Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
  W dniu 3.08.2022 o 10:05, kazikx napisał(a):

prosty opis jest podpięty w dziale "Biologiczny start akwarium" (a brudnej gąbki nie mam

Rozwiń  

Wystarczą krople prodibio biodigest i pożywka dla nich w postaci kawałka mięska lub 2-3 łyżeczek suchej karmy. Sposobów jest wiele. Ja tylko odniosłem się do czasu startu co było istiotą Twojego pytania.

  W dniu 3.08.2022 o 10:05, kazikx napisał(a):

Wlewam wodę z kranu do zbiornika, włączam filtr i czekam. Od czasu do czasu robię testy.

Rozwiń  

Nawet się nie wypowiadam. 

  • Lubię to 2
Opublikowano
  W dniu 3.08.2022 o 10:05, kazikx napisał(a):

Tomasz wprawdzie nie robi, ale jest doświadczonym akwarystą.

Rozwiń  

Mam testy jbl i od czasu do czasu robię testy, ale rzadko, jak kilka razy robiłem to NH4 i NO2 mam na niewykrywalnym poziomie a NO3 waha się pomiędzy podmianami od 10,15 do 20,25.

  W dniu 3.08.2022 o 10:05, kazikx napisał(a):

Wlewam wodę z kranu do zbiornika, włączam filtr i czekam. Od czasu do czasu robię testy.

Rozwiń  

A na co czekasz? Takie metody stosuję z rybami, jak wszystko nówka to czekam przynajmniej tydzień i wpuszczam młode ryby, można dodać bakterie (nie zaszkodzą) i cykl robi się sam razem z rybami, na wszelki wypadek robisz testy (nie zaszkodzi zbadać wodę), jakby jakichś toksyn było za dużo robisz podmianę wody i tyle, a później i tak będziesz robił podmiany tak czy siak a cykl robi się sam, to jest automat można powiedzieć, ryby walą kupy czyli jedzenie dla bakterii a te to "żrą" i cykl robi się sam dopóki w akwa są ryby.

Tylko że do takich rzeczy mam wieloletnią wprawę, i robię tak przy zastosowaniu żwiru jako podłoża w akwa, a żwir działa jak wielkie złoże filtracji biologicznej, przy zastosowaniu piachu który jest gęstszy więc mniej w niego wnika brudu i jest o wiele gorszy przepływ wody lub w ogóle go niema w piachu to może nie zadziałać tak jak w przypadku żwiru. Chociaż jako ciekawostkę podam że startowałem 375l bez podłoża, tylko pcv a na nim kamole bez piachu, bez żwiru, tylko z dwoma filtrami wewnętrznymi (aquael turbo i fan 3) gdzie było bardzo mało miejsc dla bakterii i było ok, testów w tedy nie robiłem ale ryby nie pozdychały ani nie wykazywały żadnych objawów chorobowych, normalnie się zachowywały, jadły i rosły, ale po kilku tygodniach stwierdziłem że jednak bez podłoża nie podoba mi się więc dodałem żwir.

A robienie najpierw cyklu bez ryb to widzę sens tego tylko w przypadku jak do akwa ma być wpuszczona docelowa obsada już dużych dorosłych ryb a nie malutkich 3,4 cm, bo takie maluchy będą wytwarzały minimalne ilości brudów, tak że nie będzie miał z czego wzrosnąć duży poziom toksyn. No chyba że tych maluchów ma być 50 na 240l to w tedy może wzrosnąć poziom toksyn do krytycznego poziomu i na dłuższą metę taka ilość daleko nie zajedzie.

  • Lubię to 3
Opublikowano

Koledzy, dziękuję za cenne uwagi.

  W dniu 3.08.2022 o 14:38, Tomasz78 napisał(a):

A na co czekasz? (...)

