Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cały czas pokazujesz animacje i odnośniki do strony producenta, gdzie jest filmik z paroma rybami w malutkim akwarium. Znam fizykę trochę i te bąble powietrza nie zrobią Ci takiej cyrkulacji, ale o tym przekonasz się sam . Co do światła , to chcesz zastosować te halogeny co oni dają ? Powodzenia życzę , zwłaszcza jeśli lubisz brąz w akwarium , bo już teraz mogę Ci napisać że taki kolor będzie dominował w Twoim morskim akwarium.

Mnie naprawdę ni rusza to co piszesz, raczej śmieszy, że chcesz podważyć nie moje, ale wybitnych akwarystów doświadczenie. Ale mimo wszystko powodzenia, będę czekał na efekty prowadzenia akwarium , pod tym wynalazkiem.

Jeszcze jedno, spytaj sprzedawcę z jakiego węgla i z jaką zawartością PO4 zrobił tern nabąblacz.

Opublikowano

Niewiem czy zdążę :) bo we Wrocku bede juz po zainstalowaniu akwarium. Ale nie pamietam, by w konstrukcji Mułapki występował węgiel. Owszem używa sie acetonu, ale nie węgla. Piszesz o brązowym czyli o czym, o okrzemkach? ja rozumiem, ze znasz fizykę, ale jestes strasznie negatywnie nastawiony. Ta cyrkulacja jaka jest w tym zbiorniku naprawde jest solidna i.... wystarczająca. Moze trudno Ci uwierzyc, ale naprawde to działa, a rafa i zwierzęta sa zdrowe. Ja w to wierze, nie widze podstaw, by uzytkownicy tych zbiorników mieli podstawy mnie okłamywać. Moze znasz fizykę, ale jak Cie czytam odnosze wrazenie, ze nie jestes biotechnologiem. Tam dzialaja rozwiązania biotechnologiczne, gdzie mechanizmy oczyszczające występujące w zbiornikach wodnych jak jeziora, rżeki i morza zostały przeniesione i odwzorowane w zbiorniku wodnym. Czy ty widziales odpieniacza w morzu? Filtry w jeziorze? Albo inne ustrojstwa? Nie. Wiec o w tym akwarium tego nie ma. Ale zaraz sie okaże jak to działa. Ja tez sie uczę o poznaje rozwiazanie. Poczekaj, ja ci pokaże jak to działa. No ktos czyli ja chce pokazac, ze pewien Pan Marek dokonał przełomu albo ściemnia. Dasz mi chwile czasu czy nadal bedziesz twierdził, ze czegos sie nie da? Na stronie animacje pokazuja jak to działa. Nic ponad to. Ale rozumiem, ze tego nie rozumiesz :)

-- dołączony post:

I jeszcze dodam. Opinie wybitnych akwarystów o Mułapce szukałem i nie znalazłem, bo zaden nie testował Mułapki. W takim razie mi odpowiedz, kto do jasnej cholery ja kupuje i używa? Bo np. Działa juz u kogos Mulapka na 1000 l morskim akwarium? I jakos nie widze aby gdziekolwiek autorytatywnie napisano: Mulapka nie działa i to ściema? Wiec nie gniewaj sie, ze ja tych wybitnych akwarystów szanuje, ale dopóki opinii nie wydają bo nie widzieli i nie używali Mułapki, to mnie ich mniemanie nie interesuje zupełnie. Ty tez teoretyzujesz nastawiony negatywnie, prawda? Ja mam szersze horyzonty :) Ja chce to sprawdzic a nie uwalać teoretyzując :) i twierdząc apriorycznie, ze to sie nie da. Da sie. Widziałem. Teraz chce sprawdzic, czy to prawda. :) I ty mi w tym nie przeszkodzisz a wprost przeciwnie, pomagasz :) Bom przekorny Byk :)

Opublikowano

Shiroki , kolor brązowy nie od okrzemek, ale wszelkie zwierzaki Ci będą w ten kolor szły, a to z braku światła, a to z nadmiaru fosforanów i azotanów. Porównujesz jezioro, morze, rzekę do akwarium? Więc porównaj sobie skalę ile zwierzaków przypada na litr wody w akwarium , a ile w naturze.

A węgiel? Nabąblacz będziesz miał? To poczytaj z czego jest zrobiony :)


A że nikt nie testuje tego w 1000l akwarium morskim? Jeśli znajdziesz takiego kamikadze który zaryzykuje życie delikatnych zwierząt to pewnie zaryzykuje, nie mówiąc o koszcie tych zwierzaków.

Zdajesz sobie sprawę, że np. źle , za szybko wpuszczona krewetka w morskim akwarium potrafi zdechnąć nim opadnie na dno?

Opublikowano

Dobra, Ty już wiesz, w jaki kolor będą szły. Zauważyłem, że w dyskusjach jakie się toczą zawsze znajdzie się tak, który jest ciemnowidzem i nie dostrzega wielu rzeczy. Ale ok - jeśli piszesz prawdę, ja napiszę, że wszystko mam brązowe a Ty się upijesz ze szcześcia albo zrobisz sobie jakoś inaczej dobrze :) Ja tylko nieśmiało napiszę cytując: "Stosowanie prekursora dwutlenku węgla (acetonu) w podanych ilościach powoduje najzupełniej skuteczne oczyszczanie wody z azotanów, których stężenie może spaść w zbiorniku ze starą wodą od 160 mg/l w okolice niewykrywalnego testem akwarystycznym zera w ciągu kilku-kilkunastu dni i ustabilizować się na poziomie niewykrywalności." Ja zaś Kolego planuję najpierw zalać akwarium wodą zdemineralizowaną a po 10 dniach (tak, dobrze czytasz) zrobić pierwszy pomiar wody i step by step powoli posuwać się dalej. Tak nie tylko ja porównuję morze, jezioro do akwarium. Natomiast nie o ilość wody w zbiorniku tu chodzi ani o ilość ryb na litr w danym zbiorniku, ale o sposób samooczyszczania się wody. Wiem z czego jest zrobiony nabąblacz :-) Węgiel nie jest tam czynnikiem aktywnym :-) Ale jest porowatym - i o jego porowatość chodzi. Zresztą stosuje się tam poliwęglan. Nieprawdą jest, że NIKT NIE TESTOWAŁ tego rozwiązania. Testowało to wiele osób. Ale wszędzie najwięcej tokowały osoby, które nie testowały i nawet na oczy nie widziały działąjącego dłużej akwa. Więc proszę Cię zamiast tyle się podniecać, pojedź sobie pod adres jaki Ci przekazałem wyżej, zobacz, sprawdź pomacaj albo poczekaj, aż ja zacznę testować wszystko. Ze wszystkiego sobie zdaję sprawę - również tego, że Ty się wściekasz i mnie atakujesz myśląc, że ze mnie jest jakiś idiota, który pewnie chce wydać sporą kasę i Ty jak Wernychora już wiesz, ze te pieniądze pójdą w błoto a ty byś za nie sobie kupił kaszalota do swojego baniaka :) Nie gniewaj się, ale już nudzisz jak najęty przez konkurencję Aquanetty :-)

Opublikowano

Na razie to Ty się wściekasz i jesteś coraz bardziej chamski. Ja wiem z doświadczenia co się dzieje w solniczceźle prowadzonej, le wyposażonej, Ty nie dość , że będzie to Twoje pierwsze takie akwarium , to jeszcze usiłujesz je prowadzić na czymś kto nikt nie potwierdza, że działa, prócz twórcy i sprzedawcy. Wybacz, ale to nie są osoby bezstronne. O jakiej konkurencji dla aquaneta mówisz, skoro nikt tego jakoś nie kupuje. Chcesz to kupić, kupuj , chcesz mieć takie akwarium, miej, ale nie twierdź że akwarium morskie dojrzeje Ci w 10 dni, lub inne herezje, bo to po prostu nie jest prawda.


Technologia Aquanox została wynaleziona i opracowana przez właścicieli firmy Aquanetta. W 2010 roku została zgłoszona jako wynalazek do Urzędu Patentowego. Polega ona na przepuszczaniu gazu przez warstwę litego węgla drzewnego z zachowaną, zorientowaną pionowo strukturą porów.

To cytat ze strony producenta, więc czytaj ze zrozumienie, tam jest węgiel drzewny, ale jaki? Dlatego moje pytanie o zawartość w nim PO4.

Życzę spokojnego popołudnia, szkoda Twoich nerwów, a moje akwaria mają się dobrze:) W przeciwieństwie do wirtualnych z Twojego linku :)

Opublikowano

Faktycznie, mógłby sobie już kolega odpuścić. Shiroki i tak zrobi swoje i chwała mu za to, że wyłoży kasę aby to przetestować dla nas.

Chciałem nieśmiało przypomnieć, że jeszcze niedawno akwarium dojrzewało minimum 3 tygodnie a najczęściej dłużej. Aż znalazł się taki deccorativo co wlał wodę amoniakalną i teraz rekord to bodajże 13 dni.

No ale ja się nie znam...


Wysłane z telefonu

Opublikowano

Wiesz, ja sie nie wściekam :) Zaczyna mnie to co robisz bawic, bo dostrzegam dzisiaj pewien interesujący mechanizm. Ja juz wiem, ze nie widziales tak jak wiele innych osob działajacego akwarium z Mulapka. Opowiem ci ciekawa obserwacje z dnia dzisiejszego. Byłem w jednym z wielu sklepów w Warszawie z akwarystyka morską. Kolega, ten od klasyka 1000 l morskiego szuka lampy do swojego akwa oraz chciał zobaczyc pare niezbędnych urządzeń do wzmocnienia cyrkulacji. Ja w tym czasie załatwiłem sobie, ze przygotują mi 30 l czystej solanki z podmiany z zawartością bakterii z jednego z ich akwariow, by start mojego akwa był jeszcze szybszy :) Gdy powiedziałem, ze bede stawiał w pracy Mulapke, do tej pory grzeczna Pani rzuciła sie na mnie z dzika furia tak dokładnie jak Ty na mnie. Az sie usmiechnalem widzac reakcje. Pani sie szybko uspokoiła, bo w sumie ja byłem grzecznym klientem w jej sklepie, ale usłyszałem dokładnie to samo co ty tu do mnie piszesz. Ja juz nauczony twoim stosunkiem do tego co ja pisze, nie polemizowałem z jej fałszywym rozumieniem zasady funkcjonowania akwarium Aquanetty. Otoz ona wykrzyczała mi tak: "Prosze Pana, nie ma czegos takiego jak akwarium bezobsługowe". Ja jej przytaknąłem, bo miała racje, ze nie ma takiego akwa. Ale jest akwa z minimalna obsługa i poprosiłem ja by nie unosiła sie, bo ja po prostu chce to rozwiazanie sprobowac. Jeden z jej pracownikow zadał mi pytanie: Czy Pan ma czas poświecić na opiekę nad Morskim akwa 20 min dziennie? Ja odpowiedziałem, ze mam wiecej czasu, bo akwarium bedzie stało naprzeciwko mojego biurka w biurze, i mam zawsze nawet z 30 minut na to, by poświecić akwarium czas. I panu to wystarczyło. Pokazał mi jeszcze akwarium morskie stojące wylacznie na solance i gąbce i powiedział do kolezanki, ze klient podejmuje ryzyko i sam chce wiedziec jak mi pojdzie. Umówiliśmy sie na wode z podmiany, czysta i zdrowa z bakteriami (30 l) oraz pogadaliśmy na temat tego jak oszukuja na skałach twierdząc, ze sa z Fidżi a nie z Indonezji. Natomiast gdy wracałem z kolega uzmyslowilismy sobie czemu Mulapka budzi tyle emocji. Otoz najbardziej wściekają sie (i dlatego nie mam do Ciebie pretensji) dwie kategorie ludzi. Jedna, to ci co na swoje akwarium wydali kupe kasy i kupe kasy wydają cały czas. Druga kategoria sa ludzie, ktorzy z akwarystyki żyja. Reszta, w szczegolnosci pasjonaci, z ciekawością czekają na wyniki testów. Dzisiaj przeczytałem na forum nanoreef jak napadli na jednego testującego panowie, ktorzy na zdjeciu akwarium zobaczyli glony. Przewidzieli, ze to juz koniec. Nie chcieli sluchac, ze to dojrzewające akwarium? Trzymiesięczne! Nie, od razu pszeszli do ataku. Potem kiedy zaczęto wklejac zdjęcia z dojrzałymi akwariami Aquanetty, nie miało to juz znaczenia. ja to ponizej robie.


Danielu, ja naprawde, chociaz nie wierzysz, przeczytałem o tych zbiornikach prawie wszystko. Do tego akwarium wsadzę zdrowa, normalna skale. Dołożę parę miekasow, parę ukwiałów i moze kilka blazenkow. I dzien w dzien bede obserwował, rejestrował parametry, pilnował jak zachowują sie zwierzaki, woda, etc. I wszystko obfotografowywał, nagrywał, by ludzie zobaczyli jak to wszystko rośnie. Obejrzysz to sobie i jestem pewien, a zycie pokaże, ze o los zwierząt mozesz byc spokojny. Robie to, by wielu co ma dzisiaj Malawi a marzą jak ja o Morszczaku, przestali sie obawiać i poza Malawi mieli moze morskie, Jesli nie mam racji, bedziesz mogl sie ze mnie wyśmiewać. Ale pozniej, jak mi juz nie wyjdzie. Ale nie denerwuj sie mysla, ze jednak to ja mam racje. Bo jesli nie masz racji, przypomne Ci i bede czekał na az odszczekasz pomówienia. Ale nie zrobie ci krzywdy.


Tak, zamierzam prowadzić solniczkę w Akwarium Aquanetty. Nie, nie jestem pierwszy, kto prowadzi solniczkę w takim akwarium. Bede jednym z kilkunastu osob, a na pewno 3 o ktorym wiem, ze prowadzą nadal i z sukcesem.

Ona bedzie bardzo dobrze wyposażona. To bedzie kompletne, w pełni wyposażone akwarium Aquanetty. Zupełnie inaczej wyposażone niz klasyczne akwaria twoje i dzięsiątków innych morskich akwarystów.

A skad wiesz, ze nikt tego nie kupuje? Kupują, ale sa to rękodzieła, a nie seryjna produkcja. Wiec na spokojniej pogadamy za kilka miesiecy. Daje sobie pol roku. Za pol roku wrócimy do tematu. Bedziesz wiedział wiecej. Ja tez. Co najwyzej stracę moze 2000 zł. Albo... Na tym zarobie. Jesli to bedzie dzialac, sprzedam komus te akwarium :) Bo ja mam pewien pomysł i tez o nim poinformuje. Akwarium moze dojrzeć w 10 dni do tego, by wrzucić do niego żywa skale i jakiegos krabika :) Czytaj uważniej. Użyty w mułapce węgiel, jest środkiem ktory rozprowadza powietrze w mułapce. Nie jest wkładem filtracyjnym. Czytałem to i dzisiaj w nowym akwarium jest użyty poliwęglan. Do likwidacji NO3 używa sie tam roztworu acetonu. Ciesze sie, ze twoje morszczaki maja sie dobrze. Ale popatrz sobie na nie i pomyśl, że moze za pol roku pomyślisz, czy jednak pomysł z Mulapka nie jest taki zły :) a tu masz zdjecie Mułapki (jeszcze w starym designie) funkcjonującej 2,5 roku. Wyhodowana tam wyobraz sobie meduzę :)

pozdrawiam

Zdj%C4%99cie%2002.04.2014%2C%2010%2058%2028.jpg?dl=0

Opublikowano

Nie napadam na Ciebie bo nie mam powodu, to Twoje akwarium, ale widzisz , to zdjęcie co teraz zapodałeś ni jak nie ma się do tego co już nawet nie chodzi o sprzęt tylko o normalny wygląd. Zobacz, że nie widać na nim żadnych nor w piasku, żadnych glonów wapiennych, żadnych oznak mikroskopijnego życia. To jest nienormalne, to mi się nie podoba, dlatego nie mogę uwierzyć, że to akwa ma tyle lat. Sam zobaczysz, po kilku miesiącach będą dziury w piasku, będą glony wapienne i nie ma szans tego wyczyścić bo to jest naturalne, a na tym zdjęciu tego nie ma.

Druga sprawa światło. Na tym co dają producenci nie uciągniesz za daleko. Musisz światło wymienić i nie chodzi tylko o moc , ale i o widmo tego światła. Morskie zwierzaki potrzebują do fotosyntezy innego zakresu widma niż "nomalne" żarówki halogenowe.

W cyrkulację dalej nie wierzę , ustawisz żywą skałe, sam się przekonasz.

Skały nie kupuj z frachtu bo Cię albo żona z domu wygoni, albo ludzie z biura uciekną.



Resztę sam zobaczysz.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.