Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moją przygodę z Malawi zaczęłam dość niefortunnie, lecz pewnie nie ja jedyna. Otóż nie czytając uprzednio o pyśkach, sądząc, że to ryba jak każdy inny gupik czy mieczyk (teraz wiem, że to herezja!), kupiłam te, które mi się podobały. Kilka gatunków w małym akwarium, wybiły się po roku, aż został mi samczyk i ,przypadkiem trafiona w tej całej zbieraninie, samiczka red red. Potem przyszedł czas na większy pokój, więc większe akwarium, obecnie mam 112l, a w niej red red 1+2, chętnie się trące. Trafiłam na to forum i poczytałam trochę Waszych wypowiedzi, nabrałam szacunku do tych ryb i chciałabym się zająć tym na serio, organizując małe Malawi, a nie przypadkowe akwarium. Stąd moje pytanie: czy mając miejsce jedynie na 200l, inwestować w nie, jako w baniak dla red redów, czy raczej rozdać to, co mam i kombinować z inną obsadą w 112l?

Opublikowano

Witaj

Wielka pochwala za "cywilna odwage" i przyznanie sie do bledu.Kazdy je popelnia, ale nieraz niektorzy sie nie przyznaja.Tobie zaliczam to na wielki plus.

Wracajac do tematu to 200l troche przymale na redy.Jest to ryba dosc duza i masywna i niezbyt bedzie wygladala, takze sie czula w malym akwarium.Jezeli moglabys postawic 120 cm (popularne 240l) to juz lepiej.W 100 litrach to juz wogole nie poszlejesz.Jest to akwa ktore nadaje sie tylko i wylacznie na maly harem P.saulosi lub M.livingstoni.

Opublikowano

Brazylia- dzięki za uznanie ;) sęk w tym, że mam szafkę pod akwarium o dł. 95 cm. 100 cm akwarium może jeszcze na nią upchnę, ale o 20 cm większe już bym się bała. Nie znam się na naprężeniach działających na szyby akwarium w zależności od podparcia i obawiam się, że wystające 12,5 cm z każdej strony może skutkować prędzej czy później pęknięciem akwa ;/

Wiem, że redy to dość duże ryby, mój samczyk wyrósł na jakieś 13 cm, a samiczki zatrzymały się na jakiś 6-7 cm, więc doszłam do wniosku, że skoro panie nie chcą już rosnąć może im być ciasno. Czytałam, że red redy można trzymać właśnie minimalnie w 100 cm, ale wolałam jeszcze zasięgnąć rady specjalistów - wiadomo, co artykuł to inne parametry dotyczące chowu danego gatunku, a Wy pewnie znacie z doświadczenia w czym można bez stresu trzymać redy. A co do 112l, to nawet nie wiem czemu zapytałam, bo i tak jestem zdecydowana na red redy :) przepraszam, że namieszałam.

Opublikowano

100 cm jest to bardzo naciagane minimum i IMHO redy nie nadaja sie do takiego akwarium.jezeli nie masz warunkow na postawienie 120cm, proponowalbym jednak przemyslec oddanie redow i zastanowic sie nad inna obsada z mniejszej mbuny.

Opublikowano

Vea zastanów się dwa razy nad wielkością akwarium. Zapewniam cię, że 100cm bardzo szybko Ci się skurczy, a harem red redów będzie nieatrakcyjny, nudny i za duży w takim akawrium.


Nie słuchaj proszę jednostek jak brevisPL czy AfrikaLake_pl którzy są na forum dwa miesiące i w swoich postach zawsze chcą wywołać kontrowersje. Użyj wyszukiwarki na forum, poczytaj wszystko co znajdziesz na forum odnośnie red red i wtedy podejmij decyzję. Porozmawiaj również z ludźmi na pw którzy trzymali te ryby w za małych zbiornikach. Zapewniam Cię, że to nic nie kosztuje, a dowiesz się bardzo dużo i przemyślisz jeszcze raz rozmiar akwarium lub obsadę do niego.


Ja wiem, że czasem ciężko jest już upchać większe akwarium ale w przypadku malawi IMO spokojne trzymanie można zaczynać dopiero od 120cm.

Opublikowano

dziękuję czester_ za głos rozsądku - masz rację, jestem pewna, że Malawi wciąga na tyle, że pewnie szybko będę chciała jeszcze większe :) Tylko, jeżeli bym miała inwestować w 120 cm to coraz mniej wiem na czym te ponad 250kg ustawić. Chciałam się ograniczyć do 100 cm żeby wyeliminować dodatkowe koszty związane z kupnem szafki. A skoro miałabym się zdecydować na większe akwarium to i pewnie obsada inna, nie same redy, a w połączeniu z..?

Jak dotrzeć do osób, które trzymały redy? Na forum starałam się najpierw poczytać co mogłam, zanim zacznę zwracać Wam głowę, ale tylko mi to namieszało w głowie.

Opublikowano

Ja mam stadko Redów( w tej chwili 8 sztuk, 3+5) w 375l. IMO jest to odpowiedni zbiornik, dopasowany do ich długości i masy (największy samiec ma teraz około 16cm). Nie jest to jedyny gatunek jaki miałem, ale od 3 lat w tym akwarium trzymam tylko Redy i z pełnym przekonaniem mogę Ci powiedzieć że 200l to dla nich zbyt mało. Można próbować trzymać układ 1+3 w 240litrach ale jest to rozwiązanie kiepskie z dwóch względów. Po pierwsze: zawsze pojawi się narybek i z czterech ryb robi się dziesięć. Po drugie: zdecydowanie atrakcyjniej prezentuje się duża grupa z kilkoma samcami.


Opcje masz co najmniej dwie: Zakładasz duży zbiornik z przeznaczeniem na Redy ( bo to łatwa w utrzymaniu i efektowna ryba), albo kupujesz akwarium dł.100cm i np. stadko saulosi, które też są bardzo sympatyczne.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.