Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest jeszcze jedno proste rozwiązanie, które sam u siebie obecnie stosuję. Heniu złapie się za głowę ale co tam...

Ja obecnie nie mam żadnej przegrody w kaseciaku. Jest tylko zasys, prowadnica dla gąbki i komora pompy. Tak, bez żadnych komór i dolnych przepływów. Za gąbką jest pompa a na niej leży woreczek z ceramiką, jest też grzałka i blok adsorbera.



Heniu nie złapie się za głowę Sebciu bo sam mi to napisałeś na pw albo padło w rozmowie telefonicznej dawno dawno temu:D :D . a pamiętam co mi ktoś zapoda.

Z perspektywy czasu i twoich cennych dociekań ( korek od wina w ścianie kaseciaka:D ) w zakresie modyfikacji kaseciaka to cenne co napisałeś.

Kolejny raz potwierdza się co od dawna wiemy, że wystarcza 0,5l złoża na każde 200l pojemności baniaka, a złoże może być najtańsze nawet to po 6zł/l jak lawa wulkaniczna czy najtańsze rurki ceramiczne. Bakterie nitryfikacyjne zupełnie nie doceniają czy wydaliśmy na złoże 60 zł czy tylko 6 zł:D:rolleyes:

Teraz wynika z twoich doświadczeń że jak tylko w złożu kręci się woda albo płynie liniowo tak powyżej 100l/h to i biologia super. - to teraz też wiemy.

Jedynie mam zastrzeżenia do tej konstrukcji jakby chcieć zastosować biopolimery bo tam musi ostro płynąć przez całe złoże pod 1000l/h by skutecznie ruszyło. W twojej konfiguracji raczej tego nie ma jak położysz na pompie drugi worek z TMBT na tym z biologią.

Dostrzegam też zaletę twojego rozwiązania - nawet mocno przytkane gąbki czy złoża nie spowoduje siorbania pompy:D więc zaglądać nie trzeba wcale.

Dla mnie osobiście to że po pół roku złoże się przytka syfem i pompa siorbie zmuszając mnie do wypłukania tego syfu i pozbycie się tego z obiegu w akwarium to akurat zaleta kaseciaka z przegrodą .:D

Opublikowano

Cześć wszystkim, kolejny progres w CP2. Dziś w zamian za żonę, która nie mogła się zebrać z wycinaniem pianki, sam się podjąłem zadania. Jeśli chodzi o talent, to wiadomo trening czyni mistrza, przy 3 na pewno będzie już akceptowalnie :).

Niestety wystąpiły nieprzewidziane problemy, z którymi mam nadzieję w Waszą pomocą jakoś wspólnie wybrnę.

Otóż piankę jak wiecie pompowałem do przygotowanej skrzynki z pcv, pianka niestety rosnąc wypchnęła plecy i te teraz są pięknie wypukłe, różnica na dole i górze względem środka to ~2cm. Trzeba jakoś to zniwelować... czekam na Wasze sugestie. Nie chcę zostawiać wolnej przestrzeni za tłem, bo będzie to kopalnia kupsk.


No ale samo tło mi się podoba, bo już widzę jak pewne niedociągnięcia zostaną zamaskowane cementowym lukrem, a miejsca przecięć ukryte częściowo kamieniami: poniżej mała fotorelacja


Pierwsze sznyty ;)

27230363194_9fc22567e1_k.jpg


Nie pokazujcie balkonu żonie !

27230349954_ea484e7df2_k.jpg


Troszkę grube - w najszerszym miejscu nie licząc miejsca przy kaseciaku 15cm (ale miejscami wybrane do samego końca)

27766293711_20179ca89d_k.jpg


Efekt końcowy

27843336745_c358ef2b83_k.jpg

Opublikowano

Maluj ceresitem i na na nic nie patrz. I tak już po ptokach...

Co do uwypuklenia tyłu to masz problem...

Szlifierka może pomóc. Zedrzeć środek i przykleić boki szczelnie. Nawet jak zetrzesz pcv i trochę pianki na wylot to ceresit załatwi sprawę.

Opublikowano

Szlifierką poszarpię temat, to musi być czymś wypełnione, tylko głowię się czym, może dać to na wylewkę samopoziomującą, i potem dociąć po prostu cienkie 3mm pcv na szybę żeby jej nie porysować ?

Opublikowano

Przespałem się z problemem i wymyśliłem opcję wymagającą dużo mniej zachodu, ale są dwa uda, albo się uda albo nie uda :) niczym nie ryzykuję. Słuchajcie.

Przygotuję z prostych desek równe plecy 60x70, do nich przykręcę wkrętami moje moduły, one pomimo wygięcia są dość elastyczne. Tak przygwożdżone pokryję kilkoma warstwami Cr65 z pominięciem dziur po wkrętach. Jak wszystko zaschnie, wykręcę wkręty i zakryję otwory zaprawą. Po czym przeniosę formy do baniaka i wkleję je na soudal fix all turbo.

Wydaje mi się że 3-4 warstwy Cr65 powinny wytrzymać tendencję powrotu pianki i pcv do pierwotnego garbu.

Opublikowano

Polemizował bym z tym, że ceresit utrzyma piankę... Już Ci wspominałem, że u kesseya pianka wchłonęła wodę i całe tło popękało. Tu może być podobnie...

Ja bym pokrył piankę ceresitem, włożył do formy tyłem do góry, wydłubał piankę do równego lub nawet więcej i zalał betonem na równo.


Wysłane z telefonu

Opublikowano

Zgodzę się z Piotrem. Ja robiłam taką ściankę w terrarium i mimo tego, że wszystko było klejone bezpośrednio na szybie to są miejsca w których zaprawa popękała. Mogło to być właśnie przez zaciągnięcie wody przez piankę. Myślę Rafale, że zaprawa nie utrzyma Ci tych naprężeń.

Opublikowano

Pisałem do Kesseya, czekam co mi odpisze, bo ciekawi mnie jak Wam to popękało. Małgosiu masz może jakieś foto ? Bo jak popęka ładnie to będzie wyglądało jak naturalna skała ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.