Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No ja miewam je sporo lat dłużej. Jednak to chyba argument za tym, ze tym bardziej można je trzymać w mniejszych baniakach skoro są tymczasowe :). Co do spotów podzielam Twoje zdanie w 80x40x40 wyglądały słabo. Jeden piękny samiec i szaro Panie do bólu. Dlatego ich nie polecam do tak małego szkła bo fajnie by było aby były przynajmniej 2 samce. Nie ma to jednak nic do ich agresji. One są jednymi z najbardziej ciapowatych Mbuna. Nie ma wątpliwości, ze dobrze pielęgnowane Mbuna największy dynamizm osiągają w okolicach 8 do 12 miesięcy czyli wtedy gdy dojrzewają. Później zaś są groźniejsze bo silniejsze. Około 4 roku życia ciapieja i pojawiają się objawy starości przy 6 latach Mbuna to już dziadki. U non Mbuna wygląda to inaczej. Bez wątpienia tu i tu wielość samców podwyższa agresje a jednosamcowość ją obniża. Samiec mordujący swoich konkurentów często lutuje przy okazji samice gdyż jest pobudzony. Zostając sam potrafi totalnie zmienić oblicze. Przykładowo 1 samiec sprengerae i np 5 samic to proporcjonalnie mniej ryb niż w większości prezentowanych 240tek. Bo tam ryby ci zazwyczaj dostatek. Łatwo to policzyć i to zarówno względem litrażu jak i powierzchni dna.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Zupełnie mnie nie zachwyciły i nie jestem w tych odczuciach odosobniony.

W jednogatunkowym i małym akwarium, niezależnie od wystroju - nie będą w stanie przyciągnąć wzroku, tak jak to zrobią saulosi.



To są tylko i wyłącznie twoje wrażenia, nawet jeśli nie są odosobnione.


Miałem ponad 3 lata elongatusy chewere i jakoś nie zauważyłem, żeby zwariowały po 2. Nie uwierzę, że one się czymś różnią, poza wyglądem, od elongatusów spot.


Harisimi, zaraziłeś mnie swoimi eksperymentami i postanowiłem postawić 112-tkę, tak żeby nikt mi nie zarzucił, że mądrzę się mając 500l. Wpuszczę do niej demasony. Wszystko pod pełną kontrolą i natychmiastową reakcją, gdyby coś niedobrego zaczęło się dziać. Może jestem arogancki, ale myślę, że nic niedobrego się nie stanie.

Znalazłem ciekawy filmik naszego kolegi

Malawi 240l labidochromis caeruleus mbowe & pseudotropheus demasoni 23/07/2015 - YouTube


To akwarium ma ponad 5 miesięcy. Co wy na to?...Oczywiście kolega męczy ryby ;)

Opublikowano

Koledzy, przypominam że mówimy o jednogatunkowej obsadzie do 112l.

Nie mówimy o diecie i o szefach (tych mamy w pracy).

Staram się nadążać z korygowaniem pierwszego postu;)

W tym celu wklejam zdjęcia z naszej galerii, ale bez zgody autorów - zrobię to później.

Opublikowano

Ja z demasonami akurat bym nie próbował bo to ryby samotnicze. Obecność innych ryb tego samego gatunku wręcz je parzy. Jedyną szansą na powodzenie wg mojej opinii jest ich przegęszczanie. 112 litrów to za małe akwa żeby można to zrobić. Dużych szans na sukces wiec ci nie daję. Kolega ma akwarium 5 msc a demasoni wyglądają na bardzo młode/małe. Kolega więc idzie na ostrzu noża choć na 112 kę mi to nie wygląda a bonus za dietę zbiera się zazwyczaj gdy ryby przestaną się intensywnie rozwijać. No chyba, że ktoś zapodaje im mrożonki.

-- dołączony post:

No tak 240 litrów. Nie dojrzałem ☺.

-- dołączony post:

No i kończę już OT przepraszam.

Opublikowano

Gorąco proszę o podzielenie się swoimi obserwacjami i wrażeniami posiadaczy akwariów 112-sto litrowych.

Może jest jeszcze ktoś, kto ma lub miał inne rybki niż saulosi i sprengi.

Chodzi o doświadczenia zarówno pozytywne, jak negatywne.

Opublikowano

Witam

mówimy o jednogatunkowej obsadzie do 112l.

Mało malawijskich gatunków nadaje się do akwarium 80x30x35cm. Większość wymaga większego zbiornika. Przy założeniu, że podobają Ci się rybki, o których napisałeś:

1/ rdzawy - nie spełnia warunku nie bycia I.sprengerae:D - ale może być.

2/ maingano - dla niego akwa 112l jest za małe (wiem z własnego doświadczenia)

3/ A.fire fish - j.w.(bez własnego doświadczenia:), z lektury), jest to też ryba nie występująca w naturze (jeśli jest to dla Ciebie istotne)

Zajrzyj jeszcze do pierwszego postu.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
    • Chciałbym odświeżyć trochę temat owaty, bo ostatnio trafiłem na allegro na taką która przez pierwsze 2-3 dni po wymianie sekcji mechanicznej w narurowcu powoduje "zmlecznienie" wody. Raczej nie jest to problem wynikający z ubytku części bakterii ze starej owaty bo parametry wody się nie zmieniają.  Prośba do użytkowników forum którzy używają u siebie owaty i nie mają takich problemów o podesłaniem namiarów na sprzedawców .
    • 2 x a520e da podobny efekt (trochę lepszy) jak a502ps + a520e, a będzie trochę taniej. A520e ma trochę większą pojemność; wiążę DOC i azotany. a502ps tylko DOC. Przy czystej wodzie (mało DOC) kombinacja może być 2x gorzej niż samo a520e...Wydaje się, że to po prostu nie przemyślana a popularyzowana idea. https://www.purolite.com/product/a520e https://www.purolite.com/product/a502ps
    • Wątek chyba do zamknięcia... Niestety hodowla jest całkowicie zlikwidowana. Również niestety przez nieporozumienie umówione dla mnie saulosi pojechały w świat.   
    • A502PS ma właśnie pochłaniać związki i zanieczyszczenia organiczne po to żeby PA202 mogła spokojnie pracować i pochłaniać NO3 🙂  Przy okazji pytanie czy ktoś kto używał może testu na DOC - Rataj ANTIALGAE CHSK? https://www.invital.pl/rataj-antialgae-chsk-test  Jeżeli tak, to czy jego wyniki rzeczywiście pokażą poprawę po zastosowaniu Purigenu lub A502PS?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.