Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano



Wydaje mi się, że przy łapczywym jedzeniu ryb więcej są w stanie sobie wpakować granulek niż płatków.


Racja. Ponadto granulat wolniej namaka (miękknie) niż płatki, co może powodować mechaniczne uszkodzenia układu pokarmowego.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Opublikowano

Moim zdaniem sam w sobie pokarm jest dobry tylko wszystko zależy od ilości podania. Dla mnie oczywistym jest że pokarmy granulowane w mniejszym lub większym stopniu pęcznieją i trzeba podać ich mniej niż np. płatków... Szczypta płatków może bardzo różnić się od szczypty granulatu i w tym może tkwić problem...

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, Bartek_De napisał:

Ponadto granulat wolniej namaka (miękknie) niż płatki, co może powodować mechaniczne uszkodzenia układu pokarmowego

Tak..ale wtedy cały granulat , który podajemy byśmy musieli namaczać bo by stwarzał problemy opisane odnośnie Kryla Tropical.  A ten pokarm jest jakoś szczególnie szkodliwy  jak widać.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano

Ja tego kryla testowałem jak była akcja na forum, początki były świetne. Za jakiś czas padła mi Hara bo dostała blout, ale nie skojarzyłem faktu, dopiero jak następna padła to zacząłem podejrzewać pokarm i go odstawiłem na kilka miesięcy i cholera coś mnie podkusiło by go podać ponownie i znowu padła Hara, wtedy byłem pewny że szkodzi mbunie i go wywaliłem. Od tamtej pory przestrzegam przed podawaniem mbunie, natomiast może być świetnym pokarmem przy non mbunie. 

Opublikowano
Tak..ale wtedy cały granulat , który podajemy byśmy musieli namaczać bo by stwarzał problemy opisane odnośnie Kryla Tropical.  A ten pokarm jest jakoś szczególnie szkodliwy  jak widać.
Miałem na myśli pokarmy liofilizowane. Kryl jest w postaci drobnych (czasem większych) skorupiaków, które mogą mieć, a często mają ostre krawędzie.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
W dniu 8.07.2019 o 19:26, suricade napisał:

Zapanowała dziwna moda na urozmaicanie pokarmów zwierzako

 

W dniu 8.07.2019 o 19:42, marcin1ja1 napisał:

nastała moda na prześciganiu się ilością

To nie jest moda z ostatnich lat. Zawsze tak było. Pamiętam jak około 15 lat temu wtrąciłem się do dyskusji  tutaj na forum. Co drugi pisał, że ma po około 8 pokarmów, a rekordziści mieli nawet po 12. :D Stwierdziłem, że to gruba przesada i dostałem wykład, że nie mam racji :

  • Lubię to 2
  • Haha 2
Opublikowano

@bobasxxtrochę odeszliśmy od tematu, ale myślę że możesz sporo wiedzy w tych odpowiedziach uzyskać.

Kiedyś obmyśliłem sobie taki plan podawania pokarmu rybom i u mnie się sprawdzał i po za krylem w granulacie ryby nie padły od pokarmu, a woda miała stabilne parametry. 

Zawsze rano podawałem pokarmy Cichlid czyli mięsne, a wieczorem roślinne typu Plant czy spirulinę. Nauka dawkowania przychodzi z czasem. Jak ryby nie mają ciągnących odchodów czy odchodów w kolorze pokarmu, dawkowanie jest ok. Głodówkę rób jak już ryby sporo podrosną. Młode niech się rozwijają. 

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
22 minuty temu, Mortis napisał:

@bobasxxtrochę odeszliśmy od tematu, ale myślę że możesz sporo wiedzy w tych odpowiedziach uzyskać.

Kiedyś obmyśliłem sobie taki plan podawania pokarmu rybom i u mnie się sprawdzał i po za krylem w granulacie ryby nie padły od pokarmu, a woda miała stabilne parametry. 

Zawsze rano podawałem pokarmy Cichlid czyli mięsne, a wieczorem roślinne typu Plant czy spirulinę. Nauka dawkowania przychodzi z czasem. Jak ryby nie mają ciągnących odchodów czy odchodów w kolorze pokarmu, dawkowanie jest ok. Głodówkę rób jak już ryby sporo podrosną. Młode niech się rozwijają. 

Oczywiście, miło się czegoś dowiedzieć od bardziej doświadczonych. 

Proszę jeszcze o doprecyzowanie, czy rano spirulina wieczorem cichlid, czy na odwrót? 🤔

Edit: 

Chodzi mi o to, że kilka razy czytałem żeby dawać pokarmy mięsne rano, a roślinne wieczorem bo te drugie lżejsze itp. Ostatnio dostałem informację, że białko zwierzęce jest łatwiej przyswajalne, więc należałoby na odwrót 🤔 Dlatego dopytuję. 

 

A jak już się tak rozpisaliśmy, to może ktoś wrzuci fotkę z ilością karmy (płatki lub granulat) na dłoni dorosłego, z zaznaczeniem czy dłoń kobiety czy mężczyzny no i z ilością i rozmiarem/wiekiem ryb? 

Edytowane przez bobasxx
Opublikowano

Ok, przekopałem się przez dzisiejsze wypowiedzi.

NatureFood jest liofilizowany, jak przypuszczam sporo innych pokarmów z różnych firm. Na opakowaniu granulek podkreślają też, że należy dawać znacznie mniej, niż innych pokarmów, bo jest bardzo wydajny.

Rozmiar S faktycznie wydaje się bardzo mały, ale według mnie jest zdrowszy, ponieważ bardziej równomiernie jest spożywany przez ryby, jako że się rozpływa po całej tafli i jedna ryba nie chapnie nagle dużej porcji.

Mieszanie pokarmów w pudełku to według mnie niezbyt dobry pomysł, ponieważ ryby mogą jednego mniej lubić i będą wybierać w przeciwieństwie do sytuacji, gdy rano karmimy jednym, a wieczorem drugim. Wtedy w danej chwili jest jeden pokarm i ryby go jedzą z braku wyboru.

Jedzenia dla ryb nie porównujmy z tym dla ludzi i jak producent pisze, że może wytrzymać rok, to wytrzyma. Co więcej jest to minimalna data trwałości i często pokarm dalej się nadaje do spożycia, co najwyżej będzie niepełnowartościowy.

Uważam, że kupowanie więcej niż 4 różnych pokarmów mija się z celem. Skład większości z nich i tak się powtarza, a różnice w udziale składników różni się często do 10%, zatem próba urozmaicania jest tylko dla akwarysty, nie dla ryb.

Opublikowano

Ja podawałem spirulinę lub pokarmy roślinne (Plant) wieczorem, resztę mięsnych rano. Od wybarwiającego dawno odszedłem bo wydaje mi się, że to pić na wodę fotomontaż, a przynajmniej niewiele wnoszą. No może astaksantyna działa ale to do ryb z kolorem czerwonym, bo żółte to jeszcze się delikatnie przebarwią. 

Ja zawsze podawałem pokarm na trzy palce. Zobaczysz jak szybko znikną. 

Kiedyś napisałem taki artykuł o karmieniu wynikający ze swoich obserwacji i przeczytanych artykułów. Nie wiem gdzie go szukać, jak pogrzebiesz w dziale o żywieniu może coś znajdziesz jak ja to wszystko widziałem. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.