Skocz do zawartości

glodowka


Siwy1973

Rekomendowane odpowiedzi

Ja np w jednym akwarium w którym ryby karmi żona od czasu do casu stosuje głodówkę, tzn mówię żeonie że juz je nakarmiłem choć tego nie zrobiłem ale nie chce mieć w tym akwa piłeczek pinpongowych.


:) gdyby ona o tym wiedziała :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku lat stosuję jednodniową głodówkę bez żadnych skutków ubocznych ,tym dniem jest niedziela :wink: (dzień odpoczynku nie rybek tylko mój). Natomiast napiszę o pewnym wymuszonym przez okoliczności eksperymentem. Zawsze podczas mojej nieobecności powierzam opiece zbiornik mojemu bratu (były akwarysta :( ).Pewnego razu zdarzyło się że w jednym terminie mieliśmy wyjazd i karmienie z ciężkim sercem powierzyłem rodzicom ,no i stało się to co w najgorszych scenariuszach przewidywałem czyli katastrofa środowiskowa . Przyjechałem w ostatniej chwili i udało się uratować obsadę i zbiornik. Po dwóch latach sytuacja powtórzyła się wyjazd mój i brata zbiegł się ponownie w tym samym terminie i wtedy postanowiłem z ciężkim sercem zostawić akwa samemu sobie. Po dziesięciu dniach nieobecności rybki były w znakomitej formie z obsady nic nie ubyło nawet 3-4 miesięczne podrostki przetrwały. Myślę że spokojnie wytrzymały by jeszcze z dwa do czterech dni bez większej szkody dla zdrowia. I po tym doświadczeniu jak zajdzie taka sama okoliczność pozostawienia zbiornika komuś niedoświadczonemu to wybiorę z dwojga złego głodówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się :) głodówka jako własny odpoczynek, bo dla ryb to żadna różnica, ja osobiście zostawiam akwarium pod opieką kogoś ale nie pozwalam nikomu wspypać jedzenia a ich opieka polega na tym że doglądają czy się nic nie dzieje niepokojącego, dopiero przy dłuższych wyjazdach powyzej 2 tygodni robię kilka porcji do pojemniczków i oni po prostu muszą tylko w danym dniu to wrzucić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, dopiero przy dłuższych wyjazdach powyzej 2 tygodni robię kilka porcji do pojemniczków i oni po prostu muszą tylko w danym dniu to wrzucić.

O takim porcjowaniu nie myslałem :D

ja w domu jak mam dłuzszy wyjazd to karmik mi się sprawdza a w pracy to tak jedna osobę co sie ma podczas mojej dłuższej nieobecności akwa opiekować wycwiczyłem tyle sie nagadałem o szkodliwości przekarmiania że ostatnio jak wróciłem z urlopu to ryby schudły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem widziałem Mariuszku ;) no może nie ta ostatnia faza ale lekki niepokój mogłby zaistnieć ;).


Co do doświadczeń ;) Straszek nas natchnął :mrgreen: . Ja zawsze na wakacje zostawiam ryby samym sobie i karmie co 4-8 dni. Mam takie pastwiska w akwa że o mbuna nie boję sie w ogóle a i dorosłe aulonki sobie jakoś radzą.


Pewnego razu miałem jednak kotnik a w nim około 1 cm aulonki, yellow oraz saulosi. W takim akwa jako spiżarnię zawsze trzymam też kilka porośnietych glonem kamieni ze zbiornika ogólnego. Zdarzyła mi się 8 dniówka poprzedzona 4 dniówką i ... miesożerne yellow jednak sobie poradziły saulosi również ale aulonki przeżyły w znacznie mniejszej ilości z 15 rybek przeżyło 6 czy 7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dziesięciu dniach nieobecności rybki były w znakomitej formie z obsady nic nie ubyło nawet 3-4 miesięczne podrostki przetrwały. Myślę że spokojnie wytrzymały by jeszcze z dwa do czterech dni bez większej szkody dla zdrowia.

I po tym doświadczeniu jak zajdzie taka sama okoliczność pozostawienia zbiornika komuś niedoświadczonemu to wybiorę z dwojga złego głodówkę.


