Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co do mojej nieobecnosci to nikt nic na 100% nie robil bo po prostu nikogo nie bylo w domu.

Co do wody to robie podmiany codziennie I tu raczej moze byc rozwiazanie.

Wczoraj zrobilem wieksza podmiane 30% (codziennie od 5 dni robilem po 10%) I dzis rano samice saulosi chetnie podplynely do zarcia - ale niestety tylko one.

Podczas nieobecnosci woda byla ok 26 stopni wiec temperatura tez raczej nie.

Dzis podwyzsze temp zobacze jak to wplynie na rozwoj sytuacji I doloze napowietrzania.

Opublikowano

Teoretycznie mogło nie być prądu i kubeł mógł "plunąć" syfem a temp wody mogła spaść. U siebie brałbym to w pierwszym rzędzie pod uwagę ale u Ciebie nie wiem jak wygląda sprawa ciągłości dostaw prądu.

Opublikowano

Jeśli masz mechaniczny timer to można szybko to sprawdzić - jeśli się spóźnia względem akt. godziny, to zasilania nie było przez taki okres czasu..

Opublikowano

Przerw w dostawie prądu nie było bo miałem cały czas włączony komp przed akwa żeby widzieć z Polski czy wszystko jest OK :D

Jeżeli byłaby przerwa komp by się wyłączył, a sam już się nie włączy.


Jeszcze jedno pytanko nt. napowietrzania.

Czy można przedobrzyć z napowietrzaniem?

Sprawa wygląda tak że pod głowicę 1600lph podlączyłem rurkę z powietrzem (normalnie mam zaślepioną) i teraz całe akwa jest w malutkich bąbelkach że prawie ryb nie widać.

Opublikowano
i zasolił (lyzka stolowa na 20l), witaminy. Po dwoch - trzech dniach bez poprawy - bactopur direct.


Czy można stosować zwykłą sól kuchenną, (jak wiadomo jodowaną) czy musi być jakaś specjalna jak np. dla morszczyzny?

Jakie witaminy masz na myśli?

Opublikowano

Pojawiły się nowe dziwne okoliczności...

Mam 2 samce Yellowki i dziś jeden z nich stracił panowanie na rzecz drugiego i teraz nie wiem czemu - czy jest osłabiony chorobą i tamten tylko na to czekał czy też może po prostu tamten się "postawił" i go wygryzł.

Cały czas dostaje strzały od tego drugiego

Nie wiem czy to co ma na ciele to zwykły wpie..ol czy też ma coś wspólnego z dziwnymi rzeczami które dzieją się w akwa.


yell1.jpg[/attachment:3hyxshex]

yell2.jpg[/attachment:3hyxshex]




EDIT:


Właśnie podmieniłem 20 litrów na maineralkę.

Yellow w oplakanym stanie leży - musiałem wyłączyć głowicę bo nim pomiatało...

Zamiast tego dałem 3 brzęczyki i się napowietrza.

Temperatura 28,5


Zastanawiam się czy zamiast bactopur'u można jakoś łagodniej np. lampami UV (w sumie nie wiem czy to łagodniejsze)

Mam w domu:

ARCADIA D3 Reptile Lamp UVA UVB - 38W

oraz 3 SYLVANIA Blacklight UVA - 15W

Przydadzą się w tej sytuacji?

post-8420-14695712422995_thumb.jpg

post-8420-14695712424578_thumb.jpg

Opublikowano

Według mnie pobicie yellow - ślady walk o dominację.


Co do poprzednich objawów:

- samice saulosi "zgubiły" ikrę (obie naraz),

Jak są młode to według mnie nie ma w tym nic szczególnego. Zdaje się że w normalnych warunkach również 100% inkubacji nie kończy się powodzeniem

- jedna stała się bardziej niebieska (tak jakby pod swoim żółtym kolorem miała jasnobłękitne przeblyski),

tutaj to chyba byłbym jak najdalszy od tego że to zaraz jest objaw choroby. Moje pysie w pewien sposób zmieniają kolory praktycznie cały czas

- jeden rdzawy ma tak jakby biale "usta" - ale to mi się wydaje ma już dłuższy czas

Zanim domyślać się bedziemy niewiadomo czego, może wytłumaczenie jest bardzo proste - może to są okaleczenia na skutek walk?

-ryby mają jakieś takie tiki - że spokój, spokój i nagle jump - bardzo szybkie przeplynięcie około 20 cm

tu się zgodzę - wysokie NO3

no i coś, co dziś po przyjściu z pracy mnie przeraziło - pysk samicy kulfona (ok 5 cm) jest tak jakby czymś oblepiony

może też jakieś starcia+mniejsza odporność na skutek wysokiego NO3?

