Skocz do zawartości

Nowy filtr Aquael Ultramax


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, Bartek_De napisał:

Jednym słowem jesteśmy oszukiwani przez producentów

Niestety.. marketing robi swoje... to tak jak z Mpx w przypadku aparatów, jak jedna firma wypuści xxM to inne nie mogą być gorsze, a najlepiej jak mają xx+1 ;(

Tak dla przykładu poniżej pomiary kilku markowych filtrów, wykonane przez mojego kolegę z innego forum

Moje pomiary:

Eheim Classic 2313 z 1994r przepływ podany przez producenta 440l/h
- filtr z wkładami, nie czyszczony od lutego 2015r, gruba gąbka, Eheim Substrat Pro i gęsta gąbka, wylot okrągły, podnoszenie około 50cm- 3,6l/min czyli 216l/h
- filtr z wkładami tak jak wyżej ale wyczyszczony*- 3,6l/min czyli 216l/h
- filtr z wkładami tak jak wyżej ale wyczyszczony* i z prefiltrem z gąbki 45ppi na wlocie- 2,7l/min czyli 162l/h  :!: 
- filtr pusty, podnoszenie około 50cm, wylot okrągły- 3,7l/min czyli 222l/h

*Przy czyszczeniu okazało się, że nie był bardzo brudny.


HW 302, przepływ podany przez producenta 1000l/h
- filtr z wkładami, nie czyszczony od maja, wkłady to dwa kosze ceramiki i kosz z gąbką i włókniną, wylot okrągły, podnoszenie około 70cm- 5,1l/min czyli 306l/h

Podnoszenie mierzyłem od góry pokrywy filtra do powierzchni wody. Wszystkie testy wykonane w jednym akwarium na tym samym poziomie, na tych samych rurach, wszystkie filtry na oryginalnych częściach poza uszczelkami.
Eheim Classic:
2011- przepływ podany przez producenta 270l/h
-filtr z wkładami, plaster gąbki, ceramika, plaster gąbki, wylot okrągły, podnoszenie 65cm- 2,1l/min czyli 126l/h
- filtr pusty, reszta jw- 2,1l/min czyli 126l/h

2211- przepływ podany przez producenta 300l/h
-filtr z wkładami, plaster gąbki, ceramika, plaster gąbki, wylot okrągły, podnoszenie 65cm- 2,1l/min czyli 126l/h
- filtr pusty, reszta jw- 2,1l/min czyli 126l/h

2013- przepływ podany przez producenta 390l/h
-filtr z wkładami, plaster gąbki, ceramika, plaster gąbki, wylot okrągły, podnoszenie 51cm- 4,0l/min czyli 240l/h
- filtr pusty, reszta jw- 4,1l/min czyli 246l/h

2213- przepływ podany przez producenta 440l/h
-filtr z wkładami, plaster gąbki, ceramika, plaster gąbki, wylot okrągły, podnoszenie 51cm- 4,2l/min czyli 252l/h
- filtr pusty, reszta jw- 4,3l/min czyli 258l/h

Ikola Maxx 400- przepływ podany przez producenta 1200l/h
tu test może nie być do końca wiarygodny bo filtr pracuje na wężach 16/22mm a licznik miałem na wężach 12/16mm
- filtr pusty, wylot okrągły, podnoszenie 44cm- 13,2l/min czyli 792l/h

Z ciekawości dla siebie zrobiłem też testy głowic AquaEl Cirkulator:
Podnoszenie 45cm ( z sumpa na pierwszy poziom regału :) ) 
Model, który również oznacza przepływ:
350- 1,2l/min czyli 72l/h
500- 1,9l/min czyli 114l/h
650- 1,9l/min czyli 114l/h
1500- 6,2l/min czyli 372l/h

I pomiary drugiego kolegi

Eheim Classic 2213 (deklarowana przez producenta wydajność pompy 440l/h), wylot prosta rurka
- filtr bez wkładów, podnoszenie ok. 35cm - 6,5l/ min, czyli 390l/h
- filtr bez wkładów, podnoszenie na ok.130cm - 3,8l/min, czyli 228l/h
- filtr z wkładami (100% Seachem Matrix + włóknina, Matrix wyczyszczony, włóknina nowa), podnoszenie ok.130cm - 3,8l/min, czyli 228l/h. Ciekawostka, czyste wkłady nie mają wpływu na przepustowość.

Eheim Professionel 2228 (deklarowana przez producenta wydajność pompy 1050l/h), wylot spłaszczona rurka
- filtr bez wkładów, podnoszenie ok. 50cm - 11,9/min, czyli 714l/h
- filtr bez wkładów, podnoszenie ok.130cm - 6,9l/min, czyli 414l/h
- filtr z wkładami (klasycznie według zaleceń Eheim, ale w jednym koszy Seachem Matrix, wszystko czyste plus nowa włóknina), podnoszenie ok.50cm - 11,9l/min, czyli 714l/h 
- filtr z wkładami (klasycznie według zaleceń Eheim, ale w jednym koszy Seachem Matrix, wszystko czyste plus nowa włóknina), podnoszenie ok.130cm - 6,9l/min, czyli 414l/h
- to samo plus reaktor CO2 Aqua Medic Reactor 1000, 4,9ll/min, czyli 294/h (!)

Co ma znaczny wpływ na przepustowość (oprócz zapchanych wkładów) ?
- wysokość podnoszenia (!!!)
- długość węży (!!)
- ułożenie węży (jak największe odcinki powinny iść w pionie) (!)
- czystość węży (!!)
- dodatkowe elementy(reaktor CO2, lampa UV, zawory itp.) (!!!)

