Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
  Olobolo napisał(a):
Wy może nie chcecie ale nowi na pewno się znajdą. Na razie nie maja alternatywy. Ten projekt byc może im pomoże.


Olo myślę jednak ,że jesteś i będziesz niestety osamotnionym prekursorem "roślinnego miksu" LECZ masz pełne prawo do tego za taką kasę i poświęcony czas na zdobywanie wiedzy(co jest super i tu powinni cię naśladować młodzi) nikt nie miał by ci za złe nawet gdybyś zrobił "ceramiczny miks" ze statkami i czaszkami w roli głównej.Jednak malawi to malawi a twój zbiornik był by idealny powiedzmy pod bocje wspaniałe i skalary, neony śmiem jednak wątpić czy dzikusy które zamówiłeś poczują się dobrze u ciebie.


Co do twojego pytania do mnie o związki azotu którymi karmią się rośliny.

Tak one je faktycznie zużywają jednak przy braku "innych" potrzebnych składników pokarmowych (pomijając światło) z czasem będą go pobierać mało później jeszcze mniej aż wpadną w stagnacje (tylko te silne odpowiednie dla malawi/tanganiki) reszta padnie.

Twojemu akwarium wróżę nawożenie i CO2 i to ostre.

Opublikowano
  goldi_ napisał(a):
One nie są trujące :) Jak je wykopia nic sie nie stanie oprócz przy okazji zniszczenia roślinek





Chodzilo mi o skoki parametrów,bo wykopane takie kapsulki uwolnią do toni taka ilość składników odżywczych ze amen,to oznacza zakwity itp.To tak jakbyś wlał cala butelkę nawozu na raz.

Opublikowano
  Patryk1009 napisał(a):
Co do twojego pytania do mnie o związki azotu którymi karmią się rośliny.

Tak one je faktycznie zużywają jednak przy braku "innych" potrzebnych składników pokarmowych (pomijając światło) z czasem będą go pobierać mało później jeszcze mniej aż wpadną w stagnacje

i przegrają w rywalizacji o pokarm z glonami
  Patryk1009 napisał(a):
Twojemu akwarium wróżę nawożenie i CO2 i to ostre.


Nie przesadzajmy - te parę roslinek i mało światła nie beda wymagały CO2 choć nawożenie ... być może ale nie koniecznie "ostre"


Zresztą zamiast krakać i przewidywać krach koncepcji lepiej poczekajmy na rozwój .


Mi roslinki w malawi jako tako rosły (rosłyby gdyby pyski nie potraktowały to jako suplement diety)

-- dołączony post:

  onestone napisał(a):
Chodzilo mi o skoki parametrów,bo wykopane takie kapsulki uwolnią do toni taka ilość składników odżywczych ze amen,to oznacza zakwity itp.To tak jakbyś wlał cala butelkę nawozu na raz.

__________________



Przesadzasz i to mocno. Z czego niby te zakwity miały by sie pojawić ?? jak myślisz jakie związki z tych pałeczek sie uwolnią i w jakim tempie ?

Opublikowano
  goldi_ napisał(a):
Nie przesadzajmy - te parę roslinek i mało światła nie beda wymagały CO2 choć nawożenie ... być może ale nie koniecznie "ostre"


Weź również pod uwagę te nad akwarium.

  goldi_ napisał(a):
Mi roslinki w malawi jako tako rosły (rosłyby gdyby pyski nie potraktowały to jako suplement diety)

To znaczy ,że nie stwierdziłeś tego bo chyba szybko je tal potraktowały.

Poza tym tu nie chodzi o jednego czy dwa anubiasy sam lubie przełamać klimat zielenią ale przełamać a nie .....

Opublikowano
  Patryk1009 napisał(a):
To znaczy ,że nie stwierdziłeś tego bo chyba szybko je tal potraktowały.

Poza tym tu nie chodzi o jednego czy dwa anubiasy sam lubie przełamać klimat zielenią ale przełamać a nie



Nie bezposrednio ale od roku mam małe akwarium (powiedziałbym pomocnicze ) b. gęsto obrosnięte zasilane wodą z malawi .


Poza tym moja woda z kranu to ph7,7 i tej uzywam zarówno do roślinniaka jak i do malawi (że o tym pomocniczym nie wspomnę )a rośliny rosną na glinie i zapewniam że mimo ze czasami pogrzebię w tej glince nic specjalnego sie nie dzieje

Opublikowano
  goldi_ napisał(a):
i przegrają w rywalizacji o pokarm z glonami






Nie przesadzajmy - te parę roslinek i mało światła nie beda wymagały CO2 choć nawożenie ... być może ale nie koniecznie "ostre"






Zresztą zamiast krakać i przewidywać krach koncepcji lepiej poczekajmy na rozwój .






Mi roslinki w malawi jako tako rosły (rosłyby gdyby pyski nie potraktowały to jako suplement diety)

-- dołączony post:







Przesadzasz i to mocno. Z czego niby te zakwity miały by sie pojawić ?? jak myślisz jakie związki z tych pałeczek sie uwolnią i w jakim tempie ?






No może troche mnie poniosło gdyż zapomniałem ze akwarium ma ponad 1000l i jest wspierane aquaponika.