Na koniec jeszcze jeden cytat:

W związku z tym zrobiłem podmiankę wodą mineralną, dodałem bakterii denitryfikacyjnych, wyczyściłem kubeł (niedawno był wątek o tym że po wyczyszczeniu kubła NO3 trochę spadło).

Podmianki wodą mineralną - według mnie nadgorliwość. Masz całkowitą pewność co do wszystkich składników dodawanych do takiej wody? Wspominałeś też kiedyś o wodzie gazowanej - te podmianki były wodą gazowaną? Kolejna sprawa - wyczyściłeś cały filtr?

Opublikowano

No to po kolei:

Niestety dzis rano znalazlem yellowka sztywnego :(

Co do podmian mineralka to nie jest nadgorliwosc tylko zdaje sobie sprawe z tego ze glownym problemem w moim baniaku jest wysoki poziom NO3.

Niestety z kranu leci mi gnojowka - czytaj poziom no3=15 przez co nawet gdy robilem podmiany na nie za wiele to sie zdalo.

Co do czyszczenia filtra to zrobilem to wedle wszelkich prawidel I od czasu wyczyszczenia ga codziennie robie testy NH3/NH4 NO2 I nic nie drgnelo znaczy niewykrywalne.

Po zapoznaniu sie z Waszymi opiniami na temat wody gazowanej porzucilem ten pomysl I podmiany robie niegazowana.

Opublikowano

Wydawało mi się że odpowiadałem na tego posta ? gdzieś mi chyba wsiorbało - ale to tak na marginesie.


Kunta: Rozmawiałem ostatnio z wujkiem i tak wspomniałem o Twoich rybach i o tych tilapiach z białymi pyskami. On powiedział że też widział podobne zmiany. Tak sobie pomyślałem, że skoro występuje pewna prawidłowość w objawach to może i jakaś choroba się znajdzie i zacząłem dzisiaj przeglądać książki pod kątem takich właśnie zmian. No i znalazłem Flavobacterium columnare czyli flawobakteriozę (fleksi bakteriozę) Jest dosyć sporo o tej chorobie w literaturze jednak to co pozwala nam ją rozpatrywać w kontekście Twoich ryb to kilka idealnie pasujących cech:

1.Zmiany występują w okolicy pyska w postaci szarych lub białych nalotów (mogą występować dookoła nich przekrwione obwódki a same zmiany moga się przekształcać we wrzody o żółtym lub pomarańczowym zabarwieniu) Czasem zmiany obejmują skrzela

2. Flavobakteria najlepiej rozwija się (i jest najbardziej zjadliwa) w wodzie o zasadowym pH i wysokim stopniu mineralizacji (no jakby nie patrzeć woda z naszych akwariów :/)

3. Występowanie wiąże się zazwyczaj z wysoką koncentracją związków azotowych w wodzie (jakby nie patrzeć woda z Twojego akwarium)

ryby mają jakieś takie tiki - że spokój, spokój i nagle jump - bardzo szybkie przeplynięcie około 20 cm

4. Flavobakterium wytwarza neurotoksynę - u ryb występują objawy nerwowe, chociaż to co opisujesz może być również wynikiem stresu

5. Co prawda Twój yellow był pobity ale kolejną cechą infekcji jest posklejanie i postrzępienie płetw.

Dodajmy do tego Twój wyjazd i związane z tym zmiany w obsłudze akwarium które mogły być źródłem stresu indukującego chorobę oraz to że flavobakteria jest bardzo rozpowszechniona.


Pewności nie będziesz miał bez badań bakteriologicznych i nie jest powiedziane że to faktycznie flawobakterioza ale przyznaj że sporo się zgadza.

Leczy się to na kilka sposobów, w literaturze jako skuteczny zalecany jest m.in nifurpirinol czyli bactopur direct. Zalecają koncentrację 0,1 mg/l wody przez 3-5 a nawet 14 dni. W karmie w ilości 300mg/100g karmy dwa razy dziennie.


Z tego co wyczytałem, bakterii nie sprzyja silne natlenienie więc robisz bardzo dobrze silnie napowietrzając wodę. Na pocieszenie mogę tylko dodać że wg. literatury zmiany występujące na pysku zazwyczaj postępują wolniej niż te obejmujące płetwy (szczególnie grzbietową) i

skrzela.


Reasumując: ja bym jeszcze nie działał antybiotykiem ale gdyby coś się zmieniło na gorsze to przynajmniej masz głównego podejrzanego

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.