Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Nie lepiej dać ogłoszenie, że oddasz za darmo lub za przysłowiową złotówkę?


Nie oplaca mi sie dac np.champsochromis caeurelus za zlotowke zwlaszcza po rodzicach z niemiec a pozatym ile ja bym musial dac np.zywej szklarki zeby ryby sie najadly?? dajac im przypuscmy ok.50 3cm rybek starczy im na 2dni!!

Opublikowano
Nie oplaca mi sie dac np.champsochromis caeurelus za zlotowke zwlaszcza po rodzicach z niemiec


Żyjesz w PRLu, że z Niemiec to jakiś rarytas? Pyszczaki to nie bajerowskie krótkie spodenki, jodłowanie, czy oktoberfest. No ale Twoje ryby przynajmniej najedzą sie 3-centymetrowymi pyskami czystej rasy niemieckiej. :evil:

Opublikowano

To ja proponują, żeby każdy z nadmiarowymi rybami w swoim akwarium, zgłaszał się do nimbo, będzie miał chłopak darmowe żywienie...

Jeśli juz się odłowiło samicę i podchowało kilka miesięcy młode, to wrzucenie tych rybek dorosłym, żeby je zjadły, jest dla mnie "średnio fajne". Ja rozumiem, że to są drapieżniki, że w naturze to polują na inne ryby, ale dawać im własne?

No a wątek ekonomiczny, rzeczywiście tutaj jest najważniejszy, masz żarcie na 2 dni!!, a nie kilkadziesiąt złotych za rybki puszczone za złotówkę...

Dobrze wiecie, że takie ryby ciężkio sprzedać, bo mało kto ma odpowiednie akwarium, to może w ogóle nie odławiać samic? Chyba że są odławiane, by zapewnić na przyszlość pokarm dorosłym na 2 dni...

Opublikowano
Nie oplaca mi sie dac np.champsochromis caeurelus za zlotowke zwlaszcza po rodzicach z niemiec


Żyjesz w PRLu, że z Niemiec to jakiś rarytas? Pyszczaki to nie bajerowskie krótkie spodenki, jodłowanie, czy oktoberfest. No ale Twoje ryby przynajmniej najedzą sie 3-centymetrowymi pyskami czystej rasy niemieckiej. :evil:




To zemsta za II Wojnę Światową i dobrze im tak :mrgreen:

Opublikowano

i za Marusię ! i za Warszawę ! i za Wojciecha Wierzejskiego - że w czasie 2 wojny światowej tak skrzywdził go genetycznie jakis przemarsz wojsk radzieckich przez białoruska wioskę !

Opublikowano

Ja popieram Kisora i Sennę.Jeżeli jest problem z odsprzedaniem narybku,to po co wogóle odławiać samicę a potem hodować narybek do jakiejś tam wielkości.Dla mnie bez sensu,szkoda ryb,a poza tym... no nie wiem,ja bym tak nie zrobil.Ja mam problem z odsprzedaniem greshakei,znajomi w Opolu mają je ode mnie i już nie mają miejsca na kolejne,w sklepach pływają Greshakei ode mnie.dlatego teraz nie odławiam samicy z głównego akwa.I uważam,że jest to różnica.


Pozdrawiam-sision

Opublikowano
to po co wogóle odławiać samicę a potem hodować narybek do jakiejś tam wielkości.



A co jesli odlowisz samice bo masz chetnego na ryby, odhodujesz je a potem on wezmie 10 z 50 ? W przypadku mbuny moze chetni sie znajda, w przypadku niembuny tworzy sie problem.

Opublikowano

Dlatego napisałem,że jeżeli nie ma się "rynku zbytu",że tak to nazwę,to ja bym samicy inkubującej nie odławiał.Takie jest moje zdanie i ja tak praktykuje.


Pozdrawiam-sision

Opublikowano
Dlatego napisałem,że jeżeli nie ma się "rynku zbytu",że tak to nazwę,to ja bym samicy inkubującej nie odławiał.Takie jest moje zdanie i ja tak praktykuje.


"Rynek zbytu" moze byc tylko nigdy nie przewidzisz ile tym razem wyjdzie narybku czy 10 czy 50szt.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.