podejrzewając szanowanego producenta sprzętu i akcesoriów do akwarium, przeprowadziłam generalną dezynfekcję baniaka. Wymoczyłam w gorącej wodzie z solą oraz wyprażyłam w piecu 100kg skał i żwirek, zdezynfekowałam rurki i węże, wygotowałam co się dało: części filtra, wkłady do filtra, gąbki. Zalałam baniak, wlałam biostarter, włączyłam sprzęt i niech sobie dojrzewa.

Po 10 dniach nie mogłam wytrzymać i wpuściłam dwie małe rybki-testery, w ciągu 24 godzin padły. Hmm... zbyt jałowe czy o co chodzi?

Po kolejnych 3 dniach wpuściłam kilkaset świderków, w ciągu 36 godzin na dnie miałam cmentarzysko ślimaków z bezwładnie falującymi ciałkami wystawionymi ze skorupek. Wtedy się załamałam! Już zaczęłam zastanawiać się nad hodowlą krabów, jednak dobry znajomy rzucił podejrzenia na nowe wkłady Fluval. Postanowiłam dać sobie ostatnią szansę. Cały żwirek ceramiczny z filtra wyrzuciłam, gąbki wygotowałam, skały i żwirek wyprażyłam w piecu. Do koszyczków wsypałam Ceram-Bio Filtusa, zalałam baniak z biostarterem i niech sobie dojrzewa.

Dzisiaj nie muszę oglądać w moim 300 litrowym akwarium krabów z oczkami na słupkach, tylko siedzę sobie wygodnie w fotelu i podziwiam piękno ulubionych pyszczków. Oby tak do końca świata!

A od Fluvala niech mnie ręka boska chroni!

Opublikowano

Jako że pewnie sporo z nas używa tych wkładów,

może by tak coś więcej na ten temat? Wyjaśniłaś

to do końca czy po prostu zamknęłaś sprawę?


Warto byłoby wyjaśnić, co się stało, skąd pochodziły

wkłady, jakie substancje uwalniały, itp itd.


Szczerze mówiąc, jestem zszokowany całkowicie,

z drugiej strony bez wyjaśnienia tematu nie widzę

podstaw do ogołocenia moich kubełków z Bio-Maxa,

który jest przecież wkładem chwalonym, a już

na pewno nie słyszałem informacji o jego morderczych

zapędach.


Myślę, że jeżeli jest to post/sprawa prawdziwa i na

poważnie, to trzeba by się tym zająć nawet na linii

Klub - importer. No, ale do tego przydałoby się

trochę rozsądku w postaci niewyrzucania podejrzanych

wkładów, a nawet pudełek po nich.


milc

Opublikowano

Ja raczej szukałabym przyczyny w innym miejscu .

Wadliwa praca filtra - mozliwy nadmiar NO2 lub jonu amonowego

Podłoże - wytworzenie się stref beztlenowych i wydzielanie się np. siarkowodoru.

Czyszczenie zbiornika wyrównawczego w wodociągach z ''zaciagniecie'' z podmiana jakiegos syfu ... chocby nadmiaru NH4

Fenol w wodzie wodociagowej - zdarza się nader często


Wkładów fluvala uzywa w zasadzie kazdy kupujacy filtr Hagena - tylko my sprzedajemy miesięcznie kilkadziesiąt filtrów z wkładami tej firmy . Ponadto sporo wkładów w opakowaniach dodatkowych i szczerze nie spotkałam się z czyms takim .


Osobiście nie wykluczałabym wadliwej partii towaru - podejrzewam ,że zawsze trzeba i taka mozliwość założyc ,jednakoż uwazam ją za wyjatkowo nieprawdopodobną i bez laboratoryjnego zbadania przepyadku raczej szukałabym gdzie indziej . Tym bardziej ,ze każda powyższa sytuacja juz sie zdarzała wielokrotnie ... ja stawiam na ''zasyfienie'' zbiornika wyrównawczego w okolicy . Wodociągi są znacznie zdolniejsze niż firma Hagen .

Opublikowano

Właśnie dzisiaj wymieniałem również wkłady w swoim filtrze (305), - biomax - przyznam,że z ciekawością i trochę ... z "niepewnością" będę obserwował zachowanie swoich pysi, po poście magdy,ale jednak jestem dobrej myśli i też wydaje mi się ,że to nie kwestia wkładów :wink: , skłonny jestem raczej szukać przyczyny w wypowiedzi Mjunszajn .

