Skocz do zawartości

Przymiarki do 370L, ale .....


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A ja dalej w oczekiwaniu na szkło 🙁

Ale inne tematy poszły do przodu 😀
Panele podłogowe wymienione, pozostało tylko powklejać progi i listwy przypodłogowe - troszkę to trwało, ale grunt że idzie do przodu.

Zakupiony cyrkulator Tunze Turbelle Nanostream 6020, będzie jednak siedział w module sztucznego kamienia - zdecydowałem że jednak je zrobię.
Namierzyłem u kumpla kilka kamienia, wypożyczy mi je do zrobienia formy.
Znalazłem też skład kamieni gdzie podobno mają tego sporo, można podjechać i sobie powybierać. Podjadę w tą lub przyszłą sobotę, jak go sprawdzę i okaże się że warto jechać to podam więcej szczegółów gdzie i ile mnie kosztowała ta przyjemność.

Planuję również zrobić skimer ze sztucznego kamienia z którego woda będzie pompowana do hydroponiki - skimer uruchomiony od razu, hydroponika powstanie w kolejnym etapie. Wytypowana pompa do jego napędzania to EHEIM Compacton 600 - wydajność do 600L/h, wysokość podnoszenia wody do 1m, moc 7W - powinna dać radę. Do środka wrzucę trochę gąbki żeby nie pompować syfu do hydroponiki.

Zapewne w tym tygodniu zamówię żwirek, wytypowałem tą ofertę 2x25kg, dodatkowo 1x25kg większy rozmiar - tak żeby troszkę dosypać do tej drobnicy, może tak bardziej miejscami.

Zastanawiam się jeszcze co podłożyć pod akwarium na szafkę, jedni piszą o styropianie są opinie o karimacie, albo podkład pod panele - tego ostatniego troszkę mi zostało, 5mm grubości płyty o wymiarach 50x100cm.

No i pewnie na dniach zacznę składać oświetlenie. Chciałem z nim poczekać aż przyjedzie akwarium, żeby potem nie okazało się że coś trzeba będzie przerabiać.
Sterownik do oświetlenia, nie pamiętam czy wspominałem, zapożyczony z forum nano-reef.pl - wstępnie poskładany i przetestowany, trzeba tylko wstawić do jakiejś obudowy.

Chyba tyle, jak wyżej pisałem idzie mozolnie, ale czasem droga do celu jest bardziej ciekawa niż sam cel - mam nadzieję że w tym przypadku i jedno i drugie będzie bardzoooo ciekawe.

Bezpieczne pozdrowienia 😷 dla Wszystkich!!!

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

  

No i wreszcie dotarło 😄

Żwirek zakupiony, czeka w garażu na płukanie. Będąc nad Rabą przywiozłem też troszkę kamienia, jednak czeka mnie wyprawa do składu budowlanego, bo zadowolony z tych co pozyskałem z rzeki średnio jestem zadowolony. Miałem to załatwić wcześniej ale jakoś się nie udało a teraz będzie jeszcze ciężej.

Dwa tygodnie temu wybrałem się w rodzinne strony do szwagra, zrobić formy na sztuczny kamień - formy się udały i obecnie przymierzam się do zalania ich Ceresitem CX5. Tylko w trakcie powrotu zagapiłem się i wjechałem w teren zabudowany z troszkę za dużą prędkością i muszę parkingować trzy miesiace. Więc teraz wszystko załatwiam z buta .

Czy ktoś z Was wykorzystywał ten Ceresit CX5? Z tego co na nim jest napisane to trzeba go wykorzystać w pięć minut, czy faktycznie on wiąże tak szybko? Bo ten mój kamyczek ma jakieś 85x40cm, i obawiam się że będę musiał nakładać etapami, warstwami.IMG_20200616_210922_resize_27.jpg.97ff72273d37c967c56b3b17c91c9cf1.jpg

Opublikowano
2 godziny temu, artjur napisał:

  

 

Czy ktoś z Was wykorzystywał ten Ceresit CX5? Z tego co na nim jest napisane to trzeba go wykorzystać w pięć minut, czy faktycznie on wiąże tak szybko? Bo ten mój kamyczek ma jakieś 85x40cm, i obawiam się że będę musiał nakładać etapami, warstwami.

Tak to prawda. Jeśli zależy Ci na dłuższym czasie wiązania zobacz CX 20. On wiąże się dłużej.

Opublikowano
9 godzin temu, Wojtek.C napisał:

Tak to prawda. Jeśli zależy Ci na dłuższym czasie wiązania zobacz CX 20. On wiąże się dłużej.

Dziękuję za odpowiedź.

20 minut to już o niebo lepiej, spokojnie można pracować.

Jak rozumiem skład CX20 jest podobny do CX5, nie będzie problemu z wytrzymałością i wytrącaniem się chemii do wody w samym już akwarium?

Opublikowano
14 godzin temu, artjur napisał:

Dziękuję za odpowiedź.

20 minut to już o niebo lepiej, spokojnie można pracować.

Jak rozumiem skład CX20 jest podobny do CX5, nie będzie problemu z wytrzymałością i wytrącaniem się chemii do wody w samym już akwarium?

