Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tam jest przedstawiona dorosła, wybarwiona ryba. Moje mają 4 cm i sytuacje stresową.

Nie upieram się że są to f1, ale też nie mogę ocenić ich wybarwienia gdyż ryby są u mnie od wczoraj.

Wrzuciłem zdjęcia bo lubię mieć porównanie co jest teraz a co będzie za miesiąc.

Nie wykluczam też opcji że hodowca zrobił mnie w wała :)

Póki co samiec alfa prezetuje się całkiem nieźle

Opublikowano

"Czysty" P. c. maingano od urodzenia, i niezależnie od nastroju, nie powinien mieć kraty.

Mam te ryby już od lat świetlnych i z różnych źródeł ( polskich, niemieckich ), rozmnażam je systematycznie i z takim wzorem nie miałem do czynienia.

Opublikowano
Mam te ryby już od lat świetlnych

Przepraszam, że się czepiam, ale jednak rok świetlny to jednostka odległości a nie czasu... ;)


Wysłane z telefonu

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Gdyby to nie były młode, to obstawiałbym samce P. johanni lub P. interruptus, ale ich młode są żółte. Poczekaj, aż się zaaklimatyzują i wtedy wrzuć fotki do galerii jako niezidentyfikowane.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Witam,

kontaktowałem się z hodowcą i on mi gwarantuje że to są maingano. Johanni czy interruptusów on nie ma więc o pomyłce nie mogło być mowy.

Mówił również że ubarwienie młodych maingano jest różne w zależności od regionu malawi z którego byli odławiani rodzice ryb. Gwarantował mi że z czasem paski pionowe zanikną, mówił żeby dać im czas na aklimatyzacje koło 2 tygodni.

Chów wsobny również odpada bo wszystkie ryby są w osobnych akwariach.

Pozostaje mi czekać ?


Dodam jeszcze że zanim włączyłem światła rano, wszystkie rzekome "maingano" wyglądały jak autentyczne. Po zaświeceniu światła wszystkie wyblakły i widnieje jedna długa pozioma pręga od głowy do ogona a na niej słabo widoczne pionowe pręgi.

Moja samica socolofi która inkubuje również ma pionowe pręgi, przy czym po 2 godzinach od włączenia światła robi się ładna różowa

Opublikowano
Przepraszam, że się czepiam, ale jednak rok świetlny to jednostka odległości a nie czasu... ;)

Wysłane z telefonu



Długą drogę przebyłem, od momentu, kiedy zacząłem je hodować.


eublefar - w takim razie czas pokaże co z nich wyrośnie.


Zapytaj Prezesa czy spotkał się z taką sytuacją.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
odnoszę wrażenie że to jest bastard maingano i johanni. Jeżeli tak będzie do wieczora to czeka je eutanazja...


A może jest to tylko M. Johanni, omyłkowo wzięty za Maingano.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=10292


to fotka młodego egzemplarza . Mam gdzieś fotki kilkudniowych rybek., kratki na nich nie uświadczysz. To nie są interruptus ani johannii. One są najpierw żółte. To są prawie na pewno maingano ale bardzo słabej jakości. Kupowaliśmy kiedyś z kolegą ryby z zoologa i sprowadzono je z giełdy. Jeden egzemplarz miał kratkę. To zapewne efekt chowu wsobnego, gdzie maingano zbliża się do swoich najbliższych kuzynow. Wśród młodych naturalnie wychowanych we wspomnianym zbiorniku kolegi była jeszcze inna ryba w kratkę choć ojciec i matka były normalnymi rybami. To raczej nie bastardyzacja bo ta objawiałaby się także żółtymi egzemplarzami. Sprzedawca więc nie do końca kłamał ale i nie do końca mówił prawdę. F1 nie jest to na pewno bo zamieszanie dwóch lokacji w WF i efekt podobny do bastardyzacji nie wchodzi w rachubę bo to gatunek o bardzo ograniczonym zasięgu występowania.

  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.