Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiem, że może dziwnie brzmi używanie filtra ro do Malawi, ale ostatnio zastanowiło mnie to, że na różnych stronach czytam, że w Malawi woda jest bardziej zasadowa niż twarda w odróżnieniu od tanganiki, za pół roku będę prawdopodobnie zakładał drugie akwa z użyciem filtra ro i zastanawiam się czy nie użyć go do malawi, jeśli chodzi o ph to obniża kranówkę do ok. 7, a to nie problem bo przed podmianą mogę do misek z wodą wkładać duży kamień wapienny w celu podwyższenia ph. Co o tym sądzicie?

Opublikowano
Ro obniza ph na chwile,postaw ja z jakas pompka do mieszania i po godzinie,badz dwuch ph wraca do stanu kranu.


wow to nie jest tak.

Moim zdaniem to bardzo żle sformułowany tytuł i jego miejsce.

Po pierwsze to nie chodzi o urządzenie i użycie złej nazwy filtr lecz o wodę RO i tam to właściwe miejsce.

To nie filtr tylko całkowity demineralizator wody na membranie osmotycznej tzw odwrócona osmoza.

Woda po przejściu przez instalację do produkcji wody RO i dodatkowo przez złożę jonowymienne do całkowitej demineralizacji np MB20 czyli woda RO/DI ma stałe parametry


- przewodność ok 2 uS/cm

- pH ok 5

- GH -0

- KH-0

- nie zawiera żadnych minerałów a przede wszystkim nie ma krzemionki SiO2 i wszystkich form fosforu, więc nie rozwiną się okrzemki które uważacie za standard.

Uwaga testy kropelkowe JBLa KH i GH mierzą wartości powyżej 1 więc nie warto marnować po 30 kropelek tych odczynników bo i tak nic nie pokażą:D


Taka woda nie nadaje się absolutnie do wpuszczenia ryb lecz powinna być uprzednio spreparowana do wody Malawi.

Sami się zdziwicie kto o tym napisze - brawo młodzi Malawiści wy jesteście przyszłością tego forum.:D

Opublikowano

Witam widzę że powstał temat który sam chciałem opisać więc dorzucę swoje trzy grosze.

czytając to wyszła recenzjo/opinia


wiem, że może dziwnie brzmi używanie filtra ro do Malawi,


Nie rozumiem dlaczego to właśnie dziwnie brzmi. Malawi IHMO to najładniejsze słodkowodne ryby, które zasługują na taką wodę. W akwariach morskich RO to już podstawa od dawna.


CEL: Uzyskanie idealnej wody do malawi oraz pozbycie się okrzemek (próbowałem helmetami, ale one są na skutek a nie przyczynę) i uzyskanie w miarę bezobsługowego akwarium.


FILTR RO


Sam filtr RO można kupić za mniej niż 150zł, RO/DI to wydatek ok 220PLN.


Nawet nie tydzień temu zakupiłem taki zestaw:


OPCJA I


http://sklep.osmoza.pl/aquarius-midi-filtr-ro-do-akwarium-p-583.html

http://sklep.osmoza.pl/obudowa-liniowa-2-5-p-769.html - na złoże demineralizujące

http://sklep.osmoza.pl/zloze-do-demineralizacjii-wody-amberlite-mb20-p-106.html złoże

http://sklep.osmoza.pl/zlaczka-a4mc2-w-p-178.html złączki x2


OPCJA II - dla leniwych


http://sklep.osmoza.pl/aquarius-maxi-ro-z-demineralizacja-wody-p-688.html


Mój komentarz: zdecydowałem się na OPCJĘ I ponieważ pieniążki podobne a jesteśmy bogatsi o złoże demineralizujące(zostaje na drugie napełninie). Mamy więcej pracy o korpus 2,5" dla mnie to zaleta ;)


Nie trzeba dokupywać nawet uchwytów do przymocowania tego korpusu. Ponieważ dwa trzymały membranę osmotyczną a teraz przypada po jednym uchwycie na korpus. I ładnie się trzyma


EXTRASY:


http://sklep.osmoza.pl/przewod-14-ktpe14w-bialy-p-154.html można dokupić jeszcze wężyki, trójniki przyłącza czego się żyć nie podoba.


Obowiązkowo dokupiłbym klipsy do wężyków które zapewne będziemy systematycznie gubić.

Swoją drogą jestem w szoku jak mocno te skurczybyki trzymają te wężyki.


INSTALACJA/URUCHOMIENIE


Instalacja banalnie prosta otrzymujemy z zestawem 5m wężyka, zaślepki/grzybki do demontażu filtra,zawór kulowy 1/2 oraz zawór kulowy do wężyków, ponadto szczegółowa instrukcja w skoroszycie A4. Z racji że sam dokupiłem korpus demin instaluje go za wylotem czystej wody RO przydłuża to pracę złoża (co nam po z demineralