Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam.

Troszkę się jakby klimat zepsuł, a i temat główny zszedł jakby na dalszy plan. Ja mam jednak jeszcze pytanko co do świderków. Po pierwsze, czy ktoś może ma jakąś metodę ich wyłapywania? Sam myślałem o czymś takim jak np. pudełko z jakąś przynetą w środku, opuszczane na nitce na dno akwa. Świdry włażą i mozna je wyciagnąć. Bo wybieranie ich po sztuce łapami to praca syzyfowa.

I jeszcze jedno. Może można zachęcić ryby do zjadania ich, przez np. jedno- dwudniową głodówkę? (Choć mnie samemu pomysł ten nie bardzo sie podoba, ale może ktoś ma jakieś doświadczenie).

pozdrawiam - Radek Tomalak

Opublikowano

A no ba, ze sie da ograniczyc... :wink:


Po pierwsze, uwazac z przekarmianiem - nie ma zarelka- nie ma swidrow...


Po drugie dobrym patentem(slowo moze za wielkie, ale) jest lapanie swidrow siatka do odlawiania rybek, zanurzasz taka o zmroku, kiedy swidry wychodza i odlawiasz razem z piachem, troszke szybkich ruchow, paich spadnie na dno, swidry zostana w siatce(ta opcja jest dobra keidy w aka jest piasek, jesli jest zwir, to ohohoooo :lol: ) Ja wylawiam w ten sposo oklo 20 swidrow dziennie ( robota = 5 sekund) Ja moze problemu z plaga nei mam , ale denerwuja mnie puiste muszelki , ktore pysie zostawiaja w akwa...


Po trzecie, to co napisalem na zakonczenie poprzedniej mysli, glodowka 1-2 dniowa dobrze rybka zrobi a i "kilku "swiderkow sie pozbedziesz :lol:


No i ta pułapka, wydaje mi sie, ze np parzona salata(u mnie po 2-3 godzinach cala w swidrach) jest dobra przyneta, ale moim zdaniem siatka+ kontrolowane karmienie sa najskuteczniejsze :roll: :arrow::idea:


Powodzenia w odslimaczaniu :arrow:

Opublikowano

Witam wszystkich. Faktycznie klimat się ciuteczkę zepsuł. Faktycznie robię błędy ortograficzne i w tej materii jestem niepoprawny. Bardzo się wstydzę :oops: :oops: :oops: tym bardziej, że czytałem na forum temacik o błędach. Jak napisałem: postaram się ich nie robić.


P. nimbo.

Myślę, że obydwaj wyciągniemy z zaistniałej sytuacji wnioski na przyszłość. Pszepraszam, troszkę mnie poniosło. :oops:


Wracając do tematu:

-czy krzyści zwiazane z utrzymywaniem w akwarium świderków mogą być większe od ewentualnych kłopotów z ich nadmiernym rozmnożeniem?

Pozdrawiam zawstydzony Sławek

Opublikowano

Moim zdaniem większe są korzyści :D

1. Przekopują dno , zapobiegając powstawaniu stref beztlenowych

2. Są naturalnym zapleczem pokarmowym dla pyszczaków

3. Mnie się podobają

:D

Opublikowano
Moim zdaniem większe są korzyści :D

1. Przekopują dno , zapobiegając powstawaniu stref beztlenowych

2. Są naturalnym zapleczem pokarmowym dla pyszczaków

3. Mnie się podobają

:D



Potwierdzam :D

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano
:arrow: W moim akwa wzystkie pysie od czasu do czasu wyskubią z muszli jakiegoś świderka. Rybom to nie szkodzi. Puste muszle doskonale usuwa się odkurzaczem, ale nasuwa się pytanie: czy warto skoro do filtracji wody używa się np. żwiru koralowego. Ja nie usuwam. Faktycznie swiderki w dogodnych warunkach rozmnarzają się w zastraszającym tempie. Ich liczebność jednak nigdy nie powoduje kłopotów w akwarium. W skrajnych przypadkach nadmiernej populacji można je po prostu zbierać ze ścianek i kamieni i w ten sposób redukować ich pogłowie. W prosty sposób można tego dokonać, gdyż po zmroku same wychodzą z ukrycia i wówczas tak naprawdę dopiero witać jak duża jest ich populacja w akwarium. Życzę powodzenia i pozdrawiam. :P

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.