Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Godzinę temu, lukasz830302 napisał:

Tak teraz myślę, że nie namaczam wcześniej granulatu, może to jest przyczyną sporadycznego ocierania się Saulosi o dno?

Każdy pokarm namaczam. Karmię swoje ryby pokarmami Naturefood, producent nie widzi potrzeby namaczania, ale ja po namoczeniu zaobserwowałem ponad dwukrotny przyrost objętości. W tym upatruję problemy gastryczne, a co za tym idzie, zdrowotne ryb. Powtórzę, wszystkie pokarmy namaczam i mam gdzieś ewentualną utratę wartości. Ryby pięknie mi się rozwijają. Przyswajalność po namoczeniu jest zdecydowanie lepsza.

Sporadycznym ocieraniem nie ma co się przejmować. Jeśli ryby ocierają się po karmieniu, to tutaj jest problem.

Opublikowano (edytowane)

Wszystko ci koledzy napisali.

a ja proszę wstawić fotkę z twoją łapką a na niej jednorazowa dawka pokarmu jaką aplikujesz rybom i wtedy zobaczymy jak ty karmisz te 10 szt małych saulosi.

zauważam że metoda na łapkę by ustalić ile dajesz a ile dawać jeść rybom jest bardzo skuteczna .

Odszukaj łapkę Andrzeja Wałb i pamiętaj że to dawka dla dorosłych ryb więc twoja 1/2 tego ( ale bez ziela angielskiego czy pieprzu ) .

Edytowane przez deccorativo
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Nie jest problemem przekarmienie samo w sobie. Nie istotna jest ilość, tylko jakość. Jeśli przekarmisz ryby odpowiednim dla nich pokarmem, to nie ma problemu, one to strawią, ale jeśli przekarmisz pokarmem nieodpowiednim, ciężkostrawnym, to mogą zacząć się problemy.

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)
11 godzin temu, pozner napisał:

Karmię swoje ryby pokarmami Naturefood, producent nie widzi potrzeby namaczania, ale ja po namoczeniu zaobserwowałem ponad dwukrotny przyrost objętości. W tym upatruję problemy gastryczne, a co za tym idzie, zdrowotne ryb. Powtórzę, wszystkie pokarmy namaczam i mam gdzieś ewentualną utratę wartości. Ryby pięknie mi się rozwijają. Przyswajalność po namoczeniu jest zdecydowanie lepsza.

 

Karmiłem NF i Dainichi bez namaczania i żadnych problemów nie widziałem, producenci wręcz odradzają namaczanie ale zalecają karmienie połową dawki standardowych pokarmów ze względu na wysoką przyswajalność ich pokarmów (łatwo ryby utuczyć). Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz że mokry pokarm jest lepiej trawiony ?

Godzinę temu, pozner napisał:

Nie jest problemem przekarmienie samo w sobie. Nie istotna jest ilość, tylko jakość. Jeśli przekarmisz ryby odpowiednim dla nich pokarmem, to nie ma problemu, one to strawią, ale jeśli przekarmisz pokarmem nieodpowiednim, ciężkostrawnym, to mogą zacząć się problemy.

Każde przekarmianie jest szkodliwe zwłaszcza u młodych ryb które łatwo przekarmić (mogą się ocierać) . Dorosłe bedą tłuściutkie nie tylko na zewnątrz ale bedą miały otłuszczone organy wewnętrze co powoduje gorszy stan zdrowia jak i krótszy żywot ;).

Edytowane przez eljot
Opublikowano
3 godziny temu, deccorativo napisał:

a ja proszę wstawić fotkę z twoją łapką a na niej jednorazowa dawka pokarmu jaką aplikujesz rybom i wtedy zobaczymy jak ty karmisz te 10 szt małych saulosi

Zrobię dziś wieczorem i wrzucę na forum.

Ponadto dziś, profilaktycznie, zrobiłem rybom głodówkę (nie dostały porannej porcji, nie dostaną także wieczornej).

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, eljot napisał:

Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz że mokry pokarm jest lepiej trawiony ?

