Witam wszystkich klubowiczów i użytkowników forum 👋
Na krótkim wstępie wspomnę, iż do tego projektu musiałem trochę dojrzeć... Stało się to w dużej mierze dzięki bardziej doświadczonym kolegom którzy mówi: poczekaj, dozbieraj i zamawiaj tak duże jakie wejdzie🙂 i tak też się stało...
PROJEKT:
*Szkło: 12mm float, 250x80x80
*Pojemność: 1400 litrów
*Pokrywa: korona lacobel + dibond
*Stelaż 40x40 obudowany płytami
*Filtracja: sump ze stałą podmiana wody
*Oświetlenie na diodach power LED + pełne sterowanie elektroniką w zbiorniku
Wstępnie projekt powstał w głowie zimą/wczesną wiosną tego roku... Było dużo studiowania tematów odnośnie filtracji (zastanawiałem się na początku nad narurowcem, potem HMF lub za tłem) oraz zagadnieniem automatycznej/stałej podmiana wody. Ogólnie jak to wszystko razem zrobić aby finalnie układ był jak najbardziej bezobsługowy.
Akwarium zamówione wiosną i po kilku obsuwach terminu spowodowanych sytuacjami losowymi wreszcie stoi na swoim miejscu. Ale o tym nieco później...
No tak trochę tak. 🤣 Kamieni tam oryginalnie nie było, ludzie ich nawieźli żeby zatrzymać erozję.
Dla pewności podszedłem do patrolu, wyjaśniłem o co mi chodzi, powiedzieli że dopóki nie przyjadę po te kamienie wywrotką to nie ma żadnego problemu. Pierwsza porcja się moczy, jakieś dwadzieścia kilo, żeby mieć rozeznanie ile to w ogóle zajmuje miejsca w baniaku.
Raczej nic z tego nie będzie. Lepiej zresztą, żeby nic z tego nie było. Takie wczesne inkubacje na pewno niekorzystnie wpływają na rozwój takiej młodej mamy.
Rekomendowane odpowiedzi