Skocz do zawartości

NO3-testy JBL i ZOOLEK


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ok. A wynik odczytujecie korzystając z tej siwej podstawki porównując kolor z czystą wodą z akwarium czy tylko porównujecie samą fiolkę z kolorami na teście?

Opublikowano

Skłaniam się ku komparatorze skoro tak producent napisał. Na tle jasnej kartki kolor jest dużo jaśniejszy niż patrzeć przez komparator.

  • 4 lata później...
Opublikowano

Porównanie testów NO3 z laboratorium


Oto wyniki 4 rodzajów testów na NO3 wykonane na wodzie akwariowej:


1. Przyrząd1: DR890 - kolorymetr 4 wiązkowy, odczyt elektroniczny bez subiektywnego czynnika ludzkiego, dokładność 1.7mg/l, wynik 10.5mg/l.


2. Przyrząd2: Lovibond - kolorymetr ręczny, dokładność 5mg/l, odczyt 12mg/l.


3. Test JBL: dokładności producent nie podaje, wynik 20mg/l. W tego typu testach należy brać pod uwagę subiektywizm wzroku, według oczytów kilku osób wynik raczej lekko poniżej 20mg/l.


3. Test Zoolek: dokładności producent nie podaje, wynik 50mg/l. W tego typu testach należy brać pod uwagę subiektywizm wzroku, według oczytów kilku osób wynik raczej 50mg/l lub niewiele mniej.


WNIOSEK: Przyrządy profesjonalne elektroniczne i ręczne podają wyniki zbliżone. JBL można stosować, ZOOLEK nie nadaje się.


Co skłoniło mnie do testów testów? Założyłem sobie akwarium, tym razem postawiłem na rośliny (pierwszy raz). Wybrałem nawożenie EI suchymi solami, mikro w mix'sie +Fe i makro osobno. Pomimo wybranej metody, mając dostęp do profesjonalnego sprzętu laboratoryjnego sprawdzałem sobie wszystkie parametry w tym NO3. Otrzymywałem niskie wyniki w okolicy 10mg/l NO3, pomimo nowego zbiornika nawozów dawkowałem dużo jak to w EI, wszystko szło fantastycznie, mimo dużego dawkowania KNO3 poziom NO3 był w okolicy 10mg/l. Rośliny zaczęły rozwijać się znakomicie, przynajmniej w moim odczuciu, pierwszy raz widziałem jak roślina może szybko rosnąć. Posadziłem w sobotę kiść Ceratophylum demersum o wysokości 2/3 zbiornika a po 5 dniach była już przy powierzchni z 5 najwyższymi pędami (zbiornik 65cm wysokości). Czy rośliny mogą zjeść tyle NO3? Chciałem mieć pewność. Kupiłem więc test ZOOLEK do potwierdzenia wyników. Oznaczam ZOOLEK'iem i otrzymuję wynik 50mg/l co w połączeniu ze sporym nawożeniem KNO3 pozwalało wysnuć wniosek o uszkodzeniu kolorymetru laboratoryjnego. Zaprzestałem podawania KNO3, (fosfor też odstawiłem)kolorymetr poszedł do kalibracji/naprawy. NO3 oznaczałem codziennie ZOOLEK'iem Po 3 dniach rośliny stanęły, brak bąblowania, po kolejnych 3 dniach pojawiły się okrzemki na żwirku tam gdzie jaso i na ściankach, a NO3 oznaczane ZOOLEK'em na poziomie bardzo dużo powyżej 20 ale mniej niż 50 mg/l (dokładniej odczytać się nie da w tym teście). Podjąłem szybką decyzję, jeżeli wcześniej było super to wracam do tego co było, razem z innymi nawozami tym razem znowu dałem dużo KNO3 do akwarium (KH2PO4 też troszeczkę). Dodałem wieczorem a na drugi dzień jak wróciłem po pracy do domu już miałem gazowanie roślin i to wzmożone jakby chciały nadrobić. Okrzemki chyba są w odwrocie. Już przed ekspertyzą serwisu wiedziałem, że kolorymetr był sprawny. To jest moje pierwsze doświadczenie ze zbiornikiem roślinnym i chyba dzięki szybkiej decyzji nadal wszystko idzie ku dobrej stabilizacji zbiornika (startowałem 4 tygodnie temu ale nie całkowicie od zera).


Na podstawie powyższych faktów, nawet teraz jak już po wszystkim, nadal nieco w afekcie chciałbym rozszerzyć mój powyższy wniosek. Twierdzenie, że ZOOLEK nie nadaje się jest zdecydowanie za mało powiedziane, ten produkt jest po prostu niebezpieczny. Co z tego, że kosztuje 25PLN, nawet jak by był za darmo to nadal jest tak samo niebezpieczny.


Zrobiłem kilkanaście testów porównawczych. Do kolorymetru laboratoryjnego mam zestawy wzorcowe: 5, 10, 20, 50 i 100 mg/l NO3. Za każdym razem okazuje się, że ZOOLEK jest produktem szkodliwym i nie wolno go stosować.

  • Dziękuję 6
Opublikowano
Potwierdziłeś tylko zdanie wielu z nas, że test na NO3 tej firmy to porażka.


Poza zawyżaniem wyników nawet o 500% wynik jest zniekształcany prawdopodobnie przez zmianę pH/KH lub NO2 bo tylko to tłumaczy dlaczego w dojrzewającym akwarium ten test potrafi gubić NO3 czyli np przy starcie było 30 a po tygodniu już tylko 10-20 a przy braku roślin.

Myślałem że choć do roślinnego wystarczy ale kolega wręcz pisze że i tu niebezpieczny.


Pozostaje JBL.

Kiedyś kolega tomaszr2005 kalibrował JBLa NO3 i PO4

http://forum.klub-malawi.pl/kalibracja-testow-no3-po4-t20781.html


Ciekawe by było gdyby kolega irabank porównał JBLa dla wysokich wartości NO3 tak 50 i 100 mg/l. bo tu wkraczamy w szkodliwe dla zdrowia a nawet życia ryb poziomy azotanów.

Czy wynik 5 czy 10 mg/l to ciągle b. dobrze nawet jak się okazuje że jest o 50% więcej.

wielkie dzięki kolego i za to.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.