Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Mam problem z moim akwarium 300L, dwa razy padła mi cała obsada - na koniec drugiej jedna rybka się ostała. Niby klasyka, długie białe nitkowate odchody, potem ciężki oddech ryb, chowanie się , przestają przyjmować pokarm i w końcu zgon.

Leczyłem wszystkie co się dało, nie byłem pewny czy to nicienie czy wiciowce, dawałem metronidazol, preparaty na nicienie itp.. Nic zupełnie nie pomagało. Za każdym razem miałem takie nicienie jak na filmie, wiem że są tysiące odmian gatunków, niektóre są nieszkodliwe, a niektóre to pasożyty. Czy mogę wziąć śmierć wszystkich ryb z tym stworem z filmu?

Żeby nie było zbędnych pytań woda o dobrych parametrach i nie ma związku.

Będę wdzięczny za pomoc, chcę wystartować 3 raz akwarium, boje się ze to znowu gdzieś przetrwa w jakiejś formie czym to odkazić żeby już mnie te lub inne pasożyty odpuściły..

pozdrawiam

 

 

 

Opublikowano
3 godziny temu, Fal11 napisał(a):

Żeby nie było zbędnych pytań woda o dobrych parametrach i nie ma związku.

To nie są zbędne pytania, to Twój obowiązek.

Zapoznaj się proszę z zasadami działu.

 

Opublikowano

Dokładnie tak jak @Bartek_De piszę ,bez prowadzenia testów na NO2 , NO3, PH ( to te z najważniejszych ) to jak wróżenie z fusów , na filmiku oprócz białych odchodów , masz mnóstwo syfu ,który pływa w tle , jak wnioskuje masz zbyt słabe filtry , bądź podmiany robisz za rzadko . Wystartuj tak jak każdy , co nie chce mieć potem problemów , cykl azotowy , bakterie nitryfikacyjne ,  odpowiednia filtracja , -,- obsada, dieta, temperatura ,  testy na ww parametry i wszystko powinno pójść ok. Cierpliwość jest najważniejszą cechą dobrego akwarysty , pasjonata. 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Robale bardzo ciekawe, dostosuj się do powyższych wytycznych i mocno rozwiń temat a z pewnością uzyskasz wiele porad. Fajnie by było wiedzieć co poszło nie tak, żeby takie piękności pływały w akwarium. 

Opublikowano

Panowie, dzięki za odpowiedzi. Niestety poszło w tą stronę w którą nie chciałem żeby poszło, znowu woda i podmiany... więc tłumaczę, parametry wody miałem doskonałe, robiłem podmiany po 50% co tydzień , testy pokazywały to samo co w warszawskiej kranówce (woda z Narwi) . To co widać na filmie to nie jest żaden syf tylko drobne pęcherzyki powietrza od bardzo intensywnego napowietrzania, zapewniam że woda była krystaliczna, więc prośba żeby nie skupiać się na wodzie tylko na faktycznym problemie z pasożytami. 

Wiem że temat nie jest łatwy, konsultowałem leczenie z chodowcami od których kupowałem ryby, oni też wzruszali ramionami i rozkładali ręce.... może jeszcze wkleję kilka zdjęć ryb które miały te objawy i później przy ciężkim oddechu wszytskie padły. Została tylko jedna sztuka, która żyła sama u mnie przez kilka tygodni.  Pewnie ma w sobie pasożyta, oddałem ją ojcu, który ma akwarium 240l z gubikami, gubikom nic nie jest Astotilapia Caliptera żyje dalej i ma dużo pokarmu pod  nosem. Ojciec podmienia wodę raz na pół roku i nic nie zdycha.

 

Tu chodzi na 90% o pasożyty, nie wiem tylko jakie i jak się ich pozbyć, formy przetrwalnikowe mogą przetwrać gdzieś w piachu, kamieniach?  Prośba o pomoc w tym temacie i nie pisać już więcej jakie mam parametry wody:)

 

filmy chorych ryb.  Zostawiłem w pracy, ale mam też dużo zdjęć z tymi typowymi długimi, cienkimi, białymi odchodami ryb

Opublikowano (edytowane)

Jak tylko u swoich ryb zaobserwowałem długie białe odchody i brak apetytu zaraz aplikowałem im kurację lekiem Zoolek Protocaps M, pomogło. Lek ten jest niegroźny dla bakterii nitryfikacyjnych i można przeprowadzać w zbiorniku ogólnym. 

Edytowane przez Bezprym
  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)

U mnie przy przy białych kupach a z czasem spuchniętym brzuchu, brakiem apetytu apatii itp Protocaps M za bardzo nie pomógł. Tymczasowo i lekko a później problem powracał. 

Spróbowałem środkiem Preis Carely ale to też pomagało troszkę i chwilowo a cena dość wysoka. 

Używałem Esha 2000 i Esha Exit. 

Ostatecznie bawiłem się środkiem Protosol Zooleka. Brak skuteczności w poprzednich specyfikach mógł też wynikać ze sposobu aplikowania. Druga sprawa to też trzeba ruszać chociaż trochę piasek bo tam lek może nie dotrzeć i paskudy tam siedzą spokojnie. 

Naczytałem się i dokopałem się do ciekawego planu na sąsiednim forum. 

Jeśli to nie kłopot to wkleje link do krótkiej dyskusji. 

https://cichlidae.pl/showthread.php?tid=10956&page=3

W skrócie 1 dzień podmiana i lek, 3 dzień podmiana i lek, 5 dzień podmiana i lek , 7 dzień podmiana, przerwa tydzień i od nowa całą seria. 

