Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I dlatego nie lubie pisać w obsadach ...


Jeszcze raz siebie cytuję

to w tym jego akwa dwa gatunki wyżej wymienione spoko loko sobie moga pływać czyli saulosi i rdzawe i będzie piekne akwa Co do trzeciego gatunku to ostrożnie nie jest to niemozliwe, ale może byc trudne i bedzie wymagało wzmożonej uwagi i ostrozności tym bardziej jesli to miąłby byc maingano

I podkreślam słowa trudne i ostrożnie jak i napisałęm powyżej ze 1 samiec na 1 gatunek


Ja jednak Mars się nie zgodzę że w tym akwarium da się utrzymać 3 gatunki.


Dlaczego się nie da


Da się tak jak sabotaże napisał


Trzech nie upchniesz tam. Tzn upchniesz, ale nie o to chodzi ,zeby miec dworzec w akwarium bez ladu i skladu


Co jest trochę przesadzone, bo to jest bardziej na pograniczu – przedpokoju do dworca no i może nie z super ładem ale jeszcze jakimś składem Jeszcze pare lat temu było to bardzo popularne rozwiązanie zwane kontrolowanym przerobieniem.

Bo

Max 2 gatunki, 10-12 ryb, choć to i tak jest "na styk".

Ten sposób myślenia, jest popularny na forum może zaledwie od dwóch lat – raczej nie więcej, i ja go wcale nie neguje mimo ze jest w pewnym sensie ortodoksyjny. Ma on wiele plusów pozwalających na lepszą pielęgnację naszych podopiecznych, pozwala rybą na swobodne obranie rewirów, zwiększa prawdopodobieństwo zaobserwowania naturalnych zachowań i co bardzo ważne przy tej ilości ryb i rozsądnym karmieniu nie ma problemów z wodą przy standardowym serwisowaniu.

Sam zresztą jestem minimalistą obecnie i doceniam te plusy które wymieniałem powyżej i dlatego tez w 200 l mam dwa gatunki łącznie 8 ryb i nawet nie myślę o dodawaniu trzeciego


Ale dawno dawno temu jak dinozaury żyły na ziemi to najbardziej polecana obsada do 200 litrów to była taka: nie więcej jak trzy gatunki [nie wszystkie oczywiście tylko mniejsze spokojniejsze itd] i nie więcej jak 15 ryb …. I tu się zgodzę ze to było na styk, bo były problemy rewirowe a jak były większe grupy haremowe ze łaczna liczba ryb przekraczała te 15 to był problem z utrzymaniem dobrych parametrów wody.

Ale szanowni koledzy nie piszcie ze się nie da !!! Napiszcie ze nie polecacie trzech gatunków i czemu nie polecacie,… bo da się. Sam i wielu ludzi których niestety w klubie już nie ma, od takich obsad zaczynało zgodnie z utartymi kanonami z tamtych czasów – za moją pierwszą obsade byście mnie tu zjechali i wdeptali w ziemię … a dawała radę, czy bym ja polecił teraz … NIE, dlaczego nie … dlatego ze bliżej jej było do dworca nie do natury, a teraz doceniam nature, … ale może ktoś inny nie jest zainteresowany naturą, może woli bardziej dekoracyjny styl odbiegający od natury, bliższy dworca…..

Wiec dwa gatunki i tak 10 – 12 ryb to absolutnie nie jest styk to jest normal i nawet bliżej natury niż dworca – [oczywiste gatunki o których tu piszemy wiec nie wyskakujcie z auratusami] przy trzech gatunkach i max 15 rybach i max po jednym samcu z danego gatunku to jesteśmy dalej od natury i stoimy w drzwiach od dworca … ale się da .. choć na styk i tu mały bład może kosztować cholernie dużo

Opublikowano
Dając saulosi i rdzawego będziesz miał trzy kolory i naprawdę fajną obsadę.

Takie coś da Ci możliwość obrony obranego terytorium, ale ryby za bardzo sobie nie powinny robić krzywdy.

A w takim przypadku będziesz oglądał ciekawe zachowania a nie dworzec



yaro i tak trzeba było od poczatku, a nie nie da się nie da się nie da się

nie mósiałbym tyle pisac :wink::D


pod tym co napisałeś powyżej w cytacie podpisuję sie w całej rozciagłosci i to jest prawda tak bedzie najlepiej - chyba że ktos chce to usprawnić i cos dodać :wink: to może spróbować bo da się choć wcale nie powiedzane że będzie lepiej

Opublikowano

kup po 7-8 szt i zobaczysz co Ci z tego wyrośnie.

Na pewno będzie Cię czekała redukcja - ale przy zakupie młodych nie wiadomo ile będzie samców.

jeżeli uda Ci się z więcej niż z jednym samcem z każdego gatunku to super, ale myślę że będzie po jednym samcu i dobierz do nich 3-5 samic

Opublikowano
kup po 7-8 szt i zobaczysz co Ci z tego wyrośnie.

będzie po jednym samcu i dobierz do nich 3-5 samic



Yaro 7-8 malo.... ja bym sie sklanial ku min.10 maluchom :roll: nie wiem czy tylko ja mialem pecha ale na 10-15 mlodych zawsze mialem 5-8 samcow :wink:

Opublikowano
No ok zakładając że kupiłem 10 rybek i z obu gatunków mam 3 samce i 7 samic jaka ma być końcowa obsada?

a na to pytanie to Ci nie odpowie nikt

1. przy 20 rybach to parametry wody będa lecic przy standardowej filtracji... ale ci to nie grozi bo tyle ryb to tam Ci się nie utrzyma

2. Nikt ci nie podpowie dokładnie ale... na 99,99% na utrzymanie tam 6 aktywnych wybarwionych samców to szans nie masz.

wiec bedziesz redukował jak ci się będą walić, ciężko teraz zakładac ze masz mieć 1+5 i 1+5 a po 2=2 oddasz bo np może np przez jakiś czas uda ci się np z saulosi 3+7 miec i tylko 1+7 z rudzielców


a jak uwazasz ze mat takie szczęscie że się zrobi w obu przypadkach 3+7 to zagraj w totka :wink::D może tez się uda

Opublikowano

ja bym to napisał tak - koncowa obsade to razcej wybiora ryby międzyz sobą :wink::D z Twoją pomoca :mrgreen: bo to ż eTy zdecydujesz 2+5 to wcale nie znaczy ze im tak pasować będzie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.