Skocz do zawartości

Metamorfoza zbiornika 570l


Jusza

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Jusza napisał:

 

Starałem się w mojej koncepcji nie wpuszczać do wnętrza kubełka zanieczyszczeń mechanicznych, stąd ten prefiltr. Skoro już mam prefiltr przed biologią, to czy on w czymś przeszkadza? Jest duży, ma duży przepływ i nie wydaje się, żeby miał negatywny wpływ na silną pompkę w Eheimie Prof. 3e. Dużo gorzej pod każdym względem miałem z gąbką na wlocie wewnątrz akwarium.

Dla mnie ten chiński kubełek HW to jest istna rewelacja ;-) Będę go stosował przed każdym obiegiem wody poza akwarium ;-) Robi świetną robotę.

Maksymalna wydajność pompy to 1850l/h czyli dość średnio, a jeśli dorzucisz do tego zawalony watą prefiltr oraz cały zagruzowany kubełek to wyjdzie Ci może 1000l/h, a gdy po kilku dniach zasyfi Ci się prefiltr to jeszcze mniej. Moim zdaniem taki filtr warto wykorzystać w pełni jako mechaniczny bez prefiltra. Pozostaje jeszcze kwestia biologii i ewentualnie chemii - albo dodatkowy nieduży filtr zewnętrzny, albo... no właśnie, wracamy do punktu wyjścia, czyli deficytu filtracji mechanicznej. Pamiętaj jeszcze o właściwej cyrkulacji, Twoje rozwiązanie oznacza praktycznie zerowy ruch wody z racji mocno ograniczonych przepływów. 570L to kawał szkła i nawet przy 20stu rybach potrzeba porządnej cyrkulacji wody i filtracji mechanicznej. Aquael 1500 do tego się nie nada, może robić ewentualnie za cyrkulator jako sama goła pompa, natomiast Eheim albo 100% mechanik i dokładasz drugi filtr jako bio-chem lub Eheim jako bio-chem z prefiltrem, ale wtedy musisz myśleć nad filtracją stricte mechaniczną. Tak to widzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Minęło dwa miesiące od metamorfozy mojego zbiornika.

W wodzie pływają 54 ryby. Okrzemki przeminęły. Tu i tam pojawia się zielony kolor. Za mną jedna śmierć Yellowa oraz podejżenie nicieni, które okazało się jedynie skutkiem przekarmiania - pomogła głodówka i zmiana diety. W tym czasie zmieniłem nieco układ filtracji (najważniejsza zmiana to rozdział filtracji biologiczno-chemicznej od mechanicznej).  Dodałem kilka niewielkich kamieni oraz dodatkowy falownik. Dwa samce Saulosi kończą przebarwianie.  Wszystkie ryby walczą, dobierają się, tworzą terytoria, kopią jamy... życie w pełnej krasie... jest na co popatrzeć wieczorami :)

Nie żałuję wyboru biotopu Malawi. To doprawdy niezwykły świat! 

 

5a6b41d441d16_akwa01_2018.thumb.jpg.9ae88045f7059e7ec81fea4cea3635c9.jpg

 

 

Edytowane przez Jusza
  • Lubię to 3
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Tak. Prawidłowa nazwa to Cyrtocara moorii. Na zdjęciach nie ma żadnej maylandii (obecnie metriaclima), wszystko poza Acei (dwa samce) to non mbuna. Według mnie wszystkie oprócz Fire fisha to różne odmiany A. stuartgranti sam zobacz ile tego jest https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara stuartgranti/index.html https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara sp. 'stuartgranti maleri'/index.html Równie dobrze mogą to być krzyżówki, bo Aulonocary bardzo chętnie się krzyżują, a wtedy nie dojdziesz z tym do ładu.
    • Na jednym ze zdjęć dwa samce acei. Samice mają mniej zaostrzone płetwy grzbietowe. Na zdjęciu z Fire Fisch to nie jest Red Red, ma za bardzo szpiczastą łepetynę  Reszta poza acei non mbuna  czyli nie moja bajka i nie podpowiem
    • Witam wszystkich chętnych do pomocy. Zakładam, że dla większości moje zagadki będą oczywiste ale, że wątpliwości są to zapytam tu ekspertów.    Przejąłem akwarium z dojrzałymi pyszczkami a mimo to mam trudności z identyfikacją gatunku. No. Czy żółto płetwę to Acei i to samiec i samica? Granatowe to Stuartgranti i to też samiec i samica czy jeden to Stuartgranti a drugi to hansbaenschi i oba samce? Ten z plamkami to młody delfini? Ostatnie to parka firefish czy zebra red? Wszystkie nie wybarwione to maylandia czy to różnice rybki i jak podrosną to się wybarwia? 
    • No racja Sławek 🫣 Zapomniałem już 🙂 W dodatku pseudotropheus chialosi jest bardzo ładną rybą. Zarówno samice, jak i samce są urokliwe. Ten gatunek też polecam wziąć pod rozwagę koledze @123frytki do swojej wymarzonej obsady.
    • Nigdy nie mów nigdy.😄 Braliśmy kiedyś chailosi. 
    • Brak czasu. Akwarium żyje własnym życiem. Uzupełniam tylko karmnik i ścieram kurze.... Jeden zgon - chyba samiec saulosi - zakładam, że agresja, bo bez zapowiedzi... 20240518_144029.mp4   20240518_144120.mp4   20240518_143922.mp4        
    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.