Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
13 minut temu, Mortis napisał:

Ja zawsze podawałem pokarm na trzy palce. Zobaczysz jak szybko znikną. 

No właśnie tu jest największa zagwostka, biorąc "na trzy palce" płatki, można ich sporo wziąć... Biorąc "na trzy palce" granulki w rozmiarze S, gdzie połowa spada do pojemnika, w baniaku ląduje ich niewiele, na 35 moich maluchów może z 50 ziarenek (aż mnie korci żeby przeliczyć), zebroides i maingano wciągają po 2-3, a yellowy co zostaje... Nawet moja lepsza połowa stwierdziła, że chyba się wszystkie nie najadły. Chyba za dużo się naczytałem o bloat. 😭

Z drugiej jednak strony, boję się przekarmić już na początku. 

 

Edytowane przez bobasxx
Opublikowano
15 minut temu, bobasxx napisał:

No właśnie tu jest największa zagwostka, biorąc "na trzy palce" płatki, można ich sporo wziąć... Biorąc "na trzy palce" granulki w rozmiarze S, gdzie połowa spada do pojemnika, w baniaku ląduje ich niewiele, na 35 moich maluchów może z 50 ziarenek (aż mnie korci żeby przeliczyć), zebroides i maingano wciągają po 2-3, a yellowy co zostaje... Nawet moja lepsza połowa stwierdziła, że chyba się wszystkie nie najadły. Chyba za dużo się naczytałem o bloat. 😭

Z drugiej jednak strony, boję się przekarmić już na początku. 

 

Odpuść sobie na początku granulki. Podawaj płatki. Ryby zawsze będą udawać, że są niedojedzone. A jak są niedojedzone to będą szukać żarcia na kamieniach skubiąc glony i wtedy będziesz widział, że nie przekarmiasz. 

  • Lubię to 3
  • Dziękuję 1
Opublikowano



Nawet moja lepsza połowa stwierdziła, że chyba się wszystkie nie najadły. Chyba za dużo się naczytałem o bloat.
Z drugiej jednak strony, boję się przekarmić już na początku. 
 


I prawidłowo Pamiętaj, że ryba nie przekarmiona to zdrowa ryba. Jeśli nawet nie zje nic przez dwa, trzy dni to nic się nie stanie.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 3
  • Dziękuję 1
Opublikowano
11 godzin temu, suricade napisał:

Masz rację nie musisz się wysilać dla mnie uzasadnienie jakiejś mojej rady nie wymaga wysiłku. A jeżeli nie potrafisz nic na ten temat napisać to mogłeś nic nie pisać. Po prostu jeżeli ja coś piszę / mówię to wiem dlaczego, potrafię to uzasadnić  i podać źródło informacji. Tak mnie uczono, ponieważ w pracy , którą wykonywałam  pomyłka mogła kosztować kogoś życie lub zdrowie. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale Twoja wypowiedź jest niegrzeczna. Na pytanie co kupić podajesz litanię pokarmów i nie potrafisz uzasadnić dlaczego właśnie te, a nie inne mają pasować do danej obsady i nie chodzi o producenta

Jeśli chodzi o Ciebie Agnieszko,to przemilczę ten temat.Zawsze czy to tutaj na forum,czy na grupie FB próbujesz robić byle gó... czepiając się moich wpisów na temat pokarmów itp,a potem siedzisz cicho jak myszka pod miotłą gdy wychodzi jakaś afera.Moja wypowiedź była niegrzeczna? Napisał normalnie,że kolega mnie wyręczył z odpowiedzią na Twoje pytanie,bo bardzo fajnie to ujął,więc nie muszę się wysilać i pisać to samo. Ty jak zwykle szukasz dziury w wszystkim.Nie wiem jak interpretujesz moje wpisy,uznając je za niegrzeczne,ale proszę wyluzuj!

Jeśli Cię czymś uraziłem to przepraszam,bo to nie było moim celem.Gdybym coś zrobił źle,to mam swój honor i mógłbym się przyznać,ale w moim mniemaniu tak się nie stało. To tyle w temacie ode mnie.

6 godzin temu, Mortis napisał:

Ja tego kryla testowałem jak była akcja na forum, początki były świetne. Za jakiś czas padła mi Hara bo dostała blout, ale nie skojarzyłem faktu, dopiero jak następna padła to zacząłem podejrzewać pokarm i go odstawiłem na kilka miesięcy i cholera coś mnie podkusiło by go podać ponownie i znowu padła Hara, wtedy byłem pewny że szkodzi mbunie i go wywaliłem. Od tamtej pory przestrzegam przed podawaniem mbunie, natomiast może być świetnym pokarmem przy non mbunie. 