A robienie najpierw cyklu bez ryb to widzę sens tego tylko w przypadku jak do akwa ma być wpuszczona docelowa obsada już dużych dorosłych ryb a nie malutkich 3,4 cm, bo takie maluchy będą wytwarzały minimalne ilości brudów, tak że nie będzie miał z czego wzrosnąć duży poziom toksyn. No chyba że tych maluchów ma być 50 na 240l to w tedy może wzrosnąć poziom toksyn do krytycznego poziomu i na dłuższą metę taka ilość daleko nie zajedzie.

Rozwiń  

Przepraszam Cię za skrót myślowy. Wiadomo, że piszesz o prostym starcie zbiornika z możliwością szybkiego wpuszczenia ryb. 

Intrygujące dla mnie są Twoje wpisy, bo chodzisz swoimi drogami, ale możesz sobie na to pozwolić jako właśnie doświadczony akwarysta. Pokazujesz inne możliwości.

Niemniej, początkującemu lepiej będzie iść wielokrotnie sprawdzonymi ścieżkami, zgodnie ze szkołą, by tak rzec. Na eksperymenty być może przyjdzie czas w przyszłości. Zresztą nigdy nie robi się rewolucji w nauce bez uprzedniej znajomości danej dziedziny.

Dlatego kolejny raz posłucham @Andrzej Głuszyca i wystartuję na PB + pożywce. Do tego testy na początek i kilka razy w trakcie dojrzewania.  

  • Lubię to 1
Opublikowano
  W dniu 3.08.2022 o 15:30, kazikx napisał(a):

Niemniej, początkującemu lepiej będzie iść wielokrotnie sprawdzonymi ścieżkami, zgodnie ze szkołą, by tak rzec. Na eksperymenty być może przyjdzie czas w przyszłości. Zresztą nigdy nie robi się rewolucji w nauce bez uprzedniej znajomości danej dziedziny.

Rozwiń  

Mój sposób to nie jest żadna rewolucja, tak się kiedyś robiło, tu jest wiele osób które mają akwa od 20,30,40 lat i przecież kiedyś min 15,20 lat do tyłu mało kto wiedział o jakichś tam cyklach, i chyba nikt nie robił cyklu, a jak startowali akwa to nie wiem ale pewnie w sposób podobny do mojego.

Testy można robić bo na ich podstawie wiesz jak i kiedy reagować, tylko że ja i inni doświadczeni równie dobrze poradzą sobie bez testów i na podstawie zachowania się ryb wiedzą jak i kiedy reagować, ot i cała filozofia. Tak samo kiedyś nikt nie miał/nie robił testów i jakoś z powodzeniem hodowali, rozmnażali ryby. Także to żadne tam cuda, ale Ty rób jak chcesz, ja do niczego Cię nie namawiam, rób jak uznałeś za stosowne.

  • Lubię to 3
Opublikowano

Dziękuję za komentarz.

  W dniu 3.08.2022 o 15:50, Tomasz78 napisał(a):

Mój sposób to nie jest żadna rewolucja, tak się kiedyś robiło, tu jest wiele osób które mają akwa od 20,30,40 lat i przecież kiedyś min 15,20 lat do tyłu mało kto wiedział o jakichś tam cyklach, i chyba nikt nie robił cyklu, a jak startowali akwa to nie wiem ale pewnie w sposób podobny do mojego.

Rozwiń  

Wiele rewolucji w nauce polega na powrocie do stanu sprzed status quo, ale jest to ruch po wznoszącej się spirali, a nie po kole (powrocie do tego samego). Ty również, jak piszesz, w razie potrzeby skorzystasz z testów, bo są pomocne.

Jesteśmy zgodni co do tego, że nie ma sensu nadmiernie kombinować i cudować. Ma być prosto i skutecznie. Z tym, że w tej klasycznej metodzie (też prostej i skutecznej), poleconej mi przez Andrzeja, początkujący operuje bez ryb i w razie popełnienia błędu (co przecież często/zawsze się im przydarza) będzie mógł wrócić do początku. Żywe stworzenia nie ucierpią. Ty popatrzysz na ryby i będziesz wiedział, co się dzieje i jak szybko, skutecznie zareagować. A ja już niekoniecznie.