Opublikowano

Od trzech lat używałam tylko wkładów Fluval i wszystko było ok. Po ostatniej wymianie moje zufanie do firmy Hagen zostało drastycznie nadszarpnięte. Wkłady zostały kupione w hurtowni Euro-zoo, oryginalnie zapakowane. Na początku (tak jak pisałam) wogóle nie przyszło mi do głowy, że kataklizm mógł być spowodowany toksycznymi wkładami. Bardziej prawdopodobne było te 5 litrów kranówy do zalania kubełka, choć to zaledwie 1,6% pojemności akwarium.

Siarkowodór ze stref beztlenowych jest mało prawdopodobny, ponieważ przy każdej podmianie podłoże jest szczegółowo przetrząsane przez odmulacz.

Wodociągi? Za pierwszym razem (zalanie kubełka) może i tak, choć przez te wszystkie lata przy 15% podmianach nigdy nie używałam uzdatniacza i było ok, więc wciąż trudno mi uwierzyć, że te 5 litórw zabiło moje ryby, ale niech będzie. Choć podczas akcji ratunkowej 4 godziny później niedobitki wpuszczałam do 60-ciu litrów świeżutkiej nieuzdatnionej kranówy.

Jednak jak pisałam wcześniej, podejrzenie na wkłady padło za drugim razem, czyli po dokładym wyczyszczeniu, zdezynfekowaniu i wygotowaniu czego się dało. Przy zalewaniu akwarium tym razem użyłam uzdatniacza, baniak dojrzewał kilkanaście dni, codziennie od momentu zalania robiłam pomiary NO2, NO3 i pH (wszystkie parametry idealne) a miomo wszystko ryby-testery i ogromne stado świderków zdechło przed upływem 36 godzin od wpuszczenia. Co ciekawe, po pozbyciu się trefnych wkładów, ponownym czyszczeniu i zastosowaniu innych wkładów, życie w akwarium jest w pełnej rónowadze, a nowo kupione pysie przystapiły do tarła.

Może i bezmyślnie zrobiłam wyrzucając podejrzane wkłady i zostawiając całą sprawę nie wyjaśnioną, lecz zdecydowały tu finanse. Koszt pełnej analizy chemicznej jednego rodzaju wkładu (a wymieniłam 2) kosztowałby ok.400zł. Dziękuję, wszystko w tym temacie.

Może poprostu miałam pecha, może akurat do mojej paczki wkładów przez przypadek dostał sie jakiś syf, może mój przypadek to jeden na milion we Fluvalu a może jedyny... nie wiem. Ale wiem, że moje zaufanie do znanej w świecie firmy akwarystycznej zostało nadszarpnięte i nie mam zamiaru robić tu jakiejś antyreklamy, chcę jedynie zwrócić uwagę, że mimo wszystko coś takiego może się zdarzyć. I jeśli jakimś sposobem w ampułkach Corhydronu, który miał ratować życie, znalazł się Pavulon, który wręcz przeciwnie, to wierzcie mi, że nie ma rzeczy niemożliwych.

I nie wykluczone, że może kiedyś wrócę do wkładów Fluvala, jednak najpierw sprawdzę je w małym akwarium z rybką testową.

Opublikowano

Fakt, sprawa dziwna, ale powodem pierwszej katastrofy mogła być wymiana zbyt dużej ilości wkładów, połączona z zalaniem kubła kranówą. Mimo, że jest to ledwie 1,6%, to pamiętaj, że bakterie nitryfikacyjne żyjące na wkładach są bardzo wrażliwe na chlor.

Jeśli już ruszasz część wkładów, to pozostała większość powinna zostać w takim stanie, jak ją zastałaś. Naruszenie delikatnej równowagi w akwarium jest bardzo proste, a skutki mogą być bardzo poważne.


Z Twojego opisu jednak nie potrafię stworzyć sobie jakiejś sensownej teorii, dlaczego akurat Hagen miałby być skreślony. Po pierwsze, Biomaxy sa sprawdzone, nigdy wcześniej nie spotkałem się z jakimikolwiek problemami w związku z ich używaniem. Po drugie, mimo wszystko nie ma pewności, że to wkład zawinił. Po trzecie jeśli na którymś z elementów wyposażenia były jakieś trujące substancje chemiczne, to raczej wysoka temperatura ich nie zlikwidowała. Dla mnie jest tu za dużo nieścisłości, żeby być na tyle czegokolwiek pewnym, żeby postawić krzyżyk na Hagenie :wink: . Owszem, nawet gdyby była to wina wkładów, to nie jest powiedziane, że jest to wina Hagena- może przy składowaniu ich w sklepie coś się do środka dostało, może..., może..., może... Niczego nie możemy być pewni.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.