Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Generalnie interesuje mnie mbuna

to generalnie możesz mieć w tym akwarium wszystko. Kombinacji jest 1428, no może 1429 :twisted: .

Może sam popatrz co Ci się podoba i zapytaj już z jakimiś własnymi propozycjami. Dlaczego chcesz, żeby ktoś wybierał obsadę za Ciebie? Jak nie dasz włąsnych propozycji, to każdy napisze Ci co sam by chciał w takim akwarium, dostaniesz kilka(naście) różnych odpowiedzi i nic z tego nie wyniknie. Do dzieła :)

Opublikowano

Jasne a więc tak :


myslę p Pseudotropheus Saulosi, Melanochromis Cyaneorhabdos - maingano, i Maylandia Msobo Magunga. Delikwentow chcialbym w ilosci 2+6 kazdego gatunku.


Czy taka obsada ma sens?

Macie jakieś ewentualne sugestie ? Z góry dziękuję


P.S. jestem z Krakowa gdzie ewentualnie takie ryby moglbym dostać ?


Pozdrawiam


Nazar

Opublikowano

Hmmm, te 3 gatunki?i nic więcej? a nie uważasz, że za bardzo jednolicie? tylko żółty i niebieski... Maingano i Msobo ok, ale nie wiem jak z nimi poradzi sobie saulosi. Przy takim zbiorniku i trzech gatunkach myślę, że powinno być w porządku. Ale samców w obsadzie 2+6 wyjdzie 6, a rewirów tyle nie uzbierasz w takim akwa. Więc liczba samców musi być mniejsza. Chyba, że zrobi to natura...

Opublikowano

jak juz ludzi wezmie na jakis gatunek to wszyscy kupuja to samo... Kto mi wyjasni dlaczego tak jest? :)Kiedys wszyscy kupowali red redy, potem wszyscy kupowali trewy, potem mbamby i hongi, teraz nie ma projektu bez saulosi albo msobo (wrrr). A co z zapomnianymi johanni, auratusami, red blue, Gdzie specjalisci od afr (a propos mbamby)? , akwaria budujemy coraz wieksze, wiec teoretycznie powinno byc roznorodnie. Czy mie sie zdaje, czy wszyscy hoduja to samo?:>

Opublikowano

Chcę Saulosi bo naprawdę bardzo mi się podobają, dymorfizm płciowy jest duży no i są w miarę nieagresywne, a ja osobiście nie mógłbym patrzeć jak moje ryby urządzają ostre pojedynki, taki już jestem. Do tego rdzawe bo bardzo się odróżniają, a więcej gatunków po prostu nie chcę, ewentualnie tak jak wspomnaiłem Maingano ale raczej się obejdę.

Opublikowano

Ja mam połączenie Yellowów z Maingano w 200L razem 12 sztuk i potrafią się dogadać ze sobą bez jakich kolwiek kłótni:) A i różnią się kolorami więc jest też ciekawie dla oka:)


P.S Właśnie zamontowałem przezroczystą górę pokrywy i teraz wszystko wygląda ciekwaiej:P ale to taka dygresja na marginesie.

Opublikowano
jak juz ludzi wezmie na jakis gatunek to wszyscy kupuja to samo... Kto mi wyjasni dlaczego tak jest? :)Kiedys wszyscy kupowali red redy, potem wszyscy kupowali trewy, potem mbamby i hongi, teraz nie ma projektu bez saulosi albo msobo (wrrr). A co z zapomnianymi johanni, auratusami, red blue, Gdzie specjalisci od afr (a propos mbamby)? , akwaria budujemy coraz wieksze, wiec teoretycznie powinno byc roznorodnie. Czy mie sie zdaje, czy wszyscy hoduja to samo?:>


Kaszub masz zupełnie rację. Ja przy ustalaniu swojej obsady od razu wykluczyłem saulosi, bo mają je praktycznie wszyscy w nowozakładanych akwariach, sprengerae z tego samego powodu u mnie nie ma. Ja nie rozumiem, skąd to dążenie do jednolitości??? Przy ustalaniu swojej obsady chciałem mieć coś nowego - dlatego męczyłem na forum, może tak, może tak, chociażby dlatego, by poeksperymentować, zobaczyć coś nowego, móc podzielić się obserwacjami na forum, etc. Ale widać różne motywy ludzie mają przy ustalaniu obsady. Ja również jestem za oryginalnością, nowymi zestawieniami i próbowaniem z nowymi, mniej popularnymi gatunkami. Odrobinę ambicji i chęci wybicia się poza standard. zestawienie życzę! także w omawianym przypadku - 375 L to już piękne akwa które na wiele pozwala. Ja na pewno nie poprzestałbym na saulosi i sprengerae...

Opublikowano
jak juz ludzi wezmie na jakis gatunek to wszyscy kupuja to samo... Kto mi wyjasni dlaczego tak jest?


A słyszałeś coś o modzie ??

Występuje ona nie tylko w ubieraniu się ale i w wielu innych dziedzinach.


Ja na pewno nie poprzestałbym na saulosi i sprengerae...


Nie wiem czemu ale na czym nie poprzestaniesz to i tak będzie to zawsze pysio, saulosi jest ciekawy, ładnie wybarwiony ,urozmaicony dymorfizm no i dla początkującego jest ekstra bo wybacza łatwiej jego błędy niż przy innych. Chociaż generalnie wszystkie pysie są odporne na nasze błędy w końcu to nie paletki.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.