Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I teraz nachodzi mnie taka refleksja, po co zakładać tematy w których ludzie piszą, poświęcają swój czas, starają się pomóc, a później taka osoba pójdzie do HODOWCY z 40 letnim doświadczeniem i zrobi sobie bajzel w zbiorniku.

Wybaczcie OT ale musiałem, ręce opadają i odechciewa się wszystkiego w takich chwilach.

  • Lubię to 9
Opublikowano
52 minuty temu, tabelpl napisał:

Bylem u Pana Darka(z polecenia od[mention=8920]Sprinciu[/mention] ) ma mnóstwo ryb i bogata wiedzę na temat pyszczaków.

Kolega Sprinciu polecił Tobie hodowcę który i Jemu doradzał. Czyli dużo, kolorowo i pełno życia ( ale nie na długo) :) .

Powiem tak: co nagle to po diable, miałeś złych doradców i za bardzo się pośpieszyłeś.

Godzinę temu, tabelpl napisał:

Pewnie wiele osób na tym forum będzie miało inne zdanie na ten temat, ale zaufałem hodowcy który ma doświadczenie 40 letnie i w podobnym litrażu trzyma większe ilości dorosłych ryb.

Też znam Pana który ma ponad czterdziestoletnie doświadczenie ale głównie z rybkami towarzyskimi. Widziałem, ma piękne akwaria towarzyskie głównie z rybkami z rodziny piękniczkowatych. Przez pewien czas miał także akwaria malawi ale jak sam stwierdził to nie to, dla niego gupiki, mieczyki, molinezje to są ryby a nie pyszczaki na wspomnienie których krzywi się :) . 

Ale jak miał pyszczaki to trzymał je w bardzo dużych grupach nawet w sporych rozmiarów akwariach ( na oko 300, 500 litrów) ale bez skał, sam żwir do tego jakiś jeden samotny kamień i korzeń i to wszystko. Owszem pyszczaki były przepiękne, ogromne stado różnokolorowych ryb robiły ogromne wrażenie ale facet kompletnie nie rozumiał co to jest akwarium malawi, kompletnie nie czuł o co chodzi z tymi rybami ani z akwarium typu malawi. Krzyżowały mu się wszystkie ze wszystkimi na co stwierdził że "pyszczaki to jeden czort" i " nie trzeba mieć samic z danego gatunku, można mieć z innego bo one i tak mnożą się wszystkie razem, pyszczaki to jeden czort" :) . 

Godzinę temu, tabelpl napisał:

Wreszcie jestem zadowolony z obsady emoji846.png

Nie na długo :) . 

  • Lubię to 9
Opublikowano
1 godzinę temu, tabelpl napisał:

Pseudotropcheus lombardoi

Poprawna nazwa to metriaclima lombardoi. I teraz tak, jeśli to odmiana nkhomo reef to może to da radę bo to mniejsza odmiana, ale jeśli to odmiana mbenji to urośnie do 13, 14 cm, a takich rozmiarów agresywny samiec zrobi niezłą sieczkę bo metriaclima lombardoi mbenji to bardzo agresywna ryba, silnie terytorialna i bezlitosna :) . 

Nie długo liczba ryb się zmniejszy sama gdyż nastąpi tak zwana samowycinka. 

  • Lubię to 4
Opublikowano
Tu na forum piszą zapewne sami amatorzy którzy ryby a zwłaszcza pyszczaki hodują po dwa lata max  Zapewne doradzają też tak, aby nikt nie miał ładniejszych akwa od nich i jeszcze pewnie dla innych korzyści  .
Musisz też wziąć pod uwagę to że nawet jak doradzają stare wygi tego forum to taki początkujący nie posłucha rad tylko zrobi swoje. Co gorsze jeszcze będzie z tego zadowolony bo był osobiście u mniemanego autorytetu i zobaczył "coś" co nie ma prawa bytu wg. wytycznych panujących na forum i w biotopowym zbiorniku. Z biegiem czasu naprawdę nieliczni dorastają do tego żeby obserwować zachowania i piękno pyszczaków. I w małym stopniu poczułem się tyci urażony Twoim stwierdzeniem (około 3 lat na forum). Miłej i słonecznej niedzieli i pięknych zbiorników z super obsadami

Wysłane z mojego BKL-L09 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 2
Opublikowano



I w małym stopniu poczułem się tyci urażony Twoim stwierdzeniem (około 3 lat na forum). Miłej i słonecznej niedzieli i pięknych zbiorników z super obsadami

Wysłane z mojego BKL-L09 przy użyciu Tapatalka



Ja odebrałem to trochę inaczej,@eljot napisał to z przekąsem

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 5
Opublikowano
26 minut temu, pavlofico napisał:

I w małym stopniu poczułem się tyci urażony Twoim stwierdzeniem (około 3 lat na forum). 

Trudno ale dobrze że tylko tyci ;)

  • Lubię to 1
Opublikowano
Tu na forum piszą zapewne sami amatorzy którzy ryby a zwłaszcza pyszczaki hodują po dwa lata max  Zapewne doradzają też tak, aby nikt nie miał ładniejszych akwa od nich i jeszcze pewnie dla innych korzyści  .

Nie jest tak że kierowałem się tylko rada Pana od którego kupiłem ryby. Dużo czasu spędziłem na forum i dzięki temu wiem jakie parametry powinna mieć woda, jakie kamienie, czym karmić ryby, czy jak zbudować filtr itp... co do obsady również kierowałem się informacjami które uzyskał z tego forum więc postawiłem na dwa gatunki z tym że czułem pewien niedosyt i chciałem mieć 3 co do tego litrażu niektórzy również polecają . Niektórzy mają jeden dwa trzy 4 i nawet 6 gatunków, więc nie sugerowałem się jedną czy dwiema opiniami ale zebrałem wszystko do kupy i wyszło jak wyszlo. Nie wiem czy dobrze zrobiłem to wyjdzie w praniu. jestem wdzięczny za wszystkie porady i będę na bierząco opisywał życie moich ryb.

 

Wysłane z mojego moto e5 plus przy użyciu Tapatalka

 

 

 

  • Lubię to 3
Opublikowano
3 minuty temu, tabelpl napisał:

Nie wiem czy dobrze zrobiłem to wyjdzie w praniu. jestem wdzięczny za wszystkie porady i będę na bierząco opisywał życie moich ryb

Trzymam za słowo że będziesz opisywał nawet jak coś pójdzie nie tak (czego nie życzę) bo to rzadkość.

  • Lubię to 6

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.