Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wzmocnienia grubości 10mm, są wklejone 1cm od górnej krawędzi czyli dolna krawędź wzmocnienia jest 2cm od góry szkła. Ten zewnętrzny pas z twardego pcv zakrywa 4cm szyby od górnej krawędzi więc mam 2cm zapasu.

Aha, a wysokość pokrywy (licząc od góry szkła) to 7cm

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
 

Edytowane przez Bartek_De
Opublikowano

To u mnie wychodzi pokrywa 13cm wtedy dolna krawędź będzie 2,5cm poniżej lini wzmocnień a u góry będę miał 7cm (uwzględniając kilku mm na uszczelkę pewnie będzie 2cm u dołu i 7,5cm u góry)  Rozumie że środek masz 10mm spienione pvc a na zewnątrz tylko te 3mm twardego pvc? 

Opublikowano
11 minut temu, aro600 napisał:

Rozumie że środek masz 10mm spienione pvc a na zewnątrz tylko te 3mm twardego pvc?

Dokładnie. Dodatkowo od wewnątrz, jako wzmocnienie oraz zabezpieczenie przed przeciekiem, wkleiłem 5mm spienione pcv. Korona jest wklejona na stałe silikonem. Miejsca styku pcv/pcv kleiłem klejem Cosmofen plus, a w miejsce styku pcv/szkło poszedł silikon. Nie ma mowy o przecieku.

Tak wygląda w przekroju

20200907_201500.thumb.jpg.3ab52c924ec671f7fd5311d50e4c6693.jpg

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
18 minut temu, Falcowski napisał:

Tak, ja mam alu plus mdf. Poszukaj w moich komentarzach do postów z ostatnich 20 dni. Koszt 500-600zł.

Mają specjalne profile alu zachodzące 4cm na szybę.

Dziękuję znalazłem, ładna pokrywa, ale chyba narazie z racji kosztów zrobię jednak z płyty meblowej zastanowię się jeszcze nad pvc. Wolę teraz te 500-600zl zainwestować w oświetlenie, a pokrywę zawsze można wymienić tym bardziej że jak pisałem dla mnie koszt wykonania z płyty meblowej to będzie 50-60zł więc nawet jak za rok ja trafi to wtedy zrobię coś lepszego. 

Cały czas mam wątpliwości co do tego oświetlenia a chciałem to już zamówić (sterownik już zamówiony) z jednej strony lepiej więcej jak za mało z drugiej czytam na forum żeby na akwarium 200cm długości dać 15 białych i 15 RGB ja planowałem na 240cm dać po 20 i teraz boję się że to rzeczywiscie będzie mało. 

Edytowane przez aro600
  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Cofnąłem się i widzę, że chcesz uszczelkę dać. Musiałbyś ją przykleić silikonem do tej płyty meblowej, bo inaczej będzie ci ściekać po płycie do rynny i cała krawędź będzie cały czas w jeziorku. Jak nie przykleisz, to lepiej bez. Płyta MDF dobrze poklejona ma szczelne krawędzie (względnie).

CO do modułów LED, to zdania sąpodzielone. Niektórzy mocno świecą, niektórzy słabo. Sam robiłem 2 warianty:

- max glon - świeciłem na maxa łącznie 80W i rosły robiąc warstewkę 3mm,

- teraz max oszczędność za dnia to tylko żeby ryby było widać, na mierniku 11W, czyli 14x power led 1W ustawione na 3% i też ładnie skały ciemne od glonów, ale takich  na 0.5mm, więc tak zostawiam. Jak miałem bez kolimatorów, było dużo jaśniej i ciągle szyby w glonach.

Dodam, że mam kolimatory 60 stopni, które sprawiają, że jest jeszcze ciemniej. Zatem będziesz miał bardzo jasno przy tych 20 białych.

Ja sugeruję tak:

- 20 czy ile tam chcesz tych białych na jeden kanał

- 3 białe na drugi kanał (żeby mogły świecić na 100% i mało prądu ciągnąć - led przykręcony na sterowniku i tak sporo bierze)

- 10 czerwonych na trzeci kanał

- 10 niebieskich na czwarty kanał

I to ci wystarczy. Zielonych i tak się nie używa, chyba że goście przyjdą, to 10 sekund na prezentację dyskoteki.

Edytowane przez Falcowski
Opublikowano (edytowane)

Ja przy RGB używam zielonych i jest ok. Wydaje mi się że najlepiej zamiast czerwonych i niebieskich dać właśnie RGB podpięte pod sterownik. Wtedy jest lepszy efekt,takie jest przynajmniej moje odczucie 

Edytowane przez Bezprym
  • Lubię to 1
Opublikowano

Myślę że dam RGB i białe nie wiem czy nie kupić narazie np 20 białych i 20 lub więcej RGB ale na wszelki wypadek mocniejszy zasilacz i zostawić sobie możliwość dołożenia ledów pytanie czy np zasilacz 100W obciążony przez ledy o mocy 50W pobierze  50W czy 100W oczywiście w dużym skrócie myślowym +/- Bo z tego co piszecie rozumie że np zmniejszenie mocy ledów o 50% na sterowniku nie powoduje proporcjonalnego spadku poboru prądu? 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.