Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Problem istnieje raczej w filtracji: mechanik rzadko czyszczony, biolog nie ma prefiltru a więc jest zamulony i nie spełnia swojej roli. Ponadto zbyt skąpe podmiany i także niezbyt często.

Także mam podobny start a nie mam takich problemów jak u ciebie. A glony na szybie pojawiają się u mnie zawsze po półtorej tygodnia od podmiany.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
  JemioloSeba napisał(a):
Podaj wyniki z testów Jbl bo inaczej to wróżenie z kału.


nazar masz 3 problemy

pierwszy powyżej celnie określił Seba.


drugi to że nawet na tym do d.. teście NO2 Sery widać że podstawowy problem jest w biologii a te piękne oczy ryb i te zachowanie i płochliwość to skutek tej nie wyrabiającej biologii.


trzecie to upływający czas i zdychające ryby. Z 23 szt pozostało 14szt a ty poza zdawkowymi danymi nic nie wyjaśniłeś. Stale podajesz gówniane wyniki wróżenia z kału.

Może ja i Czarna Pytja ale czarno to widzę bo tak jakbyś nie chciał by ci pomóc, albo nie masz czasu dla ryb - to napisz.

Może ktoś z Giżycka lub okolic ma możliwość pomocy.


Weszliśmy w weekend i tylko dorażne działania zostały, więc nic nie kupisz na ratunek rybom i do poniedziałku pozostaje ci tylko podmiana po 50% codziennie i liczenie strat.


1/ Ogarnij się i zastosuj się do rad eljota i Seby - to dorażnie.

2/ Pomierz jak dawno prosiłem wypływy z obu kubłów butelką pet i stoperem w fonie. Masz jakiś problem z biologią i nie jest to choć widoczne gołym okiem przerybienie ani zatruta biologia chlorem - za dużo tego NO2.

Twój wodociąg przynajmniej oświadcza że nie chloruje wody. Ale i nie podaje istotnych parametrów kranówy z NO3 na czele.


3/ Zmierz tym badziewiem Tropicala NO3 w wodzie kranowej - podaj wynik.


Potrzebny ci jest:


1/ Natychmiast Kordon AmQuel Plus lany do każdej codziennej podmianki po 50% wody i drugie tyle samo bezpośrednio do baniaka.


2/ Zakup testów JBLa na NO2 i NO3 a przydałby się i pH ale tylko zakres 7,4-9


3/ Te podmiany po 50% codziennie nie rozwiążą problemu ale może ryby będą ratowały. NO2 na drugi dzień po podmianie już będzie jak przed podmianką.

Musisz ustalić przyczynę złej biologii bo bez tego wszystkie ryby ci padną. Czas się bardzo liczy.

Czekamy na wyniki.

Może w Giżycku jest otwarty zoolog i kupisz testy JBLa ( innych nie kupuj).

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Testy na pewno do d.... skoro po 50% podmianie nic się nie zmieniło (chyba że takie parametry ma kranówa ;)). Od kiedy te problemy z oczami się pojawiły bo jeśli od 3 dni to musiało coś naprawdę konkretnego się stać że wybiło ryby tak szybko bez dodatkowych objawów. Do rad Decco dodałbym jeszcze filtrację przez węgiel.

Opublikowano

Wg. mnie zbyt żadkie podmiany i zbyt skromne. O ile na początku, przy małych rybach, to nie miało dużego znaczenia, to teraz 24 podrośnięte ryby już swoje robią. Sytuacja się kumulowała i teraz wybuchła. Filtr biologiczny po takim czasie nie mógł być zamulony, to tylko 3 miesiące i od nowości. Mechanik mógłby być czyszczony częściej.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

pozner masz rację ale to wpływa na przyrost NO3 i nie wiemy ile tych azotanów jest na prawdę w baniaku a nawet nie wiemy ile w kranówie bo wodociąg w Giżycku nie podaje tego a musi to mierzyć , a jak nie podaje co mierzy to raczej nie ma czym się chwalić.

Problem może być i w NO3 ale na pewno leży też w tym NO2 -pow 0,3ppm i nie wiemy ile na prawdę jest a tego NO2 podmianami nie zlikwidujesz. Tam jest zachwiana biologia i na mój rozum albo ma od dawna za małe przepływy w obu kubłach lub jednym i zrobił z nich denitryfikatory z przejściem NO3 na powrót do NO2 i to mu wylata z kubłów albo ma gdzieś schowane szambo którego biologia nie jest w stanie ogarnąć.

