Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Among reed stands & Vallisneria beds in sediment-rich bays: Siedliska skaliste położone w zatokach bogatych w osady, drobne nanosy skalne i drobne kamienie, gęsto obrośnięte trzciną i vallisnerią.

Deep Intermediate Habitats: Głęboko występujące siedliska w strefie przejściowej.

Deep sandy habitat: Głęboko występujące piaszczyste dno.

Dwels among beds of Ceratophyllum: Zamieszkują pomiędzy gęsto rosnącymi rogatkami (ceratophyllum).

Edge of the rocky habitat: Siedliska na krawędziach skał.

Gently sloping sandy habitats along rocky coasts: Delikatnie pochylone piaszczyste dno wzdłuż skalistego wybrzeża.

Gently sloping sandy habitat along the rocky coast: Delikatnie pochylone piaszczyste dno wzdłuż skalistego wybrzeża.

Intermediate zone among extensive beds of small pebbles: Strefa przejściowa, pośród rozległych połaci małych otoczaków.

Muddy bottoms: Muliste dna.

Muddy bottom bay: Zatoki z mulistym dnem.

Open water and shallow, rocky habitat: Otwarta woda oraz płytkie skaliste środowisko.

Open water and steep sloping sandy habitat along rocky coast: Otwarta woda oraz stromo pochylone piaszczyste dno wzdłuż skalistego wybrzeża

Open water over rocky habitats: Otwarta woda nad skalami.

Open water over sandy floor: Otwarta woda nad płaskim piaszczystym dnem.

Over sand in the intermediate or sandy habtiats: Strefa przejściowa nad piaskiem albo środowisko piaszczyste.

Rocky and intermediate zones: Strefy skaliste oraz przejściowe.

Sandy bottom bay: Piaszczyste dna zatok.

Sandy habitat & sometimes intermediate habitat to hunt: Środowisko piaszczyste i czasami w trakcie polowania przejściowe.

Sandy intermediate habitat: Piaszczyste, przejściowe środowisko.

Sandy sections of the intermediate habitats in shallow water: Piaszczyste odcinki strefy przejściowej w płytkich wodach.

Sandy section of the intermediate habitat: Piaszczyste odcinki strefy przejściowej.

Sediment-free rocky habitat or rock-sand interface: Siedliska skaliste bez osadów, drobnych nanosów skalnych i drobnych kamieni albo granica pomiędzy skałami i piachem.

Sediment-rich biotope where rocks meet the open sand floor: Siedliska skaliste bogate w osady i drobne nanosy skalne i kamienie, gdzie skały stykają się z płaskim piaszczystym dnem.

Sediment-rich shallow water: Płytko występujące siedliska skaliste bogate w osady i drobne nanosy skalne i kamienie.

Shallow inshore habitat: Przybrzeżne płycizny.

Shallow muddy bays, sandy habitat, and intermediate habitat: Płytkie zatoki z mulistym dnem, środowisko piaszczyste i strefa przejściowa.

Shallow muddy habitat: Muliste płycizny.

Shallow sand-muddy bottoms and upstream of river mouths: Płytkie piaszczysto-muliste dna oraz powyżej ujścia rzek.

Shallow sandy habitat: Płytkie środowisko piaszczyste.

Shallow sandy habitat near rocks: Płytkie środowisko piaszczyste niedaleko skał.

Shallow vegetated habitats & the intermediate zone: Płytkie gęsto porośnięte siedliska oraz strefa przejściowa.

Steep rocky shores: Przybrzeżne urwiska skalne.

Wave-washed upper habitat at steep rock coasts: Siedliska na górnym skraju urwisk skalnych, obmywane przez fale.


Oczywiście inne propozycje tłumaczeń oraz wyłapywanie błędów (o ile są) mile widziane.

Opublikowano

Wrzuciłem sporo zdjęć aulonek i non-mbuny i mam propozycje zablokowania dodawania zdjęć przez przypadkowe osoby, może to w przyszłości zaoszczędzić wiele niejasności i problemów. I jeszcze taka mała propozycja, żeby w typ: Peacocks zmienić porostu na aulonocary, a Haplochromines na non-mbuna.

Opublikowano

Jeśli chodzi o Martriaclima Callainos to większość źródeł podaje rozmiar 12 a nie 15 cm i coś w tym jest bo mój prawie 2 letni samiec jest jakieś 2 cm większy od samca saulosi coral. Agresja wewnątrzgatunkowa jest raczej duża a nie średnia. Preferencje żywieniowe to wszystkożerca z przewagą zielska :wink:

Jeśli u kogoś jest inaczej to proszę o sprostowanie.

Co do całości to świetna robota :) .

Opublikowano
Wrzuciłem sporo zdjęć aulonek i non-mbuny i mam propozycje zablokowania dodawania zdjęć przez przypadkowe osoby, może to w przyszłości zaoszczędzić wiele niejasności i problemów. I jeszcze taka mała propozycja, żeby w typ: Peacocks zmienić porostu na aulonocary, a Haplochromines na non-mbuna.

Mam przygotowane logowanie ale wciaz czekam na administratora serwera az zrobi dostep... Juz tak z 2 tygodnie czekam...


Widziałem że dodałeś możliwość logowania, ale wyskakuje LOGIN FAILED

O co chodzi?


W tej chwili logowanie jest tylko dla osob ktore dodam recznie. A ma byc na podstawie danych z forum. Ale aby to uaktywnic to - patrz wyzej....

Chętnym moge konta zalozyc od reki...

Opublikowano
Wrzuciłem sporo zdjęć aulonek i non-mbuny i mam propozycje zablokowania dodawania zdjęć przez przypadkowe osoby, może to w przyszłości zaoszczędzić wiele niejasności i problemów. I jeszcze taka mała propozycja, żeby w typ: Peacocks zmienić porostu na aulonocary, a Haplochromines na non-mbuna.

Mam przygotowane logowanie ale wciaz czekam na administratora serwera az zrobi dostep... Juz tak z 2 tygodnie czekam...


Widziałem że dodałeś możliwość logowania, ale wyskakuje LOGIN FAILED

O co chodzi?


W tej chwili logowanie jest tylko dla osob ktore dodam recznie. A ma byc na podstawie danych z forum. Ale aby to uaktywnic to - patrz wyzej....

Chętnym moge konta zalozyc od reki...



Jeśli czekasz na sysgone'a, to uzbrój się w cierpliwość :) . W sobotę wyjechał na zasłużony urlop i wróci za dwa tygodnie :) . On jest w KM jedną z osób, które najbardziej zasłużyły sobie na odpoczynek od serwerów, kodów i innych informatycznych dupereli :) .

Opublikowano

Dotarlem juz wyzej... :)

Tylko u Vodera wystapily niespodziewane problemy i bedzie opoznienie...


A chcialbym dorobic dodawanie artykulow, komentarzy itp itd. ale bez logowania to jest jak strzal we wlasna noge.. :]

Opublikowano
Wrzuciłem sporo zdjęć aulonek i non-mbuny i mam propozycje zablokowania dodawania zdjęć przez przypadkowe osoby, może to w przyszłości zaoszczędzić wiele niejasności i problemów. I jeszcze taka mała propozycja, żeby w typ: Peacocks zmienić porostu na aulonocary, a Haplochromines na non-mbuna.


Tak na szybko to zdjecie przy aulonocara kandensis przedstawia jacobfraibergi :wink:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.