Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak jak pisze powyżej Piotr @piotriola.  Rzuć okiem na muszlowce .  Wystrój bardzo podobny do Malawi, ryby przepiękne a jak jeszcze zrobisz w klimatach o których mówisz to gwarantuje ,że ucieszy Twoje oczy.  Nie mam czasu teraz i nie mogę znaleźć zdjęć muszlowców w zbiorniku Andrzeja @egon44. Ale Andrzej został oznaczony to może Ci pokażę jakie piękne miał akwa , klimatyczne z muszlowcami.  Ni jest to forum Tanganiki stąd niewiele  można o tym tutaj pisać ale zastanów się również na tym biotopem. @Bartek_De Bartku.. sorry za ten wpis w innym temacie:)

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano

@Andrzej Głuszyca Andrzeju jesteśmy na forum Klubu Miłośników Pielęgnic z Jeziora Malawi. Promujemy tu ten biotop i pomagamy początkującym zacząć z nim przygodę. Z calym szacunkiem dla Ciebie, wiem że nie masz już Malawi, ale to nie zwalnia Cię z przestrzegania regulaminu naszego forum. Przeczytaj sobie post #2 z tematu, który sam niegdyś zamknąłeś, a teraz go polecasz, promując w ten sposób inny biotop. Jak już wspomniałem wcześniej, każdy z nas od czegoś zaczynał, ja sam zaczynałem od 112l trzymając w nim z powodzeniem harem Saulosi coral. Teraz z perspektywy czasu również uważam, że takie akwarium jest za małe, ale na początek to absolutne minimum i harem małej mbuny da sobie w nim radę. Jeśli osoba początkująca złapie bakcyla, to szybko zacznie myśleć nad większym zbiornikiem. I na to liczę, wszyscy powinniśmy liczyć.

  • Lubię to 1
Opublikowano

@Bartek_De Masz rację Bartku  . Przeprosiłem na wstępie. Ale w takim razie warto po prostu tamten temat usunąć  z tego właśnie względu , że jest i będzie jak w tym przypadku polecany na co nie mamy wpływu.  Myślę , że to dobra myśl aby go usunąć a potem zbędne posty tutaj.  Decyzja należy do Ciebie.

Opublikowano
13 godzin temu, Bartek_De napisał(a):

Andrzeju jesteśmy na forum Klubu Miłośników Pielęgnic z Jeziora Malawi.

Jesteśmy tego świadomi. Czemu by nie pomóc lub wskazać inne rozwiązanie osobie zaczynającej przygodę z akwarystyką. Sam znalazłem się na tym forum przez dyskusję na forum Tanganiki o rybach z tego biotopu. I właśnie te burzliwe dyskusje spowodowały że postanowiłem śledzić właśnie to forum. Żeby nie podpaść zlikwidowałem Tropheusy i nabyłem Protomelasy aby przypomnieć sobie coś o tych rybach. Biotopy podobne. zachowania i sposób żywienia również.  
Wcześniejsze badania Tanganiki sprawiły że więcej wiadomo o koegzystencji tych ryb , co może być pomocne.
Badania Daya i Wilkinsona oparte na DNA wskazują połączenie Synodontisa nigromaculatus z Tanganiki z S. njassae. Uważam że są pewne wspólne tematy które łączą i będą łączyć te biotopy.
Będzie tak że akwarysta po muszlowcu i tak będzie próbował z Malawi, te ryby kolorystycznie nie odbiegają od ryb koralowych i to powoduje że zwracają na siebie uwagę.
Ty tu jesteś szefem, usuwaj zbędne posty😃

  • Lubię to 3
Opublikowano
1 godzinę temu, piotriola napisał(a):

Jesteśmy tego świadomi. Czemu by nie pomóc lub wskazać inne rozwiązanie osobie zaczynającej przygodę z akwarystyką.

No właśnie, więc skoro już ktoś trafia na nasze forum i prosi o pomoc, to czemu staramy się go odwieść od jego pomysłu i polecamy inny biotop. Czemu nie polecimy najpierw przeanalizowanie na przykład tego tematu?

Zdaję sobie sprawę, że więcej jest przeciw niż za, ale skoro już ktoś zainteresował się tym biotopem, to dajmy mu szansę spróbować. A jeśli po analizie powyższego tematu stwierdzi, że jednak to nie to czego oczekiwał, to niech próbuje z muszlowcami. Takie jest moje zdanie w tym temacie.

Być może jestem zbyt ortodoksyjny jeśli chodzi o moderację naszego forum i zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim może się to podobać, dlatego nie będę nic usuwał z tego tematu, żeby nie zostać posądzony o stronniczość.

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano
Godzinę temu, Bartek_De napisał(a):

dlatego nie będę nic usuwał z tego tematu, żeby nie zostać posądzony o stronniczość.

Bartku ..tym bardziej powinieneś to usunąć . W tej chwili zabraniasz polecać posta , który jest na naszym forum i brzmi to absurdalnie.  Faktem jest , że mój błąd polegał na tym , że go ( tematu) nie usunąłem .  Zrób to teraz bo po co potem znowu wdawać się absurdalne dyskusje , jeżeli ktoś go znowu poleci.  W tej chwili to wygląda tak , że nie można tego tematu poleca bo dotyczy innego biotopu mimo , że jest na tym forum.  Nikt Cię nie będzie posądzać o stronniczość. A tak na marginesie..wiele jest takich tematów i nie można ich polecać? Moim zdaniem jak usuniesz nikt Cię o nic nie będzie podejrzewać. Twoja decyzja a moja sugestia:) 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Andrzeju, nie chcę żebyś odebrał to personalnie, wręcz przeciwnie, cenię Twoją wiedzę, doświadczenie oraz pracę, którą wykonywałeś przez tyle lat jako moderator. Nie zabraniam polecać tego postu i nigdzie o tym nie napisałem. Mam na myśli to, że jako moderator zamknąłeś ten temat, ponieważ kłóci się on ze statutem Klubu, a teraz do niego wracasz. Wiem, że chodziło tylko o to, żeby kolega zobaczył zdjęcia. Być może zbyt agresywnie zareagowałem, za co przepraszam.

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.