Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,


Jako, ze padło pytanie, dotyczące tła z akwa zamieszczonego w galerii:

http://galeria.klub-malawi.pl/details.php?image_id=8081

Chciałbym, aby tam nie zaczynać dyskusji na tematy techniczne :)


WSTĘP


Otóż, aby było sprawiedliwie muszę powiedzieć, że pomysł na technikę wykonania tego tła dostałem w sklepmalawi.pl w Sosnowcu. To oni powiedzieli mi o żywicy epoksydowej, oraz aby tło pomalować zwykłymi farbkami akrylowymi. To tu podpowiedzieli mi także gdzie taką żywicę kupić. Dodatkowo o tym samym pisał równiez kolega Zbigniew, gdzieś na forum.

Tło ma wymiary 80 x 50 cm.



Wykonanie tła tą techniką jest naprawdę niezwykle proste i szybkie. Nie robiłem nigdy tła z CR-u, ale naczytałem się, że trzeba naprawdę się długo naczekać, aż to wszystko wyschnie. Dodatkowo odpada tutaj upierdliwe (bynajmniej dla mnie) podlewanie tego wszystkiego wodą dwa razy dziennie.


KROK 1 - Sklejanie podkładu ze styropianu


Zacząłem od tego, że skleiłem sobie podstawę na piankę ze styropianu 2 cm. Uformowałem to tak, aby powstał komin w którym mógłbym ukryć filtry i ew. grzałkę. Wszystko, aby było szybciej posklejałem klejem na gorąco, takim w sztyfcie. Poszło lekko łatwo i przyjemnie - 20 minut i po krzyku.


KROK 2 - Nakładanie pianki


Pianki, jakiej użyłem, była to najtańsza pianka jaką dostałem w Castoramie - marki Casto (produkt robiony dla Castoramy). Kosztowała mnie chyba 13 zł i starczyła akurat na całe moje tło. Akurat na styk. W tym momencie muszę przyznać, że miałem już pewną wizję jak tło ma być ukształtowane, ale naprawdę tylko mglistą. Sam proces trwał 5 minut i było po sprawie. Poniższa fotka przedstawia zdjęcie jak to wyglądało po wyschnięciu: (wykonałem tu już pierwsze cięcia :wink: )


tlo001.jpg


KROK 3 - Młody Michał Anioł - czyli rzeźbienie pianki


Na tym etapie w grę zaczyna wchodzić dłuto i artystyczna ręka mistrza. :twisted: Po wypróbowaniu kilku narzędzi, doszedłem do wniosku, że najlepszym narzędziem do cięcia pianki jest ostry nóż kuchenny z długim ostrzem. Ten etap to chyba najfajniejszy etap w całym procesie tworzenia tła. Czułem się naprawdę jak MichaelAngelo, zdobiący Kaplicę Sykstyńską. Uważam, że rzeźbienie w piance, jest o tyle fajniejsze niż w styropianie, że nie ma tyle syfu który potem ciężko uprzątnąć. Pianka się tak nie kruszy. Jak to wszystko wyszło oraz "dłuto" widać tu:


tlo002.jpg


KROK 4 - Jak naprawiałem żaglówki - czyli aplikacja żywicy epoksydowej


Ten etap zabawy, jest również prosty, lecz jest etapem najbardziej śmierdzącym. Sama żywica sprzedawana jest w wiadereczku 2 litrowym. Trzeba do niego dokupić utrwalacz, którego dodajemy kilka kropel. Całość wychodzi ok 20 zł. Zakupów dokonałem tu: http://www.hobbyn.com.pl/gdzie_czeladz.html

Żywica ma konsystencję miodu. Nakładałem ją na tło po prostu pędzlem, bardzo fajnie się nakłada. Pierwszą warstwę nakładałem jakieś 15 minut. Robiłem to w garażu, ale niestety smród był dosyć nieznośny i musiałem w trybie pilnym wyeksmitować tło poza dom. Na drugi dzień warstwa była już sztywna i gotowa do nałożenia drugiej warstwy. Żywica ta, jest o tyle fajna, że nie zastygnięta ma niebieski kolor. Po utwardzeniu ten kolor znika, znaczy to, że żywica związała - taki znacznik. Tu jedna mała uwaga: doradzono mi aby po nałożeniu każdej warstwy posypać tło suchym piaskiem, podobno poprawia wygląd. Ja jednak tego nie zrobiłem, gdyż podobała mi się faktura pianki po cięciu. Nie mniej jednak można to zrobić - efektu sam jestem ciekaw. :)

Tło znów zostawiłem do schnięcia na całą dobę. Na następny dzień było gotowe do malowania.


KROK 5 - Picasso w natarciu - czyli moje boje z farbkami


To już ostatni również fajny etap robienia tła - malowanie. Do malowania użyłem dwóch rodzajów farb. Pierwszą ciemną warstwą była biała farba do ścian i sufitów firmy Dulux. Zostało mi jej trochę z malowania sufitów w domu. Do farby dokupiłem najzwyklejszy pigment koloru brązowego. Takie coś:

mixiki.jpg

http://www.inchem.com.pl/main.php?id=2&idt=1&w=1500

Pomieszałem to po prostu z białą farbą do ścian i pomalowałem dokładnie całe tło.