Skład jest praktycznie taki sam, tylko czas wiązania inny. 

Nie zapomnij po wyschnięciu porządnie wymoczyć modułu.

 Ja moczyłem ponad 24 h i co 6 godzin podmieniałem wodę. Za pierwszym razem woda była bardzo mętna. Z każdym następnym było lepiej.

Opublikowano

Dziękuję wszystkim za odpowiedź.

Już też zdążyłem doczytać, doszukać że to praktycznie ten sam produkt, tylko inne proporcje składników. Dziś wieczorkiem przyjedzie do garażu, a jutro pewnie zabawa w lepienie.
Muszę przyśpieszyć bo jak będę miał takie tempo to główni lokatorzy akwarium nie zdążą się wprowadzić w tym roku 😉

Opublikowano

Prace postępują, mniejszy w którym będzie mniejsza pompka pompująca wodę do hydroponiki, woda będzie pobierana z lustra wody, taki skimer

IMG_20200711_154353_resize_79.jpg.66976b685ab1c09b936fe70ad4051e1f.jpg

I duży w którym będzie główna filtracja. Troszkę płaski był sam kamień i musiałem formę lekko wygiąć.

IMG_20200711_154404_resize_45.jpg.e2bbe19daba7f2de55d41b8b69a321d1.jpg

Nie wiem tylko jak wypełnić same brzegi bo ta zaprawa mocno spływa.

IMG_20200711_154426_resize_10.jpg.d10308064a7992de16c26c7ff521f540.jpg

Trzeba będzie na raty robić, tylko wcześniej wkleje wzmocnienia z ceownika aluminiowego.

No i sądzę że mogłem jednak kupić ten CX5, nie wziąłem pod uwagę że na formie sylikonowej on tak szybko nie wiąże, nie tak jak jest przewidziane że jak się go położy na jakimś betonie, to beton wypije wodę i faktycznie zwiąże w te 5min.

Opublikowano

No i poprawiłem, zrobiłem drugą. Tym razem mieszałem CX20 z CX5 w proporcji 1:1 i tym razem wyszło świetnie spokojnie 20-30min mogłem pracować z zaprawą, wiązała spokojnie i pod koniec czasu wykładałem boki i rewelacyjnie się kleiła i wiązała.

IMG_20200715_204902.thumb.jpg.fa85672fa2cf7dd50b82595e96da1c9e.jpg

Wyszła prawie dwa razy lżejsza.

IMG_20200715_204831.thumb.jpg.ee066226d173705ba8fea6525d4b4cc4.jpg

W jednym miejscu muszę tylko lekko wzmocnić bo jest cieniutko a to górna część która będzie przenosiła pewnie największe obciążenie.

Mam jeszcze pytanko, bo kolejny proces to otwory na wlot i wylot wody. Czy ktoś próbował wiercić otwornicami bimetal?

Potrzebuje 48mm średnicy już z lekkim luzem, i tylko bimetal jest w tej średnicy. Wolframowe to albo 30, 40 i potem 53.

  • Lubię to 3
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Mała aktualizacja z postępu prac, oraz pytanie do Was.

Kamienie pomalowane, większy główna filtracja

117945324_303219650899429_1941403937591955437_n.thumb.jpg.28cab2286aac833f22a9af64acff19e1.jpg

i mniejszy w roli Skimera

117708940_3218824988214293_8286279175805050998_n.thumb.jpg.000bfd3a3d549b2f5cf314863e98c454.jpg

W dużym zrobione mocowanie pompki, wklejony kawałek PCV żeby zamocować pompkę przy pomocy magnesu

117758598_597476607609352_1048158464999061230_n.thumb.jpg.4a73e2153568c7d64618a59f55211599.jpg

Płyta PCV na tylnej ściance wklejona, kamienie ułożone

117817124_660078707939117_7928352596191580205_n.thumb.jpg.b514e9a460239fb31ece0eb3cf083380.jpg

troszkę dziwnie to wygląda, bo akwarium leży na boku i zdjęcie robione z góry :)
Tubka sylikonu obrazuje gdzie i w którą stronę będzie wypływ wody z pompki będzie skierowane na boczną ściankę i mam nadzieję że się od niej będzie odbijać i zostanie skierowane na drugą stronę akwarium - czy dobrze kombinuję?

path849.thumb.png.8bb4ac24619f3392d6f3eb13961d2078.png

Pytam bo kamienie jeszcze nie wklejone i mogę coś poprzesuwać, ale chyba i tak więcej nic nie wykombinuję.

Czekam jeszcze na zamówione płyty na koronę i korytko do filtracji hydroponicznej - miały być w piątek, ale kurier się nie wyrobił z dostawą, ot cały czas pod górkę.

No i prawdziwe kamienie wreszcie też odebrane ze składu w którym byłem umówiony chyba ze dwa miesiące temu :)
125kg naszego pięknego otoczaka

IMG_20200814_203827.thumb.jpg.c82bf06723e2969902965bd7a33db9ec.jpg

Gdyby ktoś coś podpowiedział z tym rozpływem wody, czy w ogóle można to przewidzieć, czy wklejać a potem ustawić kierunek wody przy pomocy jakichś kształtek?

 

 

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.