Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
46 minut temu, ziemniak napisał:

Zobacz jeszcze aulonocara baenschi benga ;)

Piękna ryba sam się nad nią zastanawiałem, na żywo wybarwiony samiec robi wrażenie 

  • Lubię to 1
Opublikowano

To jeszcze jedno pytanie. Pewnie nie ma jednej dobrej odpowiedzi, bo duzo zalezy od przypadku, ale ile byscie kupili mlodych z kazdego gatunku, zeby finalnie stworzyc finalna obsade, czyli stadko White Lipsow (ok 10) i haremy 1+3 pozostalych (np. Yellowow, Fire Fish i Black Orange). Chyba, ze uwazacie, ze w ktoryms z nich mozna pozwolic na wiecej niz 1+3?

Opublikowano

Oczywiście że można pozwolić na więcej niż 1+3, to całe 1+3 to mit, to jest dobre do akwa 100-200l.

Ja kupiłbym 10 mdoki a resztę po 6,8 sztuk i w ogóle się nie przejmował jakie układy z tego wyjdą, ważne (bynajmniej dla mnie ;) ) aby były i samce i samice żeby można było obserwować tarła w każdym gatunku. A to czy wyjdą układy 5+3, 7+1 czy 3+5 to nie ma dużego znaczenia jeżeli dysponuje się akwa 180x50x60, ewentualnie jak ryby urosną i sytuacja by tego wymagała można zrobić lekką korektę i usunąć lub dodać kilka ryb.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Poszedłbym na Twoim miejscu większą ilość mdoki i yellow, po około 10 sztuk, natomiast  Kadango i Aulonocara po około 6 sztuk. Będziesz obserwował i reagował w miarę wzrostu ryb :) U pyszczaków dużo zależy od usposobienia danego osobnika. U mnie np. dwa samce Aulonocary są tak samo wybarwione i żyją w miarę w zgodzie, mają  jedną samice, która nie jest gnębiona. Czyli sprawdza się układ 2+1. Układ z dwoma samcami nie udał się w przypadku placidochromis blue otter. Drugiego samca musiałem wyłowić po 1,5 roku względnego spokoju. 

Edytowane przez darianus
  • Lubię to 1
Opublikowano

Idealnie też nie da się trafić od razu w ilość samców i samic. Np Kadango zamówiłem 1+4 a się okazuje że są 3 lub 4 samce i 1 samiczka. Wszyscy jak na razie się dogadują. Natomiast u mnie Aulonocary dzielą się samicami z Protomelasami. Tetrastigmy mam 4 samce bo samice padły zanim do mnie dotarły. I tak zostało. Wiele układów wyjdzie w praniu, będzie to tym bardziej zaskakujące i jednocześnie ciekawe do obserwacji. Powodzenia ;)

  • Lubię to 2
Opublikowano
52 minuty temu, darianus napisał:

Układ z dwoma samcami nie udał się w przypadku placidochromis blue otter.

U mnie jest 2+1 i mam dwa pięknie wybarwione samce, które tolerują się nawzajem. Dodatkowo te od Ciebie 1+2 ale to w ogóle inna bajka, jakby inny gatunek. Moje samce kompletnie nie interesują się samicami od Ciebie i vice versa🤔

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, Krzysiek77 napisał:

finalna obsade, czyli stadko White Lipsow (ok 10) i haremy 1+3 pozostalych (np. Yellowow, Fire Fish i Black Orange

Finalnie (powiedzmy po 2 latach) to moim zdaniem za dużo niemałych ryb i gatunków jak na 540 litrów. Poza tym 2 gatunki sztuczne. Ale to tylko moje zdanie.

Godzinę temu, darianus napisał:

Poszedłbym na Twoim miejscu większą ilość mdoki i yellow, po około 10 sztuk, natomiast  Kadango i Aulonocara po około 6 sztuk. Będziesz obserwował i reagował w miarę wzrostu ryb :) U pyszczaków dużo zależy od usposobienia danego osobnika.

Na początku tak bym podszedł do tematu (j.w.), ale bez aulonek i trochę inne liczby: mdoki 15szt, yellow 6szt, kadango 6szt. Zestaw dobrze dobrany, by nie było męczenia międzygatunkowego.

Ps. I tak jak "Cię najdzie" to sobie powiedzmy za rok coś dokupisz i i tak na 90% będziesz miał za ciasno, więc lepiej teraz nie przesadzać.

Życzę powodzenia z Non-mbuną.🙂

Edytowane przez tom77
  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Co do dwóch samców placidochromis blue otter to również się u mnie dogadują. Dominujący samiec tradycyjnie bardziej wybarwiony niż beta, chociaż ostatnio zauważyłem że ten ostatni troszkę ściemniał jakby zaczął się bardziej wybarwiać. 

Edytowane przez Bezprym
  • Lubię to 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.