Ja zrobiłem dwie serie i było o wiele lepiej. Zaleca się aby były minimum dwie serie a w niektórych przypadkach ludzie pisali że robili 3 a nawet 4 serie i dopiero było wszystko ok. Ryby które spisywałem na straty odżyły i mają się dobrze.

U kilku ryb nadal widziałem cienkie kupy mimo iż zachowanie było zdrowe. 

Miałem od dawna nie otwarte opakowanie Sera Bakto Tabs to stwierdziłem że spróbuję. 

Wziąłem z 5 tabletek Sera Bakto Tabs, do kubeczka, nalałem Seachem Garlic guard. Wszystko się rozpuściło. Taka papkę wylałem do akwarium. Prosiaki wszystko zjadły. Schowałem się żeby ryby nie czekały na coś lepszego i nawet drobinki jadły. Na drugi dzień znowu dostały taki zestaw i wszystkie teraz robią grube, zdrowe kupska. 

Aaaaa za każdym razem podczas podawania leku ruszałem trochę piasek, albo chociaż przed podmianą. Jakkolwiek żeby chociaż resztki leku dotarły głębiej. 

Protosol stosowałem jako podwójną maksymalna dawkę opisana na opakowaniu. 

Dla przykładu na swoje akwarium o pojemności 540l dałem okół 220ml jako jednorazową dawkę do leczenia. Miałem kubeczek taki 30ml i co kilka minut dolewalem, żeby ryby na spokojnie dostawały lek. Było im to obojętne. 

Jednocześnie podczas każdej podmiany wody dodawałem chociaż troszkę bakterii aby mieć pewność że mi biologia nie padnie. 

Samice wiecznie inkubuja, samcom zbiera się na gody i chyba wszystko jest ok. 

Może się przyda komuś ten opis. Oczywiście nie u każdego takie leczenie zadziała bo robali/bakterii jest mnóstwo. 

Ale jedno jest istotne, mianowicie kuracja nie może być zbyt krótka bo wiele z tych paskudnych organizmów ma jakiś swój czas kiedy się namnażają, wykluwają itp. Ja popełniałem ten błąd, że przeprowadzałem zbyt krótkie leczenie leczenie, serie nie powtarzały się. Być może i lek Esha czy Protocaps M by się spisały świetnie ale powinny to być opisane wyżej serie leczenia a nie jedno czy dwa podejścia. Robale się rozwinęły i od nowa ...

Ważna sprawa. Wszystkie te leki są wrażliwe na światło. Zaraz po podaniu leku wyłączałem światło na dobę i włączałem ponownie. Ryby były zadowolone jak jest jasno. Psychika też jest ważna podczas leczenia. 

 

Edytowane przez Pikczer
Opublikowano
5 godzin temu, Fal11 napisał(a):

Niestety poszło w tą stronę w którą nie chciałem żeby poszło, znowu woda i podmiany... więc tłumaczę, parametry wody miałem doskonałe, robiłem podmiany po 50% co tydzień , testy pokazywały to samo co w warszawskiej kranówce (woda z Narwi) .

Ale tylko piszesz o tym, że parametry ok… Podaj konkrety, czyli wartości tych testów.

Opublikowano (edytowane)

To co piszesz jest wyrwane z kontekstu , to są podstawy tego działu :

1. Podaj wartości wykonanych testów, ps woda w akwarium jestem pewien że nie ma tych samych parametrów co czysta kranówa z wodociągów

2. Podaj temp. wody , jaką masz filtrację , czym karmisz pyski

3. zrób zdjęcie całego baniaka żebyśmy mogli coś zadecydować

To że piszesz ze są to bąbelki powietrza , ok wierzę ,ale na załączonych filmikach woda nie jest krystaliczna. 

Mój wniosek jest taki , nie stosujesz się do tego co wiele razy jest wnioskowane na forum , filtracja , żarcie , odpowiednia wielkość zbiornika , dojrzewanie akwarium (cykl azotowy), odpowiednia obsada dobrana pod kątem wielkości baniaka , temperamentu oraz diety, tyle teraz budzisz się z ręką w nocniku i na siłę próbujesz ukryć błędy które popełniłeś na starcie, teraz to już trudno , zastosuj się do panujących zasad i postaramy się jak najszybciej pomóc temu co jeszcze żyje , bo to jest teraz najważniejsze . Jak się uda to będziemy myśleć co można dalej zrobić żeby było jak najlepiej dla twoich ryb.

Edytowane przez Bartek_De
  • Lubię to 2
Opublikowano
58 minut temu, nsp napisał(a):

Ale tylko piszesz o tym, że parametry ok… Podaj konkrety, czyli wartości tych testów.

Podałem, parametry taka jak woda prosto z kranu, naprawdę nie rozumiem czemu niektórzy na siłę próbują dopatrzeć się wszelkiego zła w parametrach wody? Wodę podmieniałem co tydzień ok.20% jak zaczęły się problemy to przez miesiąc leczenia 50% co tydzień. Parametry mierzyłm listkami JBL, wszytsko w normie było. Wiem że zara padnie że papierki są niedokładne, ale uwierz mi że nie o to tu chodzi.  Mam w sumie 3 filtry i woda naprawdę OK.

To tak jak kiedyś miałem problemy z roślinami i na wszytskich forach zawasze było za mało W na L:) Ile byś nie dał to za mało. Problem oczywiście dotyczył czego innego..

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.