Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
15 minut temu, bojack napisał:

Nie musisz łamać lustra wody. Ważne jest to, aby poruszyć wodę na tafli i maksymalnie zwiększyć powierzchnię styku woda-powietrze, czyli zmarszczyć taflę wody. To w zupełności wystarczy - będzie cisza i wystarczająca ilość tlenu w wodzie.

Z bąbelkami marudziła. Pompka głośna i bąbelki trochę szumią. Teraz jest dobrze. 

Dzięki za rady. Wszystko zapamiętuje :)

  • Lubię to 1
Opublikowano
29 minutes ago, Pikczer said:

z tymi pyłkami to coś kuleje

Warto byłoby poznać, czy to organiczne czy nieorganiczne. Zebrać i pod mikroskop?

Opublikowano
2 hours ago, bojack said:

ustaw wyloty tak, aby był duży ruch tafli

Nie mogę się przełamać - jak pod moją nieobecność odparuje i spadnie poziom wody, to mi wylot filtra wychlapie resztę na ściany 😉.
Przy roślinach pływających ruch tafli to kłopot.

Opublikowano
2 minuty temu, r10 napisał:

Nie mogę się przełamać - jak pod moją nieobecność odparuje i spadnie poziom wody, to mi wylot filtra wychlapie resztę na ściany 😉.
Przy roślinach pływających ruch tafli to kłopot.

Daj już spokój, to nie miejsce na takie dywagacje ;) Zapamiętaj, że tlen nie rozpuszcza się tak łatwo w wodzie jakby się wydawało :P Czasami fizyka i chemia działa na przekór logice i pozostaje nam to przyjąć do wiadomości ;)

11 minut temu, r10 napisał:

Warto byłoby poznać, czy to organiczne czy nieorganiczne. Zebrać i pod mikroskop?

Można podjąć takie działania gdyby nic innego nie pomagało. Zakładam że prosty pseudo mikroskop z alliexpress za kilka zł dałby jakiś obraz 'tego czegoś'. Można też udać się z próbką wody w której jest ten coś do znajomego weta i zobaczyć to pod normalnym mikroskopem. Mimo wszystko temat wydaje się być łatwy do rozwiązania bez wgłębienia się w genezę problemu.

Opublikowano
10 minutes ago, bojack said:

temat wydaje się być łatwy do rozwiązania bez wgłębienia się w genezę problemu

Tak, bardzo łatwy - rozwiązujemy go dopiero 18 dni 😉.

Opublikowano
1 minutę temu, r10 napisał:

Tak, bardzo łatwy - rozwiązujemy go dopiero 18 dni 😉.

My podpowiadamy, a rozwiązuje autor tematu - swoimi działaniami na podstawie naszych sugestii, albo i nie. Ja miałem, wydaje mi się, coś podobnego 12h temu i już tego prawie nie mam.

Opublikowano (edytowane)
28 minut temu, r10 napisał:

Nie mogę się przełamać - jak pod moją nieobecność odparuje i spadnie poziom wody, to mi wylot filtra wychlapie resztę na ściany 😉.

Jeśli wylot ustawisz kilka centymetrów pod powierzchnią wody i skierujesz go lekko do góry, tak aby wytwarzał fale na powierzchni to w zupełności wystarczy. Musiało by Cię nie być w domu kilka tygodni żeby tyle wody odparowało.

Edytowane przez Bartek_De
  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
On 7/2/2021 at 6:24 PM, Wokar said:

prawie kryształ ale paprochy pływają

Możesz zrobić próbę z octem (czy podobnym kwasem) na zebranych paprochach?

I sprawdź hasło Surface Scum na węgierskiej stronie:
Algae Guide
bo to może Twój przypadek.

Edytowane przez r10

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.