Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Co pewien czas u mnie w akwarium następuje zmiana aranżacji. Waga kamieni, no może poza jednym tym dużym po prawej stronie, pozwala na ich dowolne przestawianie. Nowa aranżacja za dużo nie różni się od poprzedniej. No może idzie bardziej w stronę klasycznych gruzowisk, takich bez przesadnego układania. Na piasku pojawiło się jeszcze więcej muszelek wiślanych, co najmniej trzy rodzaje, to co można znaleźć na piaszczystych łachach królowej Polskich rzek. Ryby uwielbiają w nich grzebać, przestawiać i obgryzać.

Zmianie uległo nieco oświetlenie. Podstawą pędzenie glonów jest świecenie od 4:00 do 14:00 modułami 9500K które są wysterowane na 15%. Jako, że pozbyłem się problemów z sinicami podniosłem tą wartość na 25%. W godzinach wieczornych bez zmian mieszanka RGB w różnych proporcjach i tak do 22:00.

921466052_cae11.thumb.JPG.265df8851258f08c350ed22587068ebb.JPG

  • Lubię to 2
Opublikowano

Ja w jednym z marketów oferujących szwarc, mydło i powidło (Pepco, albo Action) zakupiłem sobie za 5zł taki słoiczek z muszelkami i co jakiś czas dorzucam, bo bardzo szybko znikają pod piaskiem😉

20200712_171616.thumb.jpg.c3969b5deb67f35e57e52694796c2e68.jpg

  • Lubię to 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Kronikarski wpis.

Mija piąty miesiąc gdy powróciłem do karmienia ryb mrożoną stynką. Na początku dawałem tylko drapieżnikom. Teraz stynkę dostają wszystkie ryby. Generalnie wszystkim rybom dobrze ta karma służy. Ale na pewno najlepiej zareagowały na nią ryby gatunku Taeniochromis holotaenia. Teraz mają pełniejsze kształty. Samiec coraz bardziej wybarwia się.

holo17.thumb.JPG.2408501725bb5f650dbda275ce849524.JPG

 

Z innych kwestii. Ciekawi mnie coraz bardziej samiec Lichnochromis acuticeps. Od pół roku ma u swojego boku samice. Samica jak i on sam nieco chorowały lub chorują, ale nie o tym. Dziwi mnie, że do tej pory samiec nie wybarwił się przy tej samicy. Pół roku powinno mu wystarczyć, a jest ciągle blady. Kiedyś, od razu po zakupie miał fajne niebieskie barwy, a był przy dużo mniejszej samicy. Potem ta samica padła i od tamtego czasu samiec nie łapie barw.

 

  • Lubię to 4
Opublikowano

Nie ma reguły, czasem  robię dzień przerwy po karmieniu mrożonkami, czasem nie. Generalnie obserwuję ryby i jak dzieje się coś złego to po prostu karmię nieco mniej. Karmię też krylem liofilizowanym. Krewetkami nie karmię. Stynkę podaję raz lub dwa razy w tygodniu na przemian z suchymi pokarmami.

 

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Kronikarski wpis. Co pewien czas widuję w akwarium zaloty pary Taeniochromis holotaenia. Mimo to do tarła nie dochodzi. Pewnie samiczka jeszcze nie jest gotowa na to.

holo18.thumb.JPG.7a24639408735855d03a92dc9f44a6a9.JPG

Z dużego akwarium do 100 l akwarium kwarantannowego przełożyłem samca Lichnochromis acuticeps. Mam z nim ciągły problem z cyklicznym co 2 tygodniowym łuszczeniem się śluzu. Teraz został on poddany leczeniu Bactocaps F oraz Protocaps M. Mam nadzieję, że mu to pomoże. Oprócz tego odosobnienie powinno ograniczyć stres i ewentualne obrażenia spowodowane walkami. Mimo, że jest to ryba duża ok 20 cm to z racji tego że jest sama to dobrze czuje się w tak małym akwarium. 

  • Lubię to 8

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.