Skocz do zawartości

Mułapka


eljot

Rekomendowane odpowiedzi

Ależ ta mułapka to intrygujące urządzenie. Chociaż

nabąblacz Aquanox
wygląda równie ciekawie.

ze strony sprzedawcy:

Wzrost świadomości ekologicznej setek milionów ludzi na całym świecie dzięki zetknięciu się z Doktryną OmniAquarium (...) Nasza misja Działanie na rzecz zwiększania bioróżnorodności, obiegowości i genomiczności środowisk akwaryjnych i naturalnych poprzez produkcję i sprzedaż sprzętu akwarystycznego zgodnego z Doktryną OmniAquarium.

Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać ale to brzmi jak Amway :lol:


Niezależnie od tego czy to faktycznie taki rewolucyjny wynalazek, stronka jest prześmieszna.Ktoś ma pomysł jak to działa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosta zasada powietrze wytwarza cyrkulację od dołu do góry i ciągnie zanieczyszczenia po dnie, i wciąga do pojemnika, tylko chyba trzeba go zagrzebać w piasku. Jest to chyba raczej proste urządzenie bo nawet nie ma jego fotek ( z wyłączeniem jednej co się pokazuje na moment )


Ja preferuję mułapkę pionową.

Mam komin w narożniku, wlot wody zasłonięty jest piaskowcem który wystaje nad lustro wody, od dołu jest kamień napowietrzajacy, strumień bąbelków wprawia w ruch wodę i wynosi do góry zanieczyszczenia które wpadają do sumpa. Nie stosuje grzebienia Zaleta, do sumpa wpada dobrze napowietrzona woda, do czyszczenia jest sump a nie dodatkowa tacka w akwarium.

Dodatkowo w przeciwległym narożniku mam na dole wlot do FX-5, a nad nim na samej górze jest pompa cyrkulacyjna która ciągnie wodę od dołu do góry, i w ten sposób gromadzące się zanieczyszczenia w tym narożniku pożera FX-5.


no to mam nawet dwie mułołapki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mułapka prezentowana na targach we wrocku, była integralną częścią baniaka z ... podwójnym dnem. Faktycznie "napędzało ją powietrze, to co jest na zdjęciu firmowym było zamontowane w pionie.

Rozmawiałem z przedstawicielem firmy, otrzymałem nieco wyjaśnień, niektóre rozwiały moje wątpliwości ale nie wszystkie. Moje "zarzuty" chociaż nie wszystkie spotkały się również ze zrozumieniem ze strony producenta. Podstawowe wady rozwiązania W ODNIESIENIU DO NASZEGO BIOTOPU (podkreślam to dwa razy)


1. Problem z NIEPORZĄDANYM narybkiem kitrającym się w zakamarkach mułapki

2. Problem z mnożącymi się w tym miejscu ślimakami

3. potencjalny problem z rozwojem glonów

4. problem z usuwaniem nadmiaru mułu


To tyle, moje uwagi. Co do zalet, niewątpliwie czyste dno, chociaż przy naszym zamiłowaniu do kamulców i tak będą powstawały strefy zawirowania cyrkulacji i nieczystości przynajmniej niektóre pozostaną na podłożu. Poza tym uważam, że jest to dobre rozwiązanie do stosunkowo niedużych baniaków, w naszej "branży" dominują raczej takie ponad metr i więcej, i tutaj nie jestem przekonany jak z cyrkulacją.