Oczywiście, wyniki mogą być różne u innych z uwagi na powyższe, jednak oddaje to mniej więcej obraz sytuacji.
Do powyższych wyników proponuję dodać poprawkę +25% (15% zawory , 5% błąd licznika, 5% moje błędy ;) ).

Wnioski każdy chyba potrafi wyciągnąć... widać że w realnych warunkach większość filtrów ma problemy z osiągnięciem połowy deklarowanej wydajności. Więc jeśli tka na to spojrzymy to ultramaxx już nie wygląda tak źle.

 

PS. Jeśli cytowanie wątków z innych forów łamie regulamin, to przepraszam i proszę adminów o usunięcie ich.

Edytowane przez karolus
  • Lubię to 3
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Moim zdaniem jakość jest jak najbardziej OK, jeśli miałbym się do czego przyczepić to tylko do koszy, brakuje mi zaczepów tak żeby komplet koszy stanowił całość. Łatwiej byłoby wkładać zapakowane kosze do kubła.

Opublikowano (edytowane)

Zawsze byłem fanem unimaxów. 250tka śmiga u mnie już 9 rok bez żadnych problemów poza jedną rutynową wymianą uszczelek po 6 latach. Uwielbiam te filtry przede wszystkim za pojemność filtracyjną która deklasuje konkurencje i rzeczywisty przepływ.

Odnośnie do Ultramaxa. Chętnie wymieniłbym unimaxa na ultra gdy ten pierwszy dokona żywota. Tym bardziej że Ultramax 1000 ma jęszcze więcej miejsca na wkłady i fajną funkcje czyszczenia prefiltra.

Ale tu pojawia się problem. Te Ultramaxy są ZA WIELKIE! Kompletnie nie rozumiem dlaczego filtr do zbiorników 100L i 500L ma taką samą szerokość!! Co za tym idzie nie zmieści mi się on zwyczajnie do szafki po moje 128L.  A nie po to masz szafkę aby kubeł stał na zewnątrz.

I z tak prozaicznego powodu będę musiał wesprzeć np. Szwabski rynek zamiast polskiego...

 

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano
12 godzin temu, Spicy99 napisał:

Zawsze byłem fanem unimaxów. 250tka śmiga u mnie już 9 rok bez żadnych problemów poza jedną rutynową wymianą uszczelek po 6 latach. Uwielbiam te filtry przede wszystkim za pojemność filtracyjną która deklasuje konkurencje i rzeczywisty przepływ.

Odnośnie do Ultramaxa. Chętnie wymieniłbym unimaxa na ultra gdy ten pierwszy dokona żywota. Tym bardziej że Ultramax 1000 ma jęszcze więcej miejsca na wkłady i fajną funkcje czyszczenia prefiltra.

Ale tu pojawia się problem. Te Ultramaxy są ZA WIELKIE! Kompletnie nie rozumiem dlaczego filtr do zbiorników 100L i 500L ma taką samą szerokość!! Co za tym idzie nie zmieści mi się on zwyczajnie do szafki po moje 128L.  A nie po to masz szafkę aby kubeł stał na zewnątrz.

I z tak prozaicznego powodu będę musiał wesprzeć np. Szwabski rynek zamiast polskiego...

 

Olej Niemców :) bierz Midikani 800 + pompa jaka chcesz, albo kolejnego Unimaxa.

Opublikowano
12 godzin temu, Spicy99 napisał:

Odnośnie do Ultramaxa. Chętnie wymieniłbym unimaxa na ultra gdy ten pierwszy dokona żywota. Tym bardziej że Ultramax 1000 ma jęszcze więcej miejsca na wkłady i fajną funkcje czyszczenia prefiltra.

Ale tu pojawia się problem. Te Ultramaxy są ZA WIELKIE! Kompletnie nie rozumiem dlaczego filtr do zbiorników 100L i 500L ma taką samą szerokość!! Co za tym idzie nie zmieści mi się on zwyczajnie do szafki po moje 128L.  A nie po to masz szafkę aby kubeł stał na zewnątrz

Ja tu czegoś nie rozumiem.... z jednej strony piszesz że fajnie bo ma większa pojemność, z drugiej że do bani bo jest większy... zdecyduj się ;)

250tka taka wspaniała pod względem wymiarów nie jest, obudowa jest wąska, ale głęboka, u mnie musi w szafce stać pod kątem żeby zamknąć drzwiczki.

Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, karolus napisał:

Ja tu czegoś nie rozumiem.... z jednej strony piszesz że fajnie bo ma większa pojemność, z drugiej że do bani bo jest większy... zdecyduj się ;)

250tka taka wspaniała pod względem wymiarów nie jest, obudowa jest wąska, ale głęboka, u mnie musi w szafce stać pod kątem żeby zamknąć drzwiczki.

Głęboka? 25cm to głęboka? Masz szafkę węższą od samego akwarium czy podłączyłeś 250tke pod akwa 50l? xD Zobacz ile miejsca u mnie zajmuje pod 128l

49895947_1752649238173504_8568653205141979136_n.jpg

Edytowane przez Spicy99
Opublikowano

Popatrz jak są zbudowane szafki aquaela to zrozumiesz o czym mówię, część zamykana szafki pod 112L, jak dobrze pamiętam ma ~28cm szerokości i ~22 głębokości.

Z tym że ten watek raczej nie jest o wymiarach unimaxa ;)

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.