Skocz do zawartości

Jaka filtracja (minimalna) biologiczna wystarczy?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zasadniczo Nurosław ma rację. Stopień wykorzystania karmy i idąca za tym ilość azotu uwolnionego do wody jest do wyliczenia nawet w oparciu o dane dostępne u producentów lepszych pokarmów. Mając te dane i ilość Nx w wodzie można się pokusić o takie doświadczenie.


Kunta: co do kuracji antybiotykowej to nawet najlepszy "super antybiotyk" i ogólnie stosowane ,w akwarium z żywymi rybami, środki dezynfekcyjne nie wybiją złoża do końca. Do "wyjałowienia" akwarium trzeba by je zalać np. chloraminą w stężeniu zabijającym również ryby. Złoże po kuracji jest więc "martwe" ale w rozumieniu utraty poprzedniej zdolności filtracyjnej a nie śmierci wszystkich bakterii.


Metabolitów nie jest dużo bo po kilku dniach od ostatniej podmiany NO3 nie wzrosło prawie nic.

Dwie pozostałe sytuacje, hmm na upartego może, ale to mało wiarygodne aby przełożenie ceramiki z filtra, w którym była woda, do akwarium w którym jest ta sama woda zaszkodziło bakteriom :) Z kolei, to, że im nie odpowiadają nowe warunki też jest mało prawdopodobne. No nic, sprawa niewyjaśniona.



jest też taka opcja że z racji małego stężenia metabolitów w starym akwa ilość bakterii w wodzie i ceramice jest relatywnie niewielka i w przeliczeniu na nowe akwarium niewystarczająca. Zwróć też uwagę że w dojrzałym akwarium bakterie raczej walczą z NO2->NO3 niż z przemianą amoniaku w azotyny.

Opublikowano

Zmienne środowiskowe (parę tylko):


-powierzchnia robocza (biologiczna) wewnątrz akwarium

-piasek czy żwir

- jaka grubość pokładu piasku/żwiru

-pojemność akwarium

-prędkość przefiltrowywanej wody

-intensywność światła

-czas trwania oświetlenia

-ilość podmian wody

-częstotliwość podmian wody

-skład chemiczny wody akwariowej

-temperatura stała czy zmienna w skali roku (nie każdy trzyma stałą)

-pojemnośc złoża filtracyjnego (bez powierzchni akwarium)

-rodzaj złoża filtracyjnego (bez powierzchni akwarium)


To tak z grubsza techniczne, teraz skocze do biologii :

1. Ryby

-ilośc i gatunek ryb

-rozmiar

-rodzaj przyswajanego pokarmu

-wymiar aktywności (np. poruszajaca sie stale w calej objetości zbiornika vs scisle terytorialna )

-kondycja ryb

-punkt rozrodu 1: przed, w trakcie, czy po (co skutkuje zmianą diety)

-punkt rozrodu 2 : inkubacja czy odchów młodych ? (dodatkowy pokarm dla młodych)


2.Biologia zbiornika

-środowisko stabilne czy zmienne (dojrzałośc zbiornika)

-różnorodnośc gatunkowa czy przewaga gatunkowa (zwierzęta)

-ilość gatunków zwierząt

-czy sa rośliny wyższe czy tylko glony

-ilośc gatunków glonów

-czy glony pozostawia się samym sobie czy są usuwane mechanicznie


....... ..... ...... i tak sobie jeszcze można jak z rękawa.


To przykład iż nie ma i nie będzie dwóch takich samych zbiorników, nawet jeśli prowadzi je jeden człowiek.

Każdy oddzielny zbiornik to oddzielne środowisko.


Bakterie mające zasadniczy wpływ na stabilność zbiornika (a glony ważny) żyją w łańcuchu pokarmowym , a nie tam sobie na czymś sobie .

Jeżeli wybijesz ogniowo...to ponowna stabilizacja będzie miała najprawdopodobniej inny wynik, ponieważ musi dojść do ponownej rywalizacji o miejsce.

Stabilizacja jaka ma miejsce ma charakter nieprzerwanego rozejmu z wiszącą wojną w powietrzu.