Nie jest lepiej trawiony, a lepiej przyswajany. Ma formę docelową. Suche grudy pęcznieją w żołądku, co może być niebezpieczne dla ryb.

Godzinę temu, eljot napisał:

Każde przekarmianie jest szkodliwe zwłaszcza u młodych ryb które łatwo przekarmić (mogą się ocierać) . Dorosłe bedą tłuściutkie nie tylko na zewnątrz ale bedą miały otłuszczone organy wewnętrze co powoduje gorszy stan zdrowia jak i krótszy żywot ;).

Zgadza się. Permanentne przekarmianie może być szkodliwe, ale jeśli się zdarzy odpowiednim pokarmem, nie będzie to miało krytycznych skutków. Skutki takiego karmienia mogą być widoczne w dłuższej perspektywie. Inaczej to się ma, gdy ryba jest przekarmiana nieodpowiednim pokarmem. W krótkim czasie moga wystąpić negatywne objawy.

Tu mały filmik poglądowy a`propos przekarmiania. Wiele takich filmików widziałem. Jak widać, w naturze ryby też się ocierają. Nie jest to nic nadzwyczajnego.

 

Edytowane przez pozner
  • Lubię to 1
Opublikowano
Godzinę temu, pozner napisał:

Nie jest lepiej trawiony, a lepiej przyswajany. Ma formę docelową. Suche grudy pęcznieją w żołądku, co może być niebezpieczne dla ryb.

Tu się nie zgodzę jak i z przyswajaniem tak i z pęczniejącym i rozsadzającym brzuchy pokarmem ;) . Nie namaczałem nawet pęczniejącego Hicari i nie zaobserwowałem negatywnych objawów . Podstawa nie przekarmiać ! :) 

Godzinę temu, pozner napisał:

Zgadza się. Permanentne przekarmianie może być szkodliwe, ale jeśli się zdarzy odpowiednim pokarmem, nie będzie to miało krytycznych skutków. Skutki takiego karmienia mogą być widoczne w dłuższej perspektywie. Inaczej to się ma, gdy ryba jest przekarmiana nieodpowiednim pokarmem. W krótkim czasie moga wystąpić negatywne objawy.

Tu pełna zgoda :)

Ryby się sporadycznie ocierają podobnie jak ludzie drapią ;) 

Opublikowano
2 minuty temu, eljot napisał:

Tu się nie zgodzę jak i z przyswajaniem tak i z pęczniejącym i rozsadzającym brzuchy pokarmem ;) . Nie namaczałem nawet pęczniejącego Hicari i nie zaobserwowałem negatywnych objawów . Podstawa nie przekarmiać ! :) 

Tu pełna zgoda :)

Ryby się sporadycznie ocierają podobnie jak ludzie drapią ;) 

Również nie namaczałem Hikari, którym karmiłem ryby około 2 lat i również nie zauważyłem nic niepokojącego.

Gdyby miały łapy to może nie musiałyby się drapać ciałem o piasek i kamienie :)

Opublikowano

Namaczać czy nie namaczać oto jest pytanie :), nigdy nie namaczałem żadnych pokarmów. Ciekawi mnie czy faktycznie w przewodzie pokarmowym ryb te pokarmy pęcznieją. Eksperymenty z zamaczaniem w łyżeczce są mało miarodajne, wg mnie granulki w przewodzie pokarmowym zachowują się całkiem inaczej niż w w łyżce z wodą, są rozpuszczane przez kwasy trawienne a nie namakają nimi.

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano

......ja osobiście nie namaczam tych , których producent nie poleca namaczać. Natomiast Hikarii zawsze namaczałem ufając w to co producent pisze. Możemy eksperymentować na swoich rybach ale doradzając koledze aby np. nie namaczał  pokarmu , którego namaczanie jest zalecane  przez producenta to  pewnego rodzaju branie odpowiedzialności za to.