To on musi szukać ale nie podaje nawet tego o co prosimy. Musimy po kolei eliminować podejrzenia.

Opublikowano

Mi przyszła do głowy jeszcze taka hipoteza. Podkreślam, że to tylko hipoteza ;) Czy kolega nie ma przypadkiem za wysokiego pH? Gdzieś w necie wyczytałem, że bielmo na oczach jest jednym z objawów. W kubłach jest grys koralowy i zeolit, który też może podnosić pH, a wynikom kolegi nie można za bardzo ufać. Nie wiem, jak wysokie musiałoby być pH, żeby były takie skutki i czy to w ogóle możliwe ;)

Opublikowano

Staram się odpowiadać na wszystkie pytania

test wody po podmianie

pH-8

NO2-0,3mg/l

NO3-0

kran

ph-7

NO2-0,3mg/l

NO3-0

Przepływ sprawdzę jeszcze dzisiaj i podam wyniki Przy podmianie dodaje Bacto Active dodałem węgiel do filtracji

Po podmianie ryby trochę się rozruszały

Przepływ sprawdzony mechanik jak i biolog przepompuje około 400l/h

Opublikowano
  nazar1703 napisał(a):
Staram się odpowiadać na wszystkie pytania

test wody po podmianie

pH-8

NO2-0,3mg/l

NO3-0

kran

ph-7

NO2-0,3mg/l

NO3-0

Przepływ sprawdzony mechanik jak i biolog przepompuje około 400l/h



Wiesz kolego jak ktoś podaje mało wiarygodne fakty to ja przestaję mu wierzyć.


Jeśli dwa identyczne kubły HW jeden mechanik tylko z gąbkami a drugi biolog na full zapchany zeolitem i grysem koralowym mają identyczny wypływ 400l/h to ja nie wierzę w te 400l/h z biologa, a to zniechęca mnie do porad bo się nijak nie ma do praktyki. Chyba że ten mechanik ma wszystkie gąbki na mur zabite gównem co by usprawiedliwiało te NO2 -0,3ppm ale twierdzisz że czyściłeś.

Masz założony prefiltr drobną gąbkę na zasys biologa ? - już chyba ktoś pytał ale odpowiedzi nie zauważyłem.


Inne twoje dane mogę od razu podważyć

http://www.pwikgizycko.pl/woda_prod.html

pH w kranie masz 7,4 a NO2 za Chiny Ludowe nie może być w kranie 0,3ppm bo norma PN dopuszcza max 0,1ppm więc wodociąg w Giżycku by dawno musieli zamknąć.


Reasumując przestaję wierzyć w ten wynik NO2 =0,3ppm a zatem i w powód biologii a bardziej w infekcję chorobową.

Ci koledzy nadal tu są a milczą, ale się nie dziwię jak takie zmyłki wychodzą.

http://forum.klub-malawi.pl/bielmo-oku-t23041.html

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • 1. Preparaty z aloesu są genotoksyczne/rakotwórcze i zakazane w PL od 2022 r (dla ludzi). Pewnie brak regulacji dla ryb... 2. Boję się też, że jeśli "coś ogranicza rozwój glonów" i zmienia kolor, to jest jakimś barwnikiem/dezynfektantem, a te skuteczniej uszkadza delikatniejsze komórki skrzeli ryb niż komórki glonów.  3. Jeśli na mikrofibrze się dużo zbiera + zielone to wskazuje to na biologiczne pochodzenia zmętnienia. Filtracja zaczyna dojrzewać  
    • Przy okazji moich ostatnich niemiłych przygód po wprowadzeniu ryb do zbiornika nieco czytałem o kuracjach Protosolem i pojawiały się tam opinie, że jest on skuteczny ale przy podawaniu z pokarmem. Podobnie do Twoich Acei u mnie zachowywał się samiec Dimidiochromis Strigatus. Coś tam niby jadł, ale często jedzenie wypluwał.  W związku z tym, że było to w czasie kiedy i tak prowadziłem kurację Protosolem (zgodnie z instrukcją producenta) postanowiłem podawać ten lek rybom przez tydzień również z karmą. Najpierw przegłodziłem je dwa dni. Coś tam jadły tego pokarmu, większość raczej wypluwały. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktyczne działanie leku ale po skończonej kuracji pan Dimidio zaczął lepiej jeść a po zakupie pokarmu Aller Futura je już bardzo ładnie i przestał mieć wklęsły brzuch. Mam nadzieję, że tak już mu zostanie.
    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.