W związku z powyższym o ile ustali się jakieś wzorce to będą one bardzo ZGRUBNE, pomijając już fakt złożoności samego badania i wyprowadzenia wzorców.

To raczej pachnie mi pracą naukową.

Jedno co może mieć sens amatorski to rozdział problemu na części składowe czyli na akwarystów i zebranie danych cząstkowych w celu ustalenia pewnych wzorców i wyprowadzenia linii z punktów, czyli ankieta i na podstawie wyników opracowanie wzorców, które następnie ktoś przetestuje (stosując np. wyliczoną filtracje itd).

Takim sposobem da się coś ustalić i taki sposób stosowany jest nawet w poważnych projektach naukowych.

Opublikowano

komplikujesz sprawę.

1. Ryba? kondycja,wiek rozród - dotyczy poszczegolnych osobników - nie stada. Stado żywi się własnymi prawami. Cała populacja mieści się w dość ścisłych ramach. Już pisalem o konieczności stworzenia Jednostki Przeliczeniowej, która zwrównuje wszystkie gatunki ryb do 1 JP i umożliwia szybkie odczytanie parametrów filtru do akwa z neonami.


2. określa się warunki brzegowe - po rozstrząsać dzień po dniu, czy ma okres czy nie. Przyjmujesz okres najniekorzystniejszy i najkorzystniejszy, obliczasz średnią ważoną, skalę błedu i ok. -


3. na etapie badania filtrów należy wyelimonować czynniki działające niekorzystnie na układ filtracyjny - czyli rośliny, inne zwierzęta lub środki chemiczne stosowane w akwarystyce. Akwarysta który leje odkażalnik profilaktycznie - raczej nie nadaje się do tego rodzaju badań;


4. Jak już pisalem wczesniej, temp jest dość stała. W prawidlowo funkcjonującym zbiorniku zwykle nie spada poniżej 20 C i nie rośnie powyżej 30 C. A niezależnie od tego i tak zawsze zaklada się współczynnik bezpieczeństwa lub wynika to z technologi produkcji. Stąd też znajdziesz w handlu filtr do akwa 30l, 100, 200, 500 itd. - a dotyczą przecietnego akwarium.

Być może wiele nei trzeba, by producenci stworzyli filtry typu Fluval 787 Malawi lub Fluval pH 5,5 Neon oraz Fluval Rotala dla akwariów roślinnych - różnic się będą pojemności i stosunkiem mocy pompy do objętości wkladow. A ostatecznie będą to filtry do akwa 300l, 100l tylko w nowych opakowaniach. Bo taniej było dostosować istniejace rozwiązania niż zakladać nową linię technologiczną. A jak rynek łyknie "tą specjalizację" to i tak nie będzie się Tobie to podobała, skoro za pół ceny kupisz Fluval 305 trad i spoko starcza :D (* nazwa firmy przypadkowa)


A ankieta jest wypadkową i raczej nie jest podstawą a tylko uzupelnienie do poważnych badań naukowych.

Właśnie taka ankieta jest metodą zgrubną (wiarygodność odpowiadających ? ). Tak naprawdę akwa są podobne, stąd możliwość udzielania porad na forach.


To raczej pachnie mi pracą naukową.
- ależ oczywiście, przecież aby wyciągnąć prawidłowe wnioski należy mieć podstawy. Tylko czy to nazwiesz pracą dyplomową, inżynierską, wlasnymi przemyśleniami - to nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Liczy się jakość opracowania.
Opublikowano

Czyli TRADYCYJNIE : badań naukowych nikt prowadzić nie będzie (chyba że cud Boski przypadku akurat), a ankieta jest BE.

Zostaje zatem teoretyzowanie. :D bo nawet ta ankieta jest zbyt zgrubna żeby była realna (jeszcze wprawdzie ani jej ani wyników nie ma ale jest be), za to teoretyzowanie jest...słuszne ideologicznie ? ;)

De facto staneło jak sądze na tym że robimy nic z powodów "trudności obiektywnych".

To że tak powiem klasyka :D

Opublikowano

Ankieta nie jest be, ale jest zgrubna: bo nikt nie powie Tobie jaka jest minimalna fitlracja bio. Z ankiety wynikać będzie jaką obecnie stosuje się filtrację - dlaczego taką a nie inną to już należy samemu odpowiedzieć. Czy jest to filtracja minimalna ? Nie wiadomo. Na pewno jest wystarczająca. A minimalną należy określić.