Co nie oznacza ze moze to doprowadzić do destabilizacji.

Opublikowano

Też nie wróżę długiego życia roślinom. Anubiasy mogą się utrzymać, a nawet ładnie rosnąć, gdyż u nich system korzenny nie odgrywa tak istotnej roli, jak światło, ale reszta roślin może mieć problemy. Swoją Vallisnerię posadziłem w żwirze, podłorzyłem nawozowe brykiety i kicha. Nadal nie podoba mi się ta wysoka kępa Hygrofiili po lewej stronie (na zdjęciu). Może na żywo wygląda dobrze, ale na zdjęciu nie bardzo. I 3-4 duże kamienie powinny się tam znaleźć. Po pierwsze, nawiązywałyby do habitatu Malawi, a po drugie i ważniejsze, służyłyby rybom. Tak tetrastigma, jak i Protomelas, potrzebują kamieni do przeprowadzenia tarła. Nie jest pewnie to niezbędne, ale skoro tak to robią w naturze, to powinno się im to zapewnić. To że twoje ryby żyją głównie w środowisku piaszczystym, z niewielkimi poletkami roślin (przede wszystkim Vallisnerii), to nie znaczy, że nie ma tam kamieni, czy nawet głazów, u podnóża których, lub na nich, szykują i przeprowadzają tarło. Zebroides żyje wśród kamieni. Takie jest moje zdanie, na pewno akwarium bardziej kojarzyłoby się z Malawi.

Opublikowano

Zebroides przedewszystkim potrzebuje rewiru w postaci groty lub możliwości zrobienia takowej. Inaczej to rybsko źle się będzie czuło łącznie z byle jakim wybawieniem.

Opublikowano

Co do ryb to na pewno wymagają kamieni zebroidesy i spinolotusy. Czy to co ma olobolo wystarczy to zweryfikuje życie. Wg mnie póki ryby są młode styknie ale za jakiś czas trzeba będzie coś dorzucić. .. np głazy w miejsce obumałych roślin ☺.


Jednak uważam, że olobolo włożył w swój projekt tyle serca i środków finansowych, że głupotą byłoby teraz choć nie spróbować. Rośliny mogą być brzydkie i Adrian sam z radością się ich pozbędzie bo nie są u niego dokladką lecz daniem głównym. Jeśli będą ładne to trudno będziemy mieli wsrod nas Holendra ☺.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Nie mam czasu komentować Waszych dywagacji :) więc pozwolę sobie ich nie komentować:)

Jesli padły jakieś pytania, to na nie odpowiem, jak znajdę czas i przeczytam wszystko, co napisaliście.

mam większe zmartwienia...

pH mi rośnie. Nie wiem dlaczego. KH spadło mi z 11 w kranówie do 9 - mierzone wczoraj.

pH wczoraj 7.9, dzisiaj z rana już rzekłbym że prawie 8. Chyba klątwa Prezesa zaczyna działać :) Woda, woda, woda :) Więc to akwarium samo chce stworzyć wyśmienite warunki dla ryb:)

Może ten piach nie był takim czystym kwarcem... Nie wiem dlaczego pH rośnie...


Wczoraj około 16 zmierzone (JBL) parametry przy temp 26.3:

tlen: 6-8, więc jest OK

NH4 < 0.05 NO2 0.1-0.2 NO3 1-5 >>> Na razie ciężko to skomentować.

Dolałem dawkę Stability. >>> cały proces startu opisuję tu:

http://forum.klub-malawi.pl/blyskawiczny-bezpieczny-prosty-start-zbiornika-t25856.html

Więc nie chcę się powtarzać.


Falowniki znowu zaczęły terkotać!!!

Dzisiaj kupuję AquaMedicowy falownik, a jak to też będzie hałasowało, to w poniedziałek zamawiam Jebao.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
    • 1) Istnieje taka możliwość, do krzyżowania dochodzi jeżeli samica niema samca ze swojego gatunku lub samiec jest zbyt słaby aby zająć terytorium na którym dochodzi do tarła. 2) Np; Labidochromis joanjohnsonae  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis joanjohnsonae/index.html        lub Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis sp. 'perlmutt'/slides/Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef.html lub Chindongo socolofi albo Iodotropheus sprengerae. 3) Ryby młode gdzie płec jest nieznana trzeba brać po 8-10 sztuk, niektórzy po 12 i więcej sztuk biorą żeby utrafić jak najwięcej samic. Docelowo zostaw po 1 haremie.  
    • Witam  Po prawie 10 latach i zabawy w roślinne, jestem na etapie powrotu do "malawi" Zbiornik jest nie duży bo 240 L brutto. Planuję taką obsadę: Yellow / Mainagano / Afra jalo czyli dokładnie: Cynotilapia sp. Jalo Reef lub Cynotilapia Red Top Lipoma labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano"   Kilka pytań  1.  czy nie będą się krzyżować aby nie było bastardów 2. Czy zamiast maingano coś innego bo z nimi miałem najwięcej kłopotów (agresja wewnątrzgatunkowa) 3 Po ile sztuk, po 1 haremie ?  Ewentualnie jakieś sugestie  Pozdrawiam  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.