Następnymi farbami jakich użyłem były farby Śnieżka z serii Disney:


2297d577f5def52e3c08732215a8-42947114_d.jpg


Są to farby przeznaczone do malowania pokoi dziecięcych oraz pomieszczeń w szpitalach i temu podobnych obiektach. Są jakieś tam hipoalergiczne i mają atest PZH. Ja jednak wybrałem je z innego powodu: malutkie opakowanie :!: Falby te mają pojemność 250 ml i kosztują chyba 7,5 zł /szt. Inne farby, miały pojemność co najmniej 2 litry :!: Ja zużyłem jej może 5% puszki, także zostało mi jeszcze na jakieś 19 teł. :wink: Farbę kupiłem w Leroy Merlin w Sosnowcu.

Do malowania jasnym kolorem użyłem techniki suchego pędzla, opisanej przez Cezarixa w jego artykule w serwisie. Technika daje naprawdę świetne efekty. :!: Następny raz użyje więcej odcieni farb, ale nawet przy trzech kolorach wyszło super :D Tą samą techniką pomalowałem również kamienie, które mam w akwarium. Całość świetnie się zgrywa.

Tło schło pomiędzy każdym kolorem jakieś dwie godziny


KROK 6 - Silikon i szkło - czyli wklejenie tła


Ostatnim etapem było wklejenie tła na tylną szybę akwarium. Tło tak wykonane ma niestety dużą wyporność i przyklejenie go do tylnej szyby było niestety koniecznością. Tło przed ostatecznym zalaniem wodą z dużego akwa, zalałem trzy razy kranówą. Każde zalanie trwało 4 - 5 godzin po czym spuszczałem wodę i nalewałem nowej.


I to chyba tyle. Jaki jest efekt końcowy widać na poniższej fotce. Zostało tylko czekać aż porośnie glonem :D Jak na razie nie zauważyłem żadnych negatywnych skutków dla rybek. 50 szt małych Yellowów pływa tam sobie juz od trzech dni i nie zanotowałem jeszcze żadnego "zejścia" :lol:

kotnik160.jpg

Opublikowano

50 szt. ryb w 112 l ??

Troszkę po bandzie, jeśli chodzi o tło, mi nie podoba się jego faktura - wygląda jak by była z pianki.

Opublikowano
50 szt. ryb w 112 l ??


No nie napisałem do końca, mea culpa: awkarium ma 160 L (80x40x50) a ryby to malutkie Yellowki 1,5 cm - czekam tylko aż podrosną do 3-4 cm :) Akwarium to w zasadzie kotnik :mrgreen:


Co do wyglądu to tło na fotce faktycznie wygląda trochę nie tak jak na żywo. Na żywo wygląda naprawdę obłędnie :twisted: Mnie już dwie osoby się pytały czy ten wapień to z pobliskiej Jury krakowsko - częstochowskiej przywiozłem. Zdjęcie też nie jest najlepsze. Postaram się może jakieś inne trzasnąć. :)

Opublikowano

Powiem tak gratulacje za pomysłowość. Wykonanie jak napisał "yaro" niestety widać że to pianka. Jeśli chodzi o kotnik to bym coś takiego włożył ale do głównego zbiornika wymaga dużo pracy.

Opublikowano

jak dla mnie wygląda jak wycięte z wapienia filipińskiego. Wapień filipiński bleeeee. Ale za wierność oryginałowi należą Ci się gratulacje :wink:

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zamierzam niebawem wykonać tło wewnętrzne, tyle że zastanawim się jeszcze nad lakierem chemoutwardzalnym.

I troszkę inaczej : jako warstwa piasku na styro spojona zywica/lakierem i pomalowana.

Robiłem juz kamienie na bazie żywicy,piasku, podłoża materiałowego i lakieru akrylowego.

Zastanawiam się jeszcze czym zastąpić (odejśc zupełnie) styropian i nałożyć powierzchnie na "coś" tak aby uzyskac samą ukształtowaną bez podłoża...

Chodzi mi po głowie folia alu jako ukształtowana baza, ale nei wiem czy nei jest zbyt miekka i czymi się to nie rozbabrze - zacznie wyrównywac i zmieniac kształt w trakcie nakładania.

Macie jakieś pomysły na czym zrobić tą "bazę" ?

Opublikowano

zaczynam się przekonywać :wink:

mam tylko pytanie co do składników, czy ktoś ma info czy na pewno składniki

nie mają wiekszego wpływu na ryby ???

bardzo mi się podoba to tło :mrgreen:

miałem zakupić na allegro ale ... się zobaczy

Opublikowano

Żywica po związaniu ma postac krystaliczną i utlenia się bardzo długo.

Zreszta możesz poszukać i poczytać o odporności łączeń żywicznych - jeśli są odporne na kwasy i zasady to tym samym wielokrotnie odporniejsze na klasyczną wodę.

Farby : to albo nietoksyczne pigmenty dodatkowo związane z materiałem albo farba akrylowa.


Oczywiście w każdym przypadku pewnośc nietoksyczności uzyskuje się po prawidłowym związaniu/odparowaniu rozpuszczalników /utwardzaczy.

Tak samo jak przy popularnym kleju akwariowym gdzie w trakcie wązania wydzielają się octany - stąd ten zapach.

Czyli robisz i trzeba odczekać do momentu aż specyficzny zapach będzie śladowy, wówczas jest pewnośc że nic nie dostanie się do wody.


I jeszcze jedno najważniejsze : stosując dany środek/materiał musisz mieć pewnośc co do jego nietoksyczności.

W związku z tym mają one odpowiednie dopuszczenia do określonych zastosowań.

W naszym przypadku do kontaktu z żywnoscią lub calkowitej nietoksyczności przy zastosowaniu w pomieszczeniach gdzie przebywają ludzie - czyli nic nie emitują do atmosfery w normalnych warunkach.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.