Opublikowano

To zależy jak kto sobie taka ankiete wyobraża i jakie ma do tego podejście,czyli co chce osiągnąć.

Tak samo można odnieść to do tych "badań".


Danielj


Cały widz polega na tym że to nie ja ich wymagam :D ,a Nurosław.

Dalej twierdze że to nie ma większego sensu.

I na koniec okazało się że to ja mam komuś udowadniać jego własną teorię przeciwną do mojej. Komedia :D


Niemniej przy zebraniu danych cząstkowych i ich połączeniu ma to sens znacznie większy niż silenie się na ekspertów z menzurkami na białych koniach.

Opublikowano

Cały widz polega na tym że to nie ja ich wymagam :D ,a Nurosław



niby w którym momencie ?


bo to nie są moje utyskiwania:

Czyli TRADYCYJNIE : badań naukowych nikt prowadzić nie będzie (chyba że cud Boski przypadku akurat),
Opublikowano


...Oczywiście, dawno stwierdzono inne zachowanie zloza o tym samym przepływie, ale rózniącym się zanieczyszczeniem. Zostały opracowane rodzaje złoz lepiej radzace sobie z lekkiem zanieczyszczeniem do złoż skuteczniej radzącymi sobie w znacznie obciązonych układach. doszło do tego, że dla oczyszczalni ścieków nie stosuje się juz złoza, bo bakterii jest tyle że tworza osad czynny - bakterie połazyły się w klaczki i unosza sie w zbiorniku.

Przy opracowywaniu tych danych uzyskano sporo danych, i korzystając z modelowania matematycznego mozna okreslic minimalną powierzchnie zloza.

gdyby kots se uparł i zrobił takie badanie dla ryb akwariowych- biotop malawi, ryby rosślinożerne - na określonej wielkosci zbiornikach i obsadzie, dalej mozna już wyliczyc dla pozostałych zbiorników. ale wtedy producent określałby - filtr do akwarium 300 l (zapewnienie odpowiedniego ruchu wody) i obsady składającej się z max 30 szt JP (jednostek przeliczeniowychryb.

Bakterie nitryfikacyjne to jedne z najwolniejszych baktrerii jesli chodzi o rozmnazanie sie. Inne w tych warunkach potrzebuja 24h by pełni zaknąc cykl azotowy, nasze bakterie potrzebuj okolo tygodnia dwóch.

Jednostka przeliczeniowa = 1 venustus = 10 demasoni

Przy projektowaniu zakłada się pewne zmienne jako stałe - dzieki czemu łatwiej zauważyć elementy badane.



Prosze bardzo.

Oczywiście istnieje tu kwestia "ktoś" ma to zrobić (to tez taka klasyka swojska) i pierwsze wskazanie padło na mnie, akurat przeciwnika :D

Przeciwnikiem wprawdzie jestem ale zebranie danych ma sens i być moze dam się przekonać do wyznaczenia czegoś "zgrubnego".

Tylko że tu mamy akurat konflikt bo Ty nie uznajesz metody która ja akceptuje, pat jak to mówią :D

Ale jak myślę i zakładam na 99% inna z racjonalnych przyczyn nie będzie możliwa.

Opublikowano

bu hahahaa. Pisząc "ktoś" nie miałem na myśli kogoś konkretnego. To dopiero przyszło mi do głowy jak zacząłeś utyskiwać że znów

... badań naukowych nikt prowadzić nie będzie (chyba że cud Boski przypadku akurat),
.


czy nie uznaje ankiet? To jest spore nadużycie. Po prostu nie jest możliwe za pomocą ankiety określenie minimalnej filtacji bio. Raczej to punkt wyjścia do sprawdzenia oczekiwań, sposobu myślenia akwarysty, przyzwyczajeń, stosowanych metod, użytkowanych obecnei urządzeń.... i przymierzenia się do określenia tej minimalnej filtracji bio, ale na zasadzie jakiś powtrzalnych badań. te same pytanie w ankiecie kilka lat później dają często inne wyniki :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.