Karolu również stosowałem tego kryla w granulacie z Tropicala jak była akcja na forum,i w moim przypadku nic nie działo się z rybami(wcześniej miałem inną obsadę z saulosi,gdzie odławiałem do innego zbiornika maluchy(3-5cm).Karmiłem je krylem i spiruliną Tropicala i żadnych negatywnych skutków nie zauważyłem u ryb.Był jeden przypadek,że padło mi kilka maluchów,ale sądzę że to nie od krylla,ale od tego że ryby były gorszej jakości,były to słabe osobniki,które trzymały się a uboczu. Kryllem karmiłem ryby co dwa dni raz dziennie.Spirulinę podawałem dwa razy dziennie.i kolejnych zgonów ryb już nie miałem. Z kryllem trzeba uważać,aby nie przecholować z dawkowaniem.

Od tej pory mam kilkanaście różnych pokarmów,różnych firm.,które podaje swoim rybom,a ryby też mają swoje widzimisie,gdzie zjedzą pokarmu innych dobrych marek,bo taki pokarm im nie zasmakował,no to zakupiłem sobie inny pokarm Dainichi najbardziej polecany dla mbuny,Co się stało jak do podałem rybom,Ano nic się nie stało bo ryby go wypluwały.Widzocznie nie wszystko jest takie jak się to pisze.

Po prostu  jestem taki,że lubię eksperymentować z nowymi pokarmami ,które wchodzą na rynek.Mając tyle pokarmów,mogę obserwować,które ryby reagują bardziej na dany pokarm,a które na inny pokarm mniej.Są też ryby,które w ogóle nie interesują się jakimś tam pokarmem.Wtedy ten pokarm podaję jako dodatek do diety ryb.A pokarmy na które ryby cały czas reagują ochoczo,podaję im jako codzienną dietę.

5 godzin temu, Mortis napisał:

Kiedyś napisałem taki artykuł o karmieniu wynikający ze swoich obserwacji i przeczytanych artykułów. Nie wiem gdzie go szukać, jak pogrzebiesz w dziale o żywieniu może coś znajdziesz jak ja to wszystko widziałem. 

Chyba o tym temacie mowa Karolu :) 

 

  • Lubię to 3
Opublikowano
7 godzin temu, bobasxx napisał:

Proszę jeszcze o doprecyzowanie, czy rano spirulina wieczorem cichlid, czy na odwrót?

Tak naprawdę nie ma to znaczenia. Owszem...ktoś kiedyś na forum powiedział  , że lepiej mięsne rano a roślinne wieczorem bo odniósł to do karmienia organizmu ludzkiego. Ale powtórzę ..białko odzwierzęce jest łatwiej przyswajalne  przez ryby jak roślinne i  idąc tym tropem  powinno mięso być podawana wieczorem a roślinny rano. Ale to tylko teoria. Nie ma znaczenia  jak podasz.

8 godzin temu, AFOL napisał:

To nie jest moda z ostatnich lat. Zawsze tak było. Pamiętam jak około 15 lat temu wtrąciłem się do dyskusji  tutaj na forum. Co drugi pisał, że ma po około 8 pokarmów, a rekordziści mieli nawet po 12. :D Stwierdziłem, że to gruba przesada i dostałem wykład, że nie mam racji :

Artur...trendy się zmieniło :) . No i jakość pokarmów.

  • Lubię to 1
Opublikowano
1 godzinę temu, egon44 napisał:

Jeśli chodzi o Ciebie Agnieszko,to przemilczę ten temat.Zawsze czy to tutaj na forum,czy na grupie FB próbujesz robić byle gó... czepiając się moich wpisów na temat pokarmów itp,a potem siedzisz cicho jak myszka pod miotłą gdy wychodzi jakaś afera.Moja wypowiedź była niegrzeczna? Napisał normalnie,że kolega mnie wyręczył z odpowiedzią na Twoje pytanie,bo bardzo fajnie to ujął,więc nie muszę się wysilać i pisać to samo. Ty jak zwykle szukasz dziury w wszystkim.Nie wiem jak interpretujesz moje wpisy,uznając je za niegrzeczne,ale proszę wyluzuj!

Jeśli Cię czymś uraziłem to przepraszam,bo to nie było moim celem.Gdybym coś zrobił źle,to mam swój honor i mógłbym się przyznać,ale w moim mniemaniu tak się nie stało. To tyle w temacie ode mnie.

 

Andrzeju -Egon może przestań brać wszystko do siebie. W niegrzeczny sposób odnosisz się do wielu internautów być może zupełnie nieświadomie.  A jednocześnie sam czujesz się obrażony moimi rzekomymi atakami. Mnie nie interesują potyczki z Tobą i nie jest tak jak Ty to odbierasz. A jeżeli przeszkadza Tobie moja obecność na wspomnianej grupie ( to już kompletnie nie ma nic wspólnego z forum i tematem) to mnie z niej usuń i nie będziesz miał problemu.

Dla przypomnienia moje pytanie brzmi " Andrzeju @egon44 czy potrafisz uzasadnić taki a nie inny dobór pokarmów ? Dlaczego te konkretne ? "

Nadal nie napisałeś odpowiedzi i nie mógł za Ciebie odpowiedzieć na nie nikt inny. A wystarczyło napisać dlaczego takie a nie inne pokarmy stosujesz. Bo to mnie zwyczajnie interesowało.

