Skocz do zawartości

Biopolimer TMBT - biologiczne usuwanie NO3 oraz PO4


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

7796f9b7568f8873med.png





Szczegóły stosowania TMBT .


W zasadzie są jednakowe dla wszystkich biopolimerów nie wymagających fluidyzacji czyli:


- umieszczenie w silnym przepływie wody ( w kuble w najwyższym koszyku przykryte bardzo gruboziarnistą 1cm gąbką by nie wpadło nic w wirnik pompy, w kaseciakach 6.0 tuż pod pompą z identyczną gąbką, w kaseciakach 7.0 w komorze gąbek na samym dole, w sumpach nie wiem bo nigdy nie miałem :razz: w narurowcach po filtracji w korpusach jak FBF wypełnionych na full)


- jeśli możliwe napowietrzanie złoża ( producent na każdym kroku reklamuje swój 5cio litrowy reaktor z napowietrzaniem za chorą kasę mój deccoreaktorNGBC robi to samo niemal za darmo :wink: projekt wkrótce)


- usuwanie powstałej biomasy z systemu wody każdą dostępną techniką ( z moich obserwacji wynika że dla trawożerców :mrgreen: lepiej najpierw wywalać swobodnie cała biomasę do baniaka bo ryby część biomasy zjadają ( znika z systemu) a na powrocie wody do filtracji wyłapywać nie zjedzone resztki na gęstych gąbkach i najczęściej jak to możliwe je płukać, dla predatorów które raczej takimi farfoclami się nie zainteresuję - odwrotnie - od razu wyłapywać wszystko co możliwe i usuwać z systemu wody. Pozostawianie biomasy powoduje po czasie jej gnicie i powrót do systemu wody jej składników co zwiększa poziom NO3/PO4 a więc skraca żywotność biopolimeru i wzrasta szybkość jego znikania podnosząc nie potrzebnie osiągany poziom NO3. Obserwujemy to jako wyrażny spadek wydajności biopolimeru.


- producent nigdzie nie zaleca wstępnego moczenia biopolimeru przez 24h jak ma to miejsce przy NGBC co tu jest niezwykle istotne i nie pomijalne bo skutki szkodliwe dla ryb.

Dla mnie oznacza to tylko że TMBT jest jednak innym biopolimerem niż NGBC a więc i jego praca będzie nieco inna. Ponieważ moczenie wstępne przez 24h to żaden problem ja będę jednak moczył w wodzie z akwarium i tą wodę odlewał.


Dawkowanie.

Producent zaleca 100ml TNBT na każde 100l wody netto w systemie czyli 1mlTMBT/l wody netto.


Podwojenie dawki jeśli potrzebne po 4 tygodniach


Nie należy przekraczać dawki 4mlTMBT/l


Płukać złoże TMBT w razie zatykania się produktami przemiany wodą akwariową w plastikowym kuble i uzupełniać ubytek złoża raz w miesiącu.

_________________

Różnica między niemożliwym a możliwym leży w ludzkiej determinacji.

Opublikowano
Decco wiesz może jaka jest różnica pomiędzy Tropic Marin NP Bacto Tricks a Tropic Marin NP Bacto Pellets, niby oba usuwają to samo ?


Wszystkie biopolimery bez względu na producenta jeśli w nazwie mają " pellets" wymagają fluidyzacji w bio-reaktorze muszą się kręcić i ocierać o siebie.

Są zawsze w postaci drobniutkich peletów jak z maszynki do mielenia mięsa wychodzi.

Łatwo stosować gdy mamy sump bo stawiasz do komory bio-reaktor i działa.

U nas raczej przy większości kubłowo-kasetowo-narurowej to tylko te wersje biopolimerów które nie wymagają fluidyzacji. Tu masz w nazwie trics, perls, XL, a forma zawsze o wiele większa.

Chyba że ktoś ma wolne FBFy po piasku i może tam wsypać pelety to jak najbardziej polecam.

Nie sprawdzałem ale teoretycznie pelety mają większą powierzchnię a więc i skuteczność działania ale to tylko teoria.

Przyszłość biopolimerów to jak te kamienie kolegi z Nowej Zelandii - ułożysz gruzowisko z kilku takich kamoli dmuchniesz na to falownikiem i masz cała biologię i buforowanie wody w baniaku bo codziennie jeszcze wapń i mikrominerały do wody dozuje.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Deccorativo , odnośnie Twojego postu :(Pozostawianie biomasy powoduje po czasie jej gnicie i powrót do systemu wody jej składników co zwiększa poziom NO3/PO4 a więc skraca żywotność biopolimeru i wzrasta szybkość jego znikania podnosząc nie potrzebnie osiągany poziom NO3. Obserwujemy to jako wyraźny spadek wydajności biopolimeru.)

Po trzech miesiącach stosowania nie zauważyłem czegoś takiego , ale to inny biotop.

Parametry utrzymują się na poziomie NO3 5 , PO4 0,05 .

Co miesiąc sprawdzam stan gąbki i objętość NGBC ( po trzech miesiącach z jednego litra mało co ubyło ). Polimer jest zamontowany w sumpie pod rurą spływową bez napowietrzania.

NO3/PO4 spadło bez stosowania tzw. atramentu. Okrzemek brak , oświetlenie 50W z pasków led

na 650l zbiornik.Pozdrawiam i obserwuję dalej Twoje eksperymenty z ogromnym zainteresowaniem .:D

Opublikowano

Czy gdzieś jest dokładniej opisany proces jaki zachodzi przy stosowaniu tego produktu? Do tej pory znana była tylko nitryfikacja (proces tlenowy) i denitryfikacja (beztlenowy). Tu stykamy się z czymś nowym?

