Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
18 godzin temu, Bartek_De napisał:

A czy nie będzie to podobnie działać jakby zrobić tak jak narysowałem? Rurka powietrzna czymś zaślepiona i ponakłuwana cienką igłą.

hmf.jpg.db3abe6ffb9939abad29f89e05fc03a6.jpg

Narysowana przez Ciebie rurka powietrzna czymś zaślepiona to w zamyśle wężyk akwarystyczny 4/6mm?

  • Lubię to 1
Opublikowano
1 minutę temu, darianus napisał:

Narysowana przez Ciebie rurka powietrzna czymś zaślepiona to w zamyśle wężyk akwarystyczny 4/6mm?

Tak, dokładnie. Wiem, że taki zwykły pewnie się załamie, ale jakby użyć silikonowego to może zdałoby to egzamin?

Opublikowano
19 godzin temu, r10 napisał:

Wg Ceneo wygląda, że te rurki przelewowe do filtrów hamburskich (WYCIĄG POWIETRZA, KOMIN DO HAMBURGA fi16/160) oferował sklep Wodna Kraina Sklep Wodna Kraina, cyt.:

"WYCIĄG POWIETRZA, KOMIN DO FILTRA HAMBURSKIEGO-- RURKA DO PRZEPŁYWU WODY W FILTRZE HAMBURSKIM --Rurka pozwala w bardzo solidny sposób napędzać wodę w filtrze hamburskim. Jest skonustruowana w taki sposób, że powietrze przechodząc poprzez jej dolną część zostaje rozdrobione na drobne pęcherzyki, w wyniku czego dużo bardziej efektywnie napędza wodę ku górze. Ogranicza to w dużym stopniu bulgotanie jednocześnie zwiększając ilość litrów przepompowywaną przez komin. Wydajność kominów zależy od pompy do jakiej są podłączone.WYMIARY:Średnica: fi 16mm Długość: 160mm   Złączka: 4/6 mm  Pod zamówienie oferujemy kominy o dowolnej długości i średnicy, więcej szczegółów poprzez zapytanie mailowe lub telefoniczne...."

Na niemieckiej stronie producenta da się kupić z wysyłką do Polski, z tym że przesyłka 15 euro: GN Luftheber®
Są również na eBay: GN-Luftheber eBay

Fajna opcja, ale jak się chcę mieć więcej kominów, to jednak znacznie taniej wyjdzie zrobienie samemu wg instrukcji z filmiku. Mam chyba z 10 kominów zrobionych, Całkowity koszt około 100 zł za materiały. Jedynie co warto zrobić inaczej, to otworki wywiercić wiertłem 1mm a nie gwózdkiem. Inaczej zrobiłbym też końcówkę na wężyk akwarystyczny, ponieważ wężyk wychodząc pod kątem prostym do komina ma tendencję do zaginania się. Dałbym kolanka 90 stopni, tak żeby wężyk wychodził równolegle do komina.

Opublikowano
5 minut temu, Bartek_De napisał:

Tak, dokładnie. Wiem, że taki zwykły pewnie się załamie, ale jakby użyć silikonowego to może zdałoby to egzamin?

Jedna kwestia to załamanie, wiem z doświadczenia, a druga to nie widzę jakoś opcji nakłuwania igłą dziurek w takim wężyku :)  Wężyk jest na tyle elastyczny, że wg mnie po nakłuciu dziurki się zasklepią i nie puszczą powietrza. Ale spróbować można :)

Opublikowano
40 minutes ago, darianus said:

Dałbym kolanka 90 stopni, tak żeby wężyk wychodził równolegle do komina.

Jeśli już to dałbym wewnętrzne prowadzenie wężyka, po co ma się pałętać w akwa, to znacznie zgrabniejsze rozwiązanie (no chyba, że wężyk wchodzi do akwa w zupełnie innym miejscu niż wychodzi rurka wylotowa, i wówczas 90° jest najlepsze z ewentualnym kolankiem w narożniku akwa).

