Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Opublikowano
Zaśmiecamy temat więc podsumuje ... jak już tam będę to zaryzykuję i ze ślimakami i krokodylami ;-)


To przed ewentualnym wyjazdem przepisz na mnie swoje akwarium.


Olobolo - nie użalaj się nad sobą.

Sam wybrałeś tą drogę, więc zaciskaj poślady i dawaj dalej.

Opublikowano
Alex, bo to są zawsze takie fale ataków :) bo jestem nowy.

Było tu, potem przeszło na inne watki :) życie:)



Ja nie odczułem żeby Cie któs w tym wątku atakował.

Kostruktywna krytyka lub wrtącanie swoich spostrzeżeń jest chyba ideą forum dyskusyjnego.



Juz tydzień bez UV. RZUCIŁY MI SIĘ najprawdopodobniej krasnorosty na Anubiasy. na szczescie można je łatwo usunąć, ale bez UV znowu się rzuca. Niestety jeszcze przez tydzień nie mogę włączyć UV. woda wyraźnie mniej krystaliczna (choć nadal super krystaliczna), niż po STERYLIZACJI UV (wtedy było perfect).


Uv fajnie krystalizuje wode,i super działa na cyjanobakterie czyt. sinice ale na krasnorosty raczej nic nie pomoże.

Opublikowano

......Olo. Powiem tak : teraz już kończysz z "akwariową" demagogią a przeciwstawiasz teorii ( skąd indziej bardzo fajnej) praktykę. I tu spodziewam się Twoich ciekawych wniosków ,spostrzeżeń. Dla mnie dopiero Twoje praktyczne spojrzenie na nasze hobby stanie się naprawdę "kolorowe" i bardzo ciekawe czego Ci naprawdę życzę . Zauważyłem już malutki zwrot w Twoim myśleniu...kamienie.Myślę ,że to dopiero jedna ze zmian w podejściu do Malawi.

Opublikowano
Uv fajnie krystalizuje wode,i super działa na cyjanobakterie czyt. sinice ale na krasnorosty raczej nic nie pomoże.

Też tak sądze a ponadto te swiatełka kóre zamontowałeś niewiele dają roslinom natomiast krasnym pasują idealnie (gdzieś Ci już to przepowiadałem) a dodatkowo tak jak pisał Ci Alex te paleczki to jak właczenie turbo dla glonów

Opublikowano

Przeczytałem cały wątek "od dechy do dechy" i nie powiem, ciekawy.

Trochę kibicuję, bo sam w swoim próbowałem stworzyć coś w rodzaji przejścia od strefy przybrzeżnej do piaszczysto - kamienistej głębi.

Ale jak widać poniżej nie bardzo to wyszło bo rośliny się niezbyt dobrze czują.


W Twoim zbiorniku zdecydowanie brakuje mi kamieni jako uzupełnienia roślin.

Ale ciekaw jestem co będzie z roślinami po kilku miesiącach i wpuszczeniu obsady.

Opublikowano

uważam iż w naszym !! HOBBY !! aby dokonać jakiegoś progresu potrzebny jest przede wszystkim praktyczny/rzeczywisty kontakt ze zbiornikiem, żadna teoria nie zastapi obserwacji przemian we własnym zbiorniku, jestem tego zywym przykładem - zaczynałem od wapienia koralowego z ogromną ilością anubiasów, cryptokorym, vaselinerii, i puszczałem mimochodem wszytkie uwagi i komentarze iz to nie ma sensu w tym biotopie, az na własnej skorze przekonałem sie iz te stwierdzenia nie sa wyssane z palca, i obecnie mam mrok + ciemne skaly i jest to wg mnie jedyny sluszny obraz malawi, oczywiscie to moje prywatne zdanie i nikt sie z nim nie musi zgadzac, uwazam iz do MALAWI trzeba dojrzeć wraz ze zbiornikiem malawi

kolego życzę Ci powodzenia ale przede wszystkim satysfakcji oraz zadowolenia ze swojego zbiornika

  • Dziękuję 6
Opublikowano

Czytając wypowiedzi w tym wątku, odnoszę wrażenie że klamka zapadła. Miałem w Malawi rośliny i to taką ilość że trudno było wyławiać ryby z tego zbiornika. Potrzeba do tego trochę czasu a przy takim zbiorniku jest to możliwe. Dlatego ja kibicuje olobolo :D

post-12774-1469572410456_thumb.jpg

Opublikowano
odnoszę wrażenie że klamka zapadła.


Po prostu - klasyczny roślinniak nigdy przenigdy nie będzie miał charakteru przypominającego biotop Malawi. To tak jak bym w AP(czarne wody) zapodał same skały i na siłę przekonywał że wyznaczam nowy kierunek ukazujący charakter wód czarnych a AP.


Oczywiście każdy ma prawo do swojej wizji nikt jej nie zabrania ale poklasku tez nie będzie ;-)

  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.