Opublikowano
Czy gdzieś jest dokładniej opisany proces jaki zachodzi przy stosowaniu tego produktu? Do tej pory znana była tylko nitryfikacja (proces tlenowy) i denitryfikacja (beztlenowy). Tu stykamy się z czymś nowym?


Masz rację ale to taka nowość że producencie na razie nie chcą odkrywać kart i za wiele pisać.

Opisy więc są bardzo ogólne ale można już się co nieco domyślać.

Oprócz tego co wymieniłeś jest jeszcze:


- asymilacja roślinna - czyli hydroponika lub "Olobolo w Malawi":D więc mnóstwo rośłin wodnych

- asymilacja glonowa - popularne filtry glonowe

- asymilacja bakteryjna czyli właśnie biopolimery.


Wszystkie trzy opierają się na stałej proporcji pobierania pierwiastków przez organizmy biologiczne czyli 360 C węgla + 16 N azotu u nas w postaci NO3 + 1 P fosforu u nas w postaci PO4.

Biopolimer wydziela na swoją powierzchnię stałe gigantyczne dawki węglowodanów czyli C a wyhodowane na tym bakterie zeżrą do tego węgla nasze problemy czyli NO3 i PO4.

Jest to więc proces czysto bakteryjny a nie żadna chemia i analogią podobny do wsadzenia ceramicznego złoża dla bakterii nitryfikacyjnych.

Ten biopolimer jest analogią ceramiki a bakterie są wszędzie tylko 2 tygodnie potrzeba na rozruszanie złoża.

Kiedyś próbowaliśmy to samo osiągnąć stosując w morskich Vodka Metod lub VSV Metod - podawanie stałe dużych dawek węglowodanów do wody wtedy taki biopolimer powstawał w całej wodzie baniaka. To trudna metoda do wytworzenia w Malawi - próbowałem kiedyś ale bezskutecznie - biopolimer jest w tym nie zawodny.

Przyszłość biopolimerów też już się rysuje oto ona.

Kupisz 5 kamieni ułożysz gruzowisko o z takich i po kłopocie jak się okaże za mało to dokupisz jeszcze jeden kamol. Podobno 1,5 - 2 lata zanim ci znikną:roll:


789fcc59d531dba6med.jpg



Nie tylko NO3 zwali ale i cały grys koralowy zastąpi wraz z witaminkami i mikroelementami.

Opublikowano

Dzięki za odp. Ma to dla mnie sens. Korci mnie, żeby spróbować TMBT i chyba w to pójdę, chociaż oryginalnie miałem w planie hydroponikę nad akwarium.

Opublikowano

No i ogromne zaskoczenie.

Właśnie otrzymałem 1000ml TMBT i albo litry w erybce mają inne albo ktoś się kropnął.


Tak wygląda woreczek z 1000ml TMBT w porównaniu z 1000mlNGBC


f9e397bd2f51c020med.jpg



Ponieważ miałem wolną puszkę po 1000ml NGBC wsypałem tam TMBT i tyle mi zostało w woreczku. Duże zakoczenie.


addacdfe98670857med.jpg



Wychodzi na to że TMBT jest w 1000ml dwa razy więcej niż 1000mlNGBC.


Te podkówki TMBT są o wiele cięższe niż ta sama pojemność starego NGBC a ich powierzchnia od razu widać że o wiele większa niż tych białych kostek.


Teoretycznie więc wygląda że starczy na o wiele dłużej . Z racji dużej twardości bez porów proces znikania też powinien być o wiele wolniejszy. Ja widzę same plusy.

Tak wygląda garstka jednego i drugiego biopolimeru


42c30eba3d7c3819med.jpg



Teraz namoczę do mojej Malawki 200l tak z 1/4 litra TMBT i zobaczymy jutro.


producent nigdzie nie zaleca wstępnego moczenia biopolimeru przez 24h jak ma to miejsce przy NGBC co tu jest niezwykle istotne i nie pomijalne bo skutki szkodliwe dla ryb.

Dla mnie oznacza to tylko że TMBT jest jednak innym biopolimerem niż NGBC a więc i jego praca będzie nieco inna. Ponieważ moczenie wstępne przez 24h to żaden problem ja będę jednak moczył w wodzie z akwarium i tą wodę odlewał.


Dawkowanie.

Producent zaleca 100ml TNBT na każde 100l wody netto w systemie czyli 1mlTMBT/l wody netto.


Podwojenie dawki jeśli potrzebne po 4 tygodniach


Nie należy przekraczać dawki 4mlTMBT/l


Płukać złoże TMBT w razie zatykania się produktami przemiany wodą akwariową w plastikowym kuble i uzupełniać ubytek złoża raz w miesiącu.


tłumaczenie ze strony internetowej producenta

http://www.tropic-marin.com/bioactifsystem/np-bacto-tricks-2/?lang=en

_________________

Opublikowano

Też może być ciekawie. Aczkolwiek raz w miesiącu uzupełniać :confused: Ja NGBC odkąd mam to nie uzupełniałem a mam jakoś od lutego a parametry non stop ten najważniejszy w przypadku NGBC NO3-10. Ale będę musiał otworzyć tak na początku czerwca i zobaczyć i przypuszczam że uzupełnić. A ten temat na pewno będę śledził:)




[300] Malawi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.