Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, Bartek_De napisał(a):

O węglowych jakiego typu?🤨

Taki, a w ogóle to wchodzi się na stronę ZWIKu i tam zamieszczają info, czy jest konserwacja rur i czy chloraminę dają i ile. Koledze wybili kiedyś obsadę ryb i wywalczył odszkodowanie. Padły mu 30 cm paletki. Wszystkie jak jeden mąż brzuchami do góry. Masakryczny widok

IMG_5690.jpeg

Edytowane przez Ensa
Opublikowano

Jeśli jest to wkład z węgla spiekanego, tzw. blok węglowy to nigdy nie spotkałem się aby z nowego leciała jakkolwiek zanieczyszczona woda, a używam ich od lat i zawsze tych samych https://allegro.pl/oferta/filtr-do-wody-wklad-10-weglowy-bl10-ustm-blok-8147805856

To co pisał @Pikczer owszem, leci szary czy czarny pył, ale z wkładów węglowych z łupin orzecha kokosowego.

  • Lubię to 2
Opublikowano
23 minuty temu, Bartek_De napisał(a):

Jeśli jest to wkład z węgla spiekanego, tzw. blok węglowy to nigdy nie spotkałem się aby z nowego leciała jakkolwiek zanieczyszczona woda, a używam ich od lat i zawsze tych samych https://allegro.pl/oferta/filtr-do-wody-wklad-10-weglowy-bl10-ustm-blok-8147805856

To co pisał @Pikczer owszem, leci szary czy czarny pył, ale z wkładów węglowych z łupin orzecha kokosowego.

Mam 3 wkłady, być może to pozostałe dwa, ale nie zmienia to faktu, że na instrukcji miałam wyraźnie, że należy je przepłukać. 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Ryby wszystkie żyją. Część jakby doszła do siebie, przestały dyszeć, kilka jeszcze się chwieje. Wszystkie wystraszone i wycofane. Ale do kolacji wyszły, może się dobrze skończy. Próbowałem się coś dowiedzieć w lokalnych wodociągach, ale pani z którą rozmawiałem była mało chętna do pomocy. Są jakieś prace konserwacyjne, były przełączenia ujęć, ale woda dostarczana do mieszkań spełnia wszelkie normy i tyle mi może powiedzieć. Przegrzebalem jakieś archiwalne analizy które mają na stronie i w  jednym z ujęć chloru w wodzie jest kilka razy więcej niż w innych.  Woda z rzeki, a nie z ujęć głębinowych, więc pewnie mocniej "uzdatniaja". Jak mnie na taką przełączyli, to może być przyczyna, że ustrojstwo nie ogarnęło. Tak gdybam. Czekam na testy na chlor, są dostępne tylko z Sery w rozsądnych pieniądzach. W sklepach nie było, zamówiłem z netu. Jutro powinny być.

  • Lubię to 4
Opublikowano (edytowane)

Dla pewności warto stosować np. takie kasty budowlane 90l za 30 zł, gdzie nalewamy wodę dzień przed podmianą. 24h wystarczy, żeby cały chlor zniknął z wody. Przy większych akwariach pewnie trzeba będzie dwie takie kasty postawić. Oczywiście wiąże to się z zagraceniem np. salonu gdzie stoi akwarium. Nasze Panie/Panowe mogą być niezadowoleni :)

 

Zrzut ekranu 2023-11-23 082528.png

Edytowane przez darianus
  • Lubię to 2
Opublikowano
1 godzinę temu, darianus napisał(a):

Dla pewności warto stosować np. takie kasty budowlane 90l za 30 zł, gdzie nalewamy wodę dzień przed podmianą. 24h wystarczy, żeby cały chlor zniknął z wody. Przy większych akwariach pewnie trzeba będzie dwie takie kasty postawić. Oczywiście wiąże to się z zagraceniem np. salonu gdzie stoi akwarium. Nasze Panie/Panowe mogą być niezadowoleni :)

 

Zrzut ekranu 2023-11-23 082528.png

Te wszystkie kasty budowlane zazwyczaj bardzo śmierdzą tym z czego są wykonane. Mają być mocne i tyle. Świetne są do mieszania kleju do płytek czy cementu, ogólnie do budowlanych prac super. Ale bałbym się używać tego do akwarium, żeby coś nie dostało się do wody. Akwarium traktuje jako "spożywka" i też używam wiaderek z atestem do żywności. Oczywiście że są droższe ale nie 10 razy. 

Osobiście używam takich wiaderek https://allegro.pl/oferta/pojemnik-fermentacyjny-34-5-l-wiadro-na-wino-piwo-14099231549

Można też inne ale te mi pasują. Są bardzo mocne i nie boje się że uzupełnione po brzegi czyli ponad 30 litrów niosę przez pokój. Używam je na działce do gnojówki, na odpadki kompostowe itd itd. Pięknie wchodzi jedno w drugie i nie zajmują aż tak dużo miejsca. Jak zmieniałem akwarium na większe to ryby wylądowały w tych wiadrach. Może komuś się przyda taka ocena wiadereczka :)

 

Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, Pikczer napisał(a):

Te wszystkie kasty budowlane zazwyczaj bardzo śmierdzą tym z czego są wykonane. Mają być mocne i tyle. Świetne są do mieszania kleju do płytek czy cementu, ogólnie do budowlanych prac super. Ale bałbym się używać tego do akwarium, żeby coś nie dostało się do wody. Akwarium traktuje jako "spożywka" i też używam wiaderek z atestem do żywności. Oczywiście że są droższe ale nie 10 razy. 

Osobiście używam takich wiaderek https://allegro.pl/oferta/pojemnik-fermentacyjny-34-5-l-wiadro-na-wino-piwo-14099231549

Można też inne ale te mi pasują. Są bardzo mocne i nie boje się że uzupełnione po brzegi czyli ponad 30 litrów niosę przez pokój. Używam je na działce do gnojówki, na odpadki kompostowe itd itd. Pięknie wchodzi jedno w drugie i nie zajmują aż tak dużo miejsca. Jak zmieniałem akwarium na większe to ryby wylądowały w tych wiadrach. Może komuś się przyda taka ocena wiadereczka :)

 

Tak, śmierdziały trochę jak kupowałem. Używam je od początku do celów akwarystycznych ponad rok i nic się nie dzieję z rybami. Zapach plastiku zniknął dosyć szybko. Niektórzy w takich kastach robią sobie mini oczka wodne w ogródkach i latem trzymają tam gupiki, nie słyszałem o jakichkolwiek problemach.

Edytowane przez darianus
  • Lubię to 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.