To ja opisze inna forme wytrzymałości naszych pyszczaków .

Zdarzyło się to z okazji pozbycia sie mojej starej obsady i zmiany wystroju akwa + generalne porzadki , czyli 100% restart . Woda spuszczona , rybki odłowione i oddane . Na dnie zbiornika 210x50 został piach i moze z 5-6cm wody której juz nie dałem rady spuści wężem i postanowiłem ,ze w wolnej chwili wybiore to jakims garnuszkiem , gabka czy przy pomocy innych technik . Pech chciał , ze wolna chwila przyszła po ok 7-10 dniach ( nie pamietam juz teraz) a w akwa zapodziała sie jedna sztuka (chyba acei - musiała się schowac w tle ) . Przezyła bez filtracji , natleniania i karmienia !!! Trafiła do kotnmika na 14 dniowa rekonwalescencje , po czym trafiła do nowego domku . Byłem w szoku , tam było 5-6 cm wody !! a rybka miała już ok 6 cm długości !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O takim porcjowaniu nie myslałem :D

ja w domu jak mam dłuzszy wyjazd to karmik mi się sprawdza a w pracy to tak jedna osobę co sie ma podczas mojej dłuższej nieobecności akwa opiekować wycwiczyłem tyle sie nagadałem o szkodliwości przekarmiania że ostatnio jak wróciłem z urlopu to ryby schudły.


To niezły wykład musiałeś wywalić :) Moja świeżo upieczona obsada ostatnio miała przymusową 4 dniową głodówkę podczas długiego weekendu. Maluchy od 2 do 4 cm, wszystkie przetrwały w dobrej formie, choć akwa świeże i pastwiska niet :) W ogóle mam problem z porcjowaniem karmienia. Wrzucać tak aby zniknęło całe żarcie do kilku minut - to wiem. U mnie żarcie znika gdzieś po 30 sekundach, a ja mam wrażenie, że zniknie, ile bym nie wrzucił :twisted:

Da się jakoś określić ile dawać 30 przedszkolakom? Szczyptę, kilka płatków, czubek łyżeczki? Przy karmieniu 3 razy dziennie. Nie chciałbym, przekarmiać, ale nie chciałbym też, aby najmniejsze maingano były poszkodowane. Co do głodówki postanowiłem robić jednodniową-cotygodniową :) Taki trening silnej woli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeolta to dawkowanie i tak w miarę wzrostu rybek będziesz musiał zwiększać (czyli dość szybko), a po redukcji znowu zmniejszać :) Z czasem sam wyczujesz ile, czego i dlaczego :wink:

