Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Jestem nowy na forum, jednak w ciągu tygodnia przeczytałem go z 80% ;).

Nie piszę, że nie znalazłem informacji na temat podobnej obsady, ale znalazłem wiele sprzecznych informacji.

Dlatego proszę o Wasze zdanie, co do składu na akwa 120x40x50 (240l), który sobie założyłem:


aulonocara sp. rubin red 2samce+4samice

Pseudotropheus saulosi 3samce+6samice


Żywienie OK, agresywność - nie doczytałem się, aby któryś był prześladowcą ;) Proszę o opinię w szczególności co do ilości.

Opublikowano

A ja ci odradzam tą aulonkę, bo to produkt żółtych braci i potomstwo takiej hybrydy jest najczęściej szaro-bure (możesz trafić na takowe i będziesz rozczarowany). Jak już chcesz koniecznie aulonki, to wybierz coś co pływa w naturze np. Aulonocara maylandi (oczywiście wybieraj z tych mniejszych).

Co do ilości to, zadecydują ryby ile samców się zmieści :wink:

Co do diety to bardziej by pasował Yello

Edit

Tu możesz poprzeglądać http://www.cichlid-forum.com/profiles/category.php?cat=3

Opublikowano

eljot12 nie jest to zaden produkt zoltych braci, i nie jest to takze hybryda.Rubin red pochodzi od Stuartgranti Chipoka i jak mowilem nie jest to zaden nowy gatunek.Jest to porostu wyselkecjonowana odmiana Stuartgranti z bardziej czerwonym zabarwieniem.

Na przyklad tutaj mozesz o tym przeczytac.


Wracajac do twojego pytania to jednak z tym zywieniem nie tak do konca OK.Saulosi mimowszystko jest jednak bardziej rolinno niz miesozerny, aczkolwiek aulonocarom zielenina tez nie zaszkodzi. :wink:

Reasumujac IMHO moznaby bylo chyba je jakos pogodzic.

Opublikowano

Fakt popierdzieliłem, sam zastanawiałem się nad fire fish i pewnie dlatego :? Z tym że zamierzałem kupić duże już wybarwione aby nie było zonka, a o likwidację potomstwa miał zadbać Sciaenochromis fryeri :wink:

Opublikowano

No to fajnie, widzę, że nie ma krzyków krytyki, więc jakoś logika mnie nie zawiodła i jakoś to będzie :D

Natomiast dalej nie wiem, czy ilości, które podałem są dobre. Dodam, że w akwa jest pełno kryjówek.

Opublikowano

Z tymi kryjowkami i kamieniami nie za duzo, tak jak mowi elozox.Aulony rosna duze i potrzebuja miejsca aby "rozprostowac pletwy" :wink: , a twoje akwa to takie minimum dla tych ryb.

Jezeli chodzi o ilosc samcow to okaze sie w praniu.U siebie w 150cm mialem dwa samce A. rubin i jeden z nich nie mial zycia.Generalnie byl goniony caly czas i siedzial tylko w rogu, bo jak tylko sie wychylil to drugi juz pokazywal kto rzadzi.Musialem go oddac i co jest jeszcze ciekawe drugi samiec generalnie nigdy nie zaczepial czy przeganial ryb z innego gatunku.

Wedlug mnie mozesz sprobowac z dwoma samcami, ale IMO podejrzewam ze utrzyma sie tylko jeden w tej wielkosci akwa.

Opublikowano

to moze i ja sie wypowiem.


Moim zdaniem obsada niezbyt pasuje do tak malego akwa.

Mowie to jako osoba laczaca mbune z nonmbuna.

W moim 720l czasem jest za malo miejsca dla dwoch samcow A.Jacobfreibergi.

Te ryby mimo wszystko maja dosyć dużą agresję wewnątrzgatunkową.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.