Dla początkującego testy są bardzo dobrą drogą, bo obiektywnie pokazują, czy wszystko jest ok.

 

 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Dla mnie startowanie z obsadą jest dobre, jeśli mamy mniejszy zbiornik, wtedy możemy pozwolić sobie na szybkie podmiany. Co do lania bakterii, to można lać je litrami, a to nic nie pomoże.

Dla mnie jeśli nie ma pośpiechu to najlepiej startować na WA/pokarmie i czekać aż się cykl zamknie.

Złotego środka na pewno nie ma. Kolega hodowca (inne biotopy) ostatnio startował nowe baniaki i też go 'przeszkoliło'. Czekał 6 tygodni - żadne brudy z gąbek, woda z dojrzałych zbiorników nie pomagała.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano
  W dniu 4.08.2022 o 07:37, suricade napisał(a):

Z tym startem na pokarm też zdania są podzielone

Rozwiń  

Każdy start ma zdania podzielone. I jak się okazuje każdy jest skuteczny tyle , że jeden trwa szybciej drugi dłużej.  Jeden jest bardziej humanitarny drugi mniej.  Mimo wielu kontrowersji , wielu racji nie słyszałem aby komuś nie udało się wystartować akwa.  Jak nie jedną metodą to inną.

  • Lubię to 2
Opublikowano
  W dniu 4.08.2022 o 07:37, suricade napisał(a):
Rozwiń  

Sposób bardzo podobny do mojego, tylko że ja aż tak bardzo się nie cackam żeby najpierw 5 rybek wpuścić, chociaż często robię tak że najpierw wpuszczam połowę obsady (o czym zdaje się zapomniałem wspomnieć) a za 2 tygodnie do miesiąca resztę, ale dał bym radę z pełną obsadą wystartować (oczywiście młodych rybek 3,5cm).

  W dniu 4.08.2022 o 13:10, Andrzej Głuszyca napisał(a):

nie słyszałem aby komuś nie udało się wystartować akwa.

Rozwiń  

A jak ma się nie udać skoro cykl robi się sam. To tak jakby komuś nie udało się wyhodować glonów ustawiając akwa na słońcu.

  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Poczytaj FAQ, zadajesz pytania na które wiele razy już odpowiadaliśmy. Po co chcesz dodawać sodę? Jakie masz parametry wody?
    • Witam Jestem świeży w temacie Malawi. Będą dziś na giełdzie akwarystyczne dowiedziałem się że do akwarium z rybami Malawi warto dodawać sode oczyszczoną. Kupiłem sobie książke "Pielęgnice jezior Malawi i Tanganika" i tam też radzą że warto dodawać sode oczyszczoną. A jeśli tak to w jakich ilościach? Mam baniak 300 litrów.
    • Witaj. Oświetlenie jest sprawą drugorzędną. Stosujemy w swoich akwariach oświetlenie o barwie zimnej. Poczytaj trochę postów na forum, w dziale oświetlenie znajdziesz dużo tematów.
    • I dzień dobry witam wszystkich forumowiczów. Jestem tutaj nowy.
    • Witam Posiadam 300 litrowe akwarium(120x50x50) i chce w nim hodować ryby z malawi. Na początek chciałem się spytać o oświetlenie. Bo miałem poprzednio w tych moich 300 litrach akwarium roślinne i pozostały mi dwie świetlówki LED każda o mocy 30 wat czyli w sumie 60 wat. Jedna jest plant a druga power. Moje pytanie. Czy do ryb z Malawi wystarczy może tylko ta jedna świetlówka LED te 30 wat ta power??? Czy muszą albo powinny być dwie?
    • Serio, obsada w dziale oświetlenie? Przenoszę. 
    • Witam,jestem tu nowy i mam pytanie odnośnie obsady mojego baniaczka. 120x40x40 8szt Saulosi Coral prawdopodobnie są 3 samce,do redukcji+ Afra szczerze mówiąc nie mam pojęcia co za odmiana 1+5. Dadzą radę?Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.