Skocz do zawartości

Inkubacja yellow x2


RADAKAM

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem szczerze, że nie mam dużego doświadczenia w tej dziedzinie, ale na czuja postępowałem zawsze, czyli do momentu kiedy natura sobie jakoś radzi to nie pcham łap do baniaka. Raz mi najmniejszą samiczkę inne samice zaczęły niemiłosiernie tłuc podczas inkubacji i wtedy właśnie wkroczyłem do akcji, odłowiłem ją do kotnika 72l, po 2 tygodniach wypuściła maluchy (SAMA) i przestała się interesować, wróciła do dużego baniaka a ja mam do dziś 11 małych Red Finów, w sumie już nie takich małych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Pleziorro napisał:

 Raz mi najmniejszą samiczkę inne samice zaczęły niemiłosiernie tłuc podczas inkubacji i wtedy właśnie wkroczyłem do akcji, odłowiłem ją do kotnika 72l, po 2 tygodniach wypuściła maluchy (SAMA) i przestała się interesować,

Myślę, że to co napisałeś Pleziorro w zupełności mi wystarczy, by zostawić ryby "naturze" co do rozmnażania.

Dzięki Wszystkim za nowe spojżenie w kolejnej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RADAKAM napisał:

Swoją drogą, jest jakiś post na forum poświęcony, jak należy postępować  z inkubującymi samiczkami w akwarium ?

To z pewnością uchroniło by wiele samiczek przed ginekologami amatorami.

 

Wystarczyło zajrzeć do FAQ - rozmnażanie 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radakam , może nieco zbyt obcesowo ale koledzy chcieli uświadomić Cię w kwestii tego , że nie znasz ojca swoich młodych więc mogą być totalną mieszanką. Generalnie większość z nas nie odchowuje młodych, nawet po dobrych rodzicach. W zasadzie nie ma poco , żeby je sprzedać za grosze w zoologicznym nie wiedząc w jakie warunki trafią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zrobie timi, druga inkubująca samica jest w oddzielnym zbiorniku.

Co do samca, widziałem go w akwaruim w sklepie, jak dla mnie piękny duży okaz, więc domniemam że to ojciec ryb.

Dziękuje Michal za trafną uwagę, bo po co pisać twierdząco o kundlach, skoro nie wiemy, czy np. nie pochodzą z renomowanej hodowli ?

Tak czy siak sporo się dowiedziałem, a chyba o to tu chodzi.

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.