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, r10 napisał:

Jeśli już to dałbym wewnętrzne prowadzenie wężyka, po co ma się pałętać w akwa, to znacznie zgrabniejsze rozwiązanie (no chyba, że wężyk wchodzi do akwa w zupełnie innym miejscu niż wychodzi rurka wylotowa, i wówczas 90° jest najlepsze z ewentualnym kolankiem w narożniku akwa).

Można wewnętrznie, ale wtedy tylko kostka napowietrzająca wchodzi w grę do rozpylania powietrza. To chyba najprostsze technicznie rozwiązanie :) Ja sobie wczoraj takie cudo do mojego kotnika 25l zamówiłem za 16 złotych :) 

1000626046_Zrzutekranu2022-02-22152231.jpg.dcdf85af1979a3fab2fe9c190a330e24.jpg

Edytowane przez darianus
zmiana
Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, r10 napisał:

Jesli kilka osób by się podłączyło do zakupu żeby się lepiej rozłożyły koszty przesyłki z Niemiec, to chętnie wezmę ze dwie "kostki" (20 mm i 25 mm).

Podane są średnice zewnętrzne. Ja zamówiłem 20 mm i mam światło 16 mm.  Warto pamiętać jak byś chciał zamówić. A jak by było więcej zainteresowanych to można ogarnąć jakieś grupowe zamówienie i mogę to  przywieźć np do Pokrzywnej, żeby nie generować dużych kosztów przesyłek. Czasu sporo, jak chcecie, to dla mnie żaden problem.

Edytowane przez pulpet
  • Lubię to 1
Opublikowano

Przy zastosowaniu kostki napowietrzającej dobrym rozwiązaniem by było zastosowanie na dole komina coś jak lejek do góry nogami w którym będzie kostka. 

Kostka nie zatykała by przepływu wody.

Opublikowano
11 hours ago, vilu said:

Przy zastosowaniu kostki napowietrzającej dobrym rozwiązaniem by było zastosowanie na dole komina coś jak lejek do góry nogami w którym będzie kostka. Kostka nie zatykałaby przepływu wody.

Wydaje mi się, że w takiej konfiguracji owszem przepływ jest rzeczywiście lepszy, lecz kostka pracuje znacznie głośniej, przynajmniej tak wynika z moich doświadczeń. De facto mam taki właśnie układ w podżwirówce, gdzie dolna złączka od kratki do rurki jest właśnie odwróconym lejkiem, i na noc zwykle podciągam kostkę do góry co znacznie zmniejsza hałas. Bąbelki "nie lubią" uderzać w jakiś sufit (w paru innych konfiguracjach innych filtrów podobne zjawisko hałasu gdy bąbelki nie płyną swobodnie do góry, np głośny "pyk" co parę sekund łączących się bąbelków).

Problem z kostkami w podobnym układzie (wężyk napowietrzacza wchodzi od góry przez rurkę przelewową) jest taki, że rurka doprowadza do kostki powietrze od góry, i praktycznie wszystkie użyte przeze mnie kostki w takiej pozycji kiepsko pracują, np. bąbelki wypływają nie spiekiem, lecz wokół rurki. A wybór kostek słaby, bo potrzebna mała średnica (rurka komina ma fi 19 mm wewnątrz), do tego kostki po paru miesiącach potrafią się dosłownie rozsypywać w rękach lub/i rurki z kostek same wychodzą (np. przy ściąganiu wężyka).

Opublikowano

Nie wiem jakie to ma znaczenie, ale w przypadku kostki mamy do czynienia z niepoliczalną ilością drobnych wylotów powietrza. Nie wiem na ile szczelnie łączą się elementy w moim wlocie, ale otworów wypuszczających powietrze jest raptem 30. Mają przekrój tak na oko półtora milimetra. Zakładam że do rurek o średnicy zewnętrznej 20 i 25 mm producent stosuje ren sam dinks, bo u mnie między nim a kominem jest jeszcze redukcja.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.