W toku dyskusji wyszło, że większość nie poleca kryla i każdy potrafił podać dlaczego, poznaliśmy też podobny pokarm innej firmy, który można bezpiecznie stosować i o takie wypowiedzi chodzi.

 

 

 

  • Lubię to 2
  • Dziękuję 1
Opublikowano

O pokarmach można by dużo pisać. Jeden lubi technikę filtracji czy wykonywania dekoracji, inni znają się na wodzie i to jest świetne, że możemy się uzupełniać na forum. Mnie wciągnęły pokarmy i obsady, jako że nie mam myśli technicznej ani nie za bardzo interesuje mnie chemia łatwiej przyswajałem wiedzę o jedzeniu lub kombinacji układów ryb. 

Historia pokarmów przedstawiała się tak:

Pokarmy mrożone, krewetki, małże, artemia podawana rano po rozmrożeniu, ale wiele osób pisało o tym, że mogą za sobą przynieść chorubska więc szybko z nich zrezygnowałem, chociaż miałem to szczęście, że u mnie nic się nie stało, jednak nie chciałem nadwyrężać szczęścia. 

Tropical Malawi, pierwszy pokarm, napisane dla wszystkich pielęgnic, z czasem doszedłem do wniosku jeśli dzielimy ryby na roślinożerne i mięsożerne oraz pośrednie to raczej pokarm jest słaby. 

Potem doszły pokarmy linii OSI. Duże płatki, ryby chętnie je przyjmowały. Przerobiłem sporą gamę tych pokarmów. Tutaj zakiełkowała myśl czy aby na pewno pokarmy wybarwiające spełniają swoją rolę? Doszedłem do wniosku, że szkoda kasy na taki pokarm. 

Hikari pokarm w granulacie, mało go miałem bo trzeba go moczyć i po namoczeniu brudził wodę. Ryby podchodziły do niego raczej średnio. 

NorthFin pokarm w granulacie ryby podchodziły do niego dobrze, miał świetne opinie i opisy na innych forach zagranicznych, w Polsce swojego czasu był mało znany ale już przebił się na naszym rynku. Spory przeskok z 1mm na 2mm. Między 2mm a 3 mm już mniejsza proporcja. 

NLS fajny pokarm z odpowiednią rozmiarówką granulek, fajnie można dobrać do wielkości obsady i jest spora gama tych pokarmów, w Polsce już powoli zapominany. 

Linia Tropicala Soft Line Herbivore i Carnivore. Kiedy wzrasta świadomość konsumentów, że warto zainwestować parę złotych więcej Tropical wypuszcza właśnie tą linię pokarmów. Moim zdaniem strzał w 10. Pokarm innowacyjny miękkie granulki (pałeczki) ryby podchodzą do niego niesamowicie ochoczo. Nie brudzi wody. 

Było tego jeszcze sporo, ale nie pamiętam wszystkich, które przerabiałem. Kilka wymieniłem w poprzednich postach i z lekka opisałem co mi w nich pasowało bądź nie. Pokarmy które pływały u mnie szybko zostały wyeliminowane, ryby nie chciały ich jeść i były płochliwe jak pokarm pływał po powierzchni. 

Na dzień dzisiejszy głównymi pokarmami byłby Northfin (Veggie Cichlid) , Tropical Soft Line Herbivore Carnivore, linia OSI/HS, Naturefood artemia (tu woda się gotowała jak ryby wyczuwały ten pokarm) , no i kultowa Spirulina, tutaj chyba  nie ma znaczenia firma, chyba że człowiek by się zagłębił w skład produktu danych firm. Wymienione pokarmy w ostatnim akapicie nie oznaczają, że byłyby wszystkie na półce 😉

 

 

  • Lubię to 5
  • Dziękuję 3
Opublikowano
22 godziny temu, Mortis napisał:

Żaden pokarm nie przyśpieszy wzrostu, czy jakoś szczególnie nie wybarwi ryby, ale może mieć wpływ na ich kondycję.

Stosując pokarmy gotowe nie zauważysz nadmiernego przyrostu ryby. Suchy granulat, nadmiar tłuszczu i białka powoduje dwukrotnie szybszy wzrost ryby. I nie jest to moje zdanie, a opinia wydana przez osoby które na rybach wzbiły fortunę. Zgodzę się natomiast z tym ,że pokarmy wybarwiające nie wpływają jakość szczególnie na zmianę ubarwienia naszych ryb.

  • Lubię to 3
Opublikowano

To ja jeszcze o ilości karmienia, bo ktoś prosił o zdjęcia. 

W każdym akwa będzie to inna ilość, ja jak sypałem 2x w palce, to jak 10-letniemu synkowi powiedziałem, żeby tyle sypnął, a ma mniejsze palce, to sypnął 2x więcej, niż ja sypię.

A więc jak dobrać ilość? Z moich obserwacji:

Jak sypniesz pokarm pływający to patrz jak ryby jedzą. W pewnym momencie część ryb opada na dno, będąc już trochę nasycona. Zobacz, ile pokarmu zostało na tafli.

Przy następnym karmieniu odejmij tą ilość i jeszcze ciut.

  • Lubię to 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.