Skocz do zawartości

zmniejszenie agresji poprzez zmniejszenie kryjówek??


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dyskusja ma pomóc zakładającemu temat w jego problemie, a nie wzajemnym utarczkom :), należy, tak uważam przedstawić różne wnioski i koncepcję które mogą pomóc zgłaszającemu problem a które on SAM oceni i przetestuje i stwierdzi co u niego jest dobre i pomaga.

Opublikowano

Sory , moja wina , nie zauważyłem "lub", ale Staszek pisze o "mocnym" przerybieniu.

Klub propaguje jednak chów pyszczaków w nieprzerybionych zbiornikach , łatwiej wtedy o piękniejsze wybarwienie ryb , podglądanie naturalnych zachowań ryb oraz o higienę w zbiorniku.

Opublikowano

Popieram Prezesa i stanowisko KM


Po przemyśleniu stwierdzam: zakładający temat powinien prowadzić akwarium zgodnie z stanowiskiem w tej sprawie KM, wówczas zminimalizuje lub nawet uniknie problemu. Przepraszam za zamieszanie i mącenie w głowach nie zdecydowanych.

Opublikowano

Wojciechu , nam chodzi tylko o to by móc oglądać ryby w sytuacjach najbardziej zbliżonych , do ich naturalnych.

Niestety tego nie będziesz widział w baniakach napakowanych rybami.

Pewnie , że tam będą żyły , ba rozmnażały się będą tak samo jak w nieprzerybionym akwrium.

Ale nam nie o to chodzi.

Po prostu , traktujemy naszych pupili jak dzieci , dlatego stwarzamy im jak najlepsze , naszym zdaniem warunki.

Na stronach Klubowych widać tę ewolucję.

Jeszcze kilka lat temu np. moje ukochane fuelle polecane były do zbiorników 150cm.

Sam je w takim trzymałem , ale gdy ryby dorosły , samiec miał ok 18cm , to te ryby wyglądały tam po prostu źle.

Teraz pływają sobie w dwumetrowym akwarium i mają się dobrze.

Widać to po ich barwach i zachowaniu.

Dlatego nie polecałbym ich do akwa krótszego niż 180cm.

Ktoś powie przesada :!:

Możliwe , ja piszę o takim baniaku ze swego doświadczenia , nie z wiedzy książkowej.

Wielu Klubowiczów opowie Ci podobną historię o innych gatunkach , które sami hodowali, a to wszystko składa się na Klubową wiedzę.

Dlatego jeśli propagujemy akurat takie składy gatunkowe i takie wielkości akwarii , to nie dlatego , że jesteśmy Klub Malawi , mamy monopol na wiedzę , tylko , że mamy akwaria z rybami , obserwujemy je na co dzień i widzimy co rymom potrzeba do szczęścia.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

do naturalnych warunków na pewno, bo ciężko przyrównać 700l do jeziora, ale w akwarium 700 l te cztery gatunki mają szansę pokazać swoje naturalne zachowania, jeżeli ktoś będzie miał ochotę na trzymanie jednego gatunku w 1500 l to to również pochwalimy, natomiast nie pochwalimy 20 gatunków w 700l.

Opublikowano

w żadnym wypadku - nie :)

ale z jednego gatunku pływa tam setka ryb - co w przypadku akwaria jest niemożliwe do zrealizowania.

Opublikowano
w żadnym wypadku - nie :)

ale z jednego gatunku pływa tam setka ryb - co w przypadku akwaria jest niemożliwe do zrealizowania.


IMO dlatego obsada jednogatunkowa jak i wielogatunkowa, jest tak samo mało zbliżona do warunków naturalnych :)

Opublikowano

Na filmach z Jeziora Malawi widać wiele gatunków pyszczaków.

Chodzi o to,że pyszczaki żyją w dużo większych stadach niż 1/3 ;)


Więc hodowanie pyszczaków w haremach 1/3 jest tak samo "naturalne" jak "kontrolowane przerybienie" ;)


W akwarium stado 30sztuk z 1 gatunku jest do zrealizowanie;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.