Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak dla mnie to dziwne zachowanie dwóch samców :) . IMHO nawet dominująca samica nie będzie miała takich płetw (grzbietowa odbytowa) jak samiec. Na twoim filmie wydaje mi się, że płetwy są takie same u obu sztuk.

Na tych fotkach widać różnicę w budowie płetw samca i samicy.

http://www.onzemalawicichliden.eu/Bestanden vissendatabase eng/Lethrinops lethrinus Mazinzi Reef eng.html

 

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Dzięki eljot za zainteresowanie i odpowiedź

14 minut temu, eljot napisał:

Jak dla mnie to dziwne zachowanie dwóch samców :) .

No właśnie, ciekawe czym spowodowane. Brakiem samic? Nawet nie wiem czy mam same samce.
Zastanawiam się też nad inną sprawą. Jak patrzę na zdjęcia które zaklinowałeś lub np. film który wrzuciłem, to ryby te wyglądają trochę inaczej niż moje.
Pamiętam dyskusje na temat podobieństwa LL, O.Tertastigmy oraz Tramitichromis Intermedius. 
Ja je kupiłem w TanMalu. Czy to możliwe że to jednak inny gatunek lub jakaś krzyżówka.
Nawet jeśli tak, to chyba jest to bez związku z zachowaniem tych samców, hmmm.....

Opublikowano (edytowane)

O ile pamiętam, to miałem coś takiego u Copadichromisów. Samica nie chciała podchodzić do tarła i samce coś takiego u mnie też zrobiły. Może w ten sposób rozładowują swoją chęć przeprowadzenia tarła? Samica nie chce, to "trenują" ze sobą. Ja się tym nie przejąłem i czekałem na właściwe tarło. O ile masz samicę, to musisz czekać. Musi samica chcieć. Tyle, że u mnie doszło do udanego tarła, gdy pozbyłem się agresywniejszych gatunków. U Ciebie może być podobnie. Te Lethrinopsy są u Ciebie najspokojniejszym gatunkiem, więc samica musi poczuć komfort psychiczny, żeby podejść do tarła. Jeśli będą zbyt mocno przeganiane, to z tarłem może być problem.

Ta ryba pod koniec filmu wygląda mi raczej na samca. Po pierwsze wielkość na to wskazuje. Samica powinna być wyraźnie mniejsza, a tu jest tej samej wielkości, co samce. Po drugie, płetwy są zbyt długie.

Edytowane przez pozner
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Też miałem taką sytuację. W okresie gdy królem zbiornika był Copadichromis sp. "virginalis gold". W dzień po tarle z jedyną samicą (układ w akwa 2+1), w okresie znacznego pobudzenia samca alfa, odbyło się niby tarło między dwoma samcami. Pobudzony alfa był zupełnie czarny, a beta był bledszy (ale nie tak jak samica) i to on "był tak jakby samicą". Topy oczywiście żółte. Oba były i są:) 100-stu procentowymi samcami. Później zachowanie takie się nie powtórzyło. Może dlatego, że Taeniolethrinops podrósł i zainteresował się swoimi samicami. Siłą rzeczy studzi to trochę zapał Copadichromisów, ograniczając go do zainteresowania samicą.

Edytowane przez tom77
  • Dziękuję 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Konkretne sadzonki znalazłeś. Bardzo ładnie się prezentuje. Zdecydowanie na +. Jeśli przetrwa kilka najbliższych tygodni i się przyjmie, to te Twoje łobuzy nigdy już nie dadzą jej rady. Będzie rosła jak chwast z falującymi liśćmi do połowy zbiornika. Mam bardzo pozytywne doświadczenia z tym gigantem. Trzymam kciuki! 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
W dniu 11.11.2018 o 15:50, troad napisał:

 Letrinopsy za to bardzo zainteresowały się nową rośliną, szarpiąc ją i niszcząc.
 

Miałem kiedyś podobnie z pielęgnicą Nikaraguańską. Piękna ryba, ale działała jak kosiarka i regularnie przycinała mi trawkę wodną, posadzoną przy tylniej szybie. Po ok. 3 msc po roślinach zostało ściernisko... Głodomory.

Do dziś zostałem tylko przy anubiasach i zwartkach, bo podobno te ostatnie mają niesmaczne, gorzkie liście.😉

Edytowane przez rysib
  • Dziękuję 1
  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.