Skocz do zawartości

Życie w moim akwarium


pozner

Rekomendowane odpowiedzi

Twoja historia skończyła się szczęśliwie, moja niestety nie :icon_sad:. Te wszystkie przypadki miały miejsce po zgaszeniu światła. Przy tym otworze jest filtr wewnętrzny, więc pewnie jakoś ryby wskakiwały na gąbkę i się od niej odbijały. Albo między gąbką a szybą płynęły do góry i tak kierowały się do otworu. Tak się tylko domyślam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę w końcu i nareszcie pochwalić się moimi Copadichromisami. Trwało to długo, ale tym widokiem cieszę oczy już  właściwie przez cały czas. Powoli zaczynają adorować samicę. Widać ją na początku filmu (ta z lekko uszkodzoną płetwą grzbietową). Czy może być jeszcze ładniej?...Zobaczymy.

Lethrinopsy, jak widać, niesamowicie ruchliwe. Nie wiem czy, gdy dorosną, nie "onieśmielą" za bardzo Copadichromisów tą ruchliwością. Ten lekko wybarwiający się samiec obrał sobie terytorium przy lewej grupie kamieni i wabi tam kobitki. Jedna znowu inkubuje. Widać ją na filmie, przy dnie.

W najbliższym czasie dokupię Placidochromisy phenochilus Tanzania....no i może uda się samice Copadichromisa.

 

  • Dziękuję 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Już w zasadzie wszystko o nich wiem, ale tarło to nie tylko finał, czyli zbliżenie samca i samicy. Zanim do tego dojdzie to trochę się dzieje. Mam jedną samice i delikatne podchody już zauważyłem...i to z samcem beta!!! ale może się dużo zmienić, gdy dojdą inne samice. Niedojrzałe Lethrinopsy już drugi raz mi się wytarły i to z dwiema samicami. Z Protkami i tetrastigmami miałem tak samo. Tu mogę się spodziewać pewnych niespodzianek w zachowaniu.

 

Krzysiek śmiem twierdzić, że jeszcze sporo się o nich dowiesz ;). Zachowanie w czasie tarła i po nim, może przynieść pewne niespodzianki. Może nawet samo tarło będzie niespodzianką. Fajnie jest też poobserwować dorastające własne ryby o ile ma się na to warunki. Poza tym nie widziałeś całej urody ryby, jeśli nie widziałeś gdy walczyła z innym samcem trąc się jednocześnie z samicą :). Aparat miej w pogotowiu ... może znowu napiszemy jakieś poematy :)

 

Jeśli uda mi się kupić samice w TM, to będę miał fajną sytuację. Samice nie będą spokrewnione z samcami. Swoje geertsi mam ze Słowacji.

Już widzę nietypowe zachowania. Te dwa wybarwione samce pływają sobie statecznie, spokojnie, a ta jedyna samica ma wigor typowy dla pyszczaków. Gania pozostałe dwie geertsi, jakby wyręczając te dwa samce. Jak u lwów, samica odwala całą robotę, a samiec jest tylko do jednego. Te dwie geertsi to też samce, ale nie wybarwione, więc może samica widzi w nich samice? Muszę poczekać na inne samice.

 

Większe stado rozbudzi większe emocje. wzmocni rywalizację ale też rozboje zainteresowanie ryb na większą liczbę członków stada. Ciekawy jestem tego jak się trą . Czy będą w tym typowe czy może inne tak jak moje borleyi . Ciekawy jestem też finalnego wyglądu ryb i tego czy któryś z egzemplarzy nie wybarwi się na 24 h :-)

 

Też jestem tego ciekaw. Póki co samiec alfa utrzymuje czerń coraz dłużej, prawie cały czas. Na pewno stymulantem jest drugi samiec. Samiec beta też długo tą czerń utrzymuje. Jest minimalnie większy i ładniejszy. Gdyby przełamał dominację alfy, pokazałby pełnię swej urody. Dominująca pozycja w akwarium też pewnie ma na to wpływ. Przeglądając filmy na YT zwróciłem uwagę na to, że geertsi pływają w akwariach jednogatunkowych, albo z tymi najłagodniejszymi przedstawicielami non-mbuny. Teraz wiem dlaczego. To jest wyjątkowo spokojna i bojaźliwa ryba. Nie wiem z czego to wynika, może z tego, że żyje na większych głębokościach i nie ma tam konkurencji w postaci innych pyszczaków. Na pewno to jest gatunek pod który dopasowuje się obsadę, nie odwrotnie. Przytłoczony i zdominowany przez silniejsze gatunki będzie szary. Pierwsze geertsi miałem z odłowu. Samiec przez 1.5 roku nie pokazał czerni. Żółty pas na płetwie grzbietowej był cienką kreską. Nigdy nie zaaklimatyzował się. Wydaje mi się, że gdybym wpuścił teraz np. takiego Protka, to samiec oprócz tego, że by zszarzał, to ten żółty pas zwężył by się do kreski.

 

Protki są uciążliwe dla delikatniejszych Copadichromis. Nie ma problemu z ich łączeniem z borleyi Kadango ale już z borleyi Mbenji drugi raz bym ich nie połączył. Fajne były by do Twoich ryb np. Ctenopharynx, Lethrinops, Otopharynx sp. "golden blueface" nawet lithobates. Co do ich delikatności i łagodności, większość Copadichromis ma taki charakter. Wynika to z ich ławicowego bytu. Wyjątkami są Kadango czy azureus ale dumam co to powoduje i zapewne wydumam :). No i coś by się jeszcze za pewne znalazło ale generalnie, to ich naturą jest egzystencja w większej grupie i to czego im u nas brakuje na o wiele większych przestrzeniach. Nie mają w genach zapisane jak większość Mbuna, "przegnasz innego sam się ukryjesz, przegnasz innego to sobie poprokreujesz :)"

Wkleiłem waszą dyskusję z galerii bo myślę że warto.
Trochę dziwacznie to wygląda ale inaczej się nie dało :( 
 
  •  
Edytowane przez eljot
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dorzucę linka:

http://forum.klub-malawi.pl/gallery/image/14322-copadichromis-geertsi-gome/?page=3

Złapałem moment, gdy jeszcze były. Krótki moment, bo już ich nie ma :( Mimo wyjątkowych starań samicy, nie było szans na ocalenie młodych.

Już po raz drugi miałem dwie inkubujące jednocześnie samice.

  • Dziękuję 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Samiec Lethrinopsa obrał sobie dwa rewiry i "zaznaczył" je po swojemu :) Jest bardzo dynamiczny i ruchliwy. Ani Protomelasy, ani tetrastigmy takie nie były. Wyraźnie deprymuje tym stoickie Copadichromisy. Czasem któregoś próbuje pogonić, ale te dwa samce omija....jeszcze omija ;) Cały czas mu się chce. Kolejna (a może ta sama) samica inkubuje. Na dzień dzisiejszy wygląda na to, że mam układ 4+5. Pod koniec filmu widać nieśmiałe próby adoracji samca Copadichromisa. Może w końcu coś z tego wyjdzie.

http://youtu.be/fQCRDiho0HE

Edytowane przez pozner
  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.