Wniosek, w dużym baniaku (okolice 2 metrów) zadowalające efekty bawiąc się cyrkulacją można osiągnąć i przy kominie, dużo mniej skomplikowanym. Mułapka jaką widziałem na żywo na stoisku jest urządzeniem JAK NA MÓJ GUST nieco przekombinowanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
    • widzę, że w ofercie jest dostępny, pytałeś p. Jacka? https://pielegniceafrykanskie.pl/   tak gwoli ścisłości maingano od wielu lat nie jest już melanochromisem, prawidłowa nazwa tego gatunku to Pseudotropheus cyaneorhabdos
    • Ja bym dorzucił jeszcze do zestawu "drapieżnika kieszonkowego" sciaenochromis fryeri 
    • Od dłuższego już czasu  Cynotilpia Jalo  Reef też już jest zebroidesem. To tak dla przypomnienia,poza tym Jalo Reef ma ładniejsze samiczki
    • Co do ilości, to zależy, czy będziesz kupował ryby male, czy celował w gotowe, podrośnięte obsady. Jak maluchy, to po 10-12 szt. i zobaczysz co wyrośnie i jak się poukłada, ewentualnie redukcje i korekty Cię potem czekają. Jak się zdecydujesz na zakup podrośniętych ryb to jak kto lubi. Ja lubię wielosamcowo, układy 3-4/5-7 u mnie sprawdzają się fajnie i dają dużą frajdę z obserwacji zachowań wewnątrz gatunku. Jednosamcowo też można, ale dla mnie nudniej a i draki wewnątrz i zewnątrz gatunkowe częstsze wg  mnie. Większe grupy zajmują się sobą i agresja w moim odczuciu mniejsza. Sam zakup ryb w dużej mierze zależy od zasobności portfela. Większe ryby bywają kilkukrotnie droższe i czasem trzeba się za nimi porozglądać trochę dalej. Często pojawia się argument, że kupując maluchy masz możliwość obserwacji rozwoju ryb i układania się hierarchii w zbiorniku, święta prawda, ale.... Po pierwsze w przypadku maluchów trudniej ocenić jakość osobników i czasem wyrośnie nie  to co byśmy chcieli. Po drugie układ płci może wyjść daleki od planowanego a dobranie potem pojedynczych osobników i pozbycie się niechcianych może stanowić problem. Co do obserwacji rozwoju i asymilacji z grupą, to jak zbudujesz dobrą obsadę i stworzysz dobre warunki, to się napatrzysz na to u ryb urodzonych u Ciebie. Większość pysków mnoży się jak króliki albo i lepiej. Ja byś chciał ryby podchowane to daj znać na priv. Mam paru sprawdzonych dostawców. Co do aranżacji, to najlepiej załóż nowy temat, bo jak się tu rozwiniemy w sprawie gór skalistych,to nam miłościwie panujący @Bartek_De uszy urwie i dwa kłopoty gotowe. Pierwszy że słuchem a drugi ze wzrokiem, bo nie będzie gdzie okularów zaczepić😜
    • lukBB właśnie w Żorach mam zamiar zrobić zakupy niestety nie mają crabro   Skoro z "garażami" za blisko zostawię najwyżej jeden dwa  i kombinuję dalej   
    • Witaj. Ładny zbiornik, wymiar konkretny i pozwalający już na hodowlę trochę większej mbuny. Co do aranżacji i doboru poprzednicy już Ci doradzili. Skąd będziesz brał ryby?Widzę że jesteś z BB, w Żorach mamy 2 godne polecenia hodowle. Ich właściciele to wieloletni hodowcy i przede wszystkim pasjonaci. Zawsze dobrze doradzą obsadę i nie wcisną nic na siłę. Warto umówić się, podjechać, oglądnąć na żywo i dopytać jakie wybrane przez Ciebie gatunki można że sobą połączyć. Co do pomysłu wsadzenia tych sztucznych garaży, jest to dosyć mało naturalne. Umieszczone blisko zbyt blisko siebie i w dodatku schowane nie spełnią swojej roli. Nie będziesz mógł obserwować naturalnych zachowań ryb walczących o swój rewir. Ponadto będą zbyt blisko siebie. To w mojej opinii po prostu się to nie sprawdzi. Naturalne groty w kilku miejscach, tak jak w jeziorze.  Trzymam kciuki za projekt i pozdrawiam po sąsiedzku!    
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.