Teoria - karmić tyle żeby znikło w ciągu 2 min. u pyszczaków nie bardzo się sprawdza. Testowo ostatnio tak wrzucałem szczyptami a one jadły, jadły, jadły… :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sision chyba mówił coś o minutowej miarce...Ale chodzi głównie o to ,żeby pokarm nie opadł na dno.Osobiście karmię 2 razy dziennie ,szczyptą podawaną 3 krotnie ,w odstępach ok 2 minutowych.Za niedługo mam zamiar zapodać w niedziele głodówke...Niech się bestie odtłuszczą... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Hej @hilux, malowałem emaliami akrylowymi Altaxu z atestem do zabawek, ale przedtem pokryłem piankę zaprawą cementową. Sama pomalowana pianka faktycznie wyglądałaby kijowo, nie mówiąc już o degradacji w wodzie.
    • Poprzednia obsada wróciła do sklepu, za takie pieniądze jakie sobie za nią policzą raczej będzie dobrze traktowana. Czas na porządki pod nową ekipę. Najpierw sterylizacja, 20 litrów wybielacza na godzinę przy działających filtrach (FX4 i JBL e901), potem dwie wymiany wody, której na szczęście w Irlandii jest pełno a dla plebsu jest darmowa.   Po odsączeniu wody i wywaleniu podłoża zostało samo tło i resztki silikonu, którymi przyklejony był styrodur. To zostawiłem żeby schło, trzeciego dnia zza tła zaczęły wyłazić robale, które przeżyły wybielacz ale szukały wody. Szóstego dnia ich już nie ma.  Następny krok to docinanie tła na dno. Mam już oryginalne juwelowskie, środek tylnej ściany ma inny kolor, bo tam się glony gnieździły. Zaleję to jeszcze raz perhydrolem dla pewności po tym jak baniak wyschnie do końca.  Samo tło Juwela jest absurdalnie drogie, ale skoro miałem je już na tylnej ścianie a dwa panele kupiłem po taniości to bez sensu było nie wykorzystać. Dociąłem do giętego frontu, brakujący kawałek z lewej załatam juwelowskim tłem na ten ich filtr - kosztuje połowę tego co cały panel, razem ma 36cm szerokości a ta dziura po lewej ma tylko 30cm.  Potem zacznie się jazda z maskowaniem łączeń, bo gwałcą przez oczy. Myślałem o silikonie posypanym piaskiem, ale tam jest zbyt dużo miejsca, więc chyba zostaje pianka montażowa i potem pomalowanie jej farbami akrylowymi. Przerabiał to może ktoś? EDIT: @TomekT Ty operowałeś pianką montażową przy tym tle ale potem pomalowałeś emalią a nie akrylem. Nie miałeś problemów z bąblami w piance po jej docięciu?   
    • Ja miałem podobnie, bo akwarium blisko drzwi do salonu i kobita narzekała, że ludzie będą sobie o nie głowy rozbijać (bo wszyscy nasi goście są niewidomi, wiadomo 🤓), udało mi się ją przekonać baniakiem z giętą przednią szybą.  Faktycznie optycznie zajmuje mniej miejsca jak się zza winkla patrzy, może to jest opcja dla Ciebie? 
    • Witaj Jest to obudowa/korpus Obudowa GW-E-L2 Tutaj masz linki do zestawu jaki kupowałem: https://sklep.osmoza.pl/obudowa-gw-e-l2-p-1390.html https://sklep.osmoza.pl/przewod-czarny-14-gw-14-bk-p-630.html https://sklep.osmoza.pl/kolanko-kp14p14-p-1595.html https://sklep.osmoza.pl/zlaczka-zp14gz14-p-1461.html https://sklep.osmoza.pl/zawor-bv-zp14p14-p-1445.html https://sklep.osmoza.pl/kolanko-kp14gz14-p-166.html 2 korpusy oraz mini hyroponikę napędza pompka Hydor PICO Evolution 250
    • Hej @Vrzechu, to zdaje się są obudowy liniowe jak tutaj, pewnie wielu z nas przez tę stronę kupowało korpusy filtrów do budowy ustrojstw do podmianek. 😉
    • Cześć Bastian! ✋ Gdzie zakupiłeś pojemniki na żywicę? Jak to się fachowo nazywa?  
    • Witam Dość dawno mnie nie było ale nie za dużo się działo, no może po za małą zmianą obsady. Placidochromis phenochilus Mdoka  8 szt. wielkość od 4-12 cm Placidochromis phenochilus 1 szt. Tanzania Lupingu 6 cm Labidochromis caeruleus 12 szt. (chyba) wielkość od 4-10 cm Lethrinops sp. GOLD Harbour Island 1+1 wielkość 9-10 cm Nimbochromis venustus 3 szt. wielkość 4-6 cm Placidochromis sp. "Johnstoni Solo" 5 szt. wielkość 4-6 cm Nimbochromis livingstonii  1 szt. wielkość  12-14 cm Jeśli chodzi o ceramikę to w zbiorniku jest: Maxspect Bio-Media Nano-Tech Bio-Sphere 2kg Maxspect Nano-Tech Clear Cube 8szt. Maxspect Bio-Media Nano-Tech Bio-Block 2szt. Uzupełniłem dwa rodzaje żywicy Purolite A520E oraz PA202 Nowe gąbki oraz włóknina oraz mała zmiana aranżacji VWZA7425.MOV  
    • Cześć. Olek  z Gliwic. Dopiero zakładam akwarium. Zbiornik 375L już kupiony...tyle i aż tyle pozdrawiam 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.