  • Dziękuję 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Wody mniej ponieważ tło swoje zajmuje ale powiem tylko jedno słowo - Pięknie 🤩
    • Żółte cały wieczór siedzą w ławicy w jednym rogu. Ciekawe, czy boją się jakiegoś tarłowca, czy coś im innego przeszkadza.
    • Nowa odsłona akwarium 260x55x70h (~1001 litrów) Wody weszło około 670 litrów, czyli około 100 litrów mniej niż w poprzedniej wersji. Tym razem za filtrację odpowiada komin o wymiarach 15x40 cm wypełniony gąbkami 10-30 PPI oraz kształtkami K1. W środku pompa Jebao DCP-2500. Oświetlenie bez zmian, dwie belki LED po 260 cm z modułami RGB i 11.000 k.  Więcej osprzętu nie ma. Całość w szczycie doby to pobór około 30 W. Grzałki nie mam, bo zimą temperatura rzadko spada poniżej 22 stopni. Zrezygnowałem z pokrywy. Akwarium jest przykryte sekcjami szyb nakrywowych, na których w tylnej części położyłem doniczki z roślinami. W przyszłości planuję w rogu hydroponikę. Płótno nad akwarium kupiłem w tym roku nad brzegiem jeziora. Mam szczerą nadzieję, że wykonał go lokalny artysta. Nałożyłem go na ramkę z listewek. Obsada to dalej niewiadoma.
    • Dlatego zastanów się czy faktyczne musisz  zmieniać. Teoretycznie im filtr ma większą wydajność , większy pobór mocy itp. tym będzie bardziej głośny. Ale to tylko teoria  bo może się zdarzyć , że ten o mniejszej mocy itp. może okazać się głośniejszy bo np. wirnik jest źle dopasowany i bije na ośce. Spójrz na to jeszcze z innej strony a mianowicie czy planujesz zmieniać akwa na większe?  Jeżeli tak to bym śmiało brał ten który będzie dedykowany do ewentualnego nowego litrażu.  Nikt Ci nie da 100% gwarancji , że konkretny filtr będzie cichy.  Zasugeruj się opiniami na ich temat ale ryzyko zawsze będzie. Ostatecznie zawsze można wyciszyć szafkę i znajdziesz tutaj kilka tematów o tym jak to zrobić.
    • Witam. W moim akwarium 214 litrów mam JBL-a e901 i ten filtr pracuje już 10 lat. Filtr jest sprawny i nigdy z nim nic złego się nie działo. Chcę go zmienić i pytanie czy przejść na nowszy model JBL e902 czy może zastosować większy JBL e1502 zleży mi też na poziomie głośności aby był cichy bo akwarium stoi w sypialni. 
    • Dla mnie non-mbuna to jest zagadka. Niby parametry wody w kranie idealne, w akwarium również, ale może jednak coś jest w wodzie co testy nie wykrywają? U mnie każde podejście do non-mbuny kończyło się fiaskiem.
    • Ja mam najtańsze kształtki z polecenia @triamond. Używam ich statycznie i teraz przy restarcie akwarium fajnie zaszły brudem. Na samym K1 i różnej gradacji gąbkach, bez waty woda kryształ na długości 260 cm.
    • Przerabiałem te media. Ten produkt był skuteczny, dość mocno podbijał PH - u mnie o ok. 0,5. Pomyśl o Seachem Malawi/Victoria Buffer - podnosi silnie pH oraz KH nie podnosząc GH.
    • Przy tej wielkości szkła najdroższy jest transport. Ja bym popytał po miejscowych lepszych sklepach - może któryś współpracuje z myciokiem, erybką lub podobnymi. Brałbym z 10. Kiedyś była akcja, że 240 pękały przy wzmocnieniach. Były właśnie robione z 8
    • Te ryby są nieprzewidywalne, ale u mnie nigdy jeden samiec się nie sprawdzał. Nie ważne w jakim litrażu. Dla przykładu teraz mam auratusa 4+4 (dwa potężne samce plus dwa to tacy chłopcy do bicia), samice spokojnie noszą młode do tego stopnia, że mam inwazję młodych. Na pewno agresję u nich rozkładają inne samce i temperatura, bo nie używam grzałki (w akwarium zimą mam ok 22 'C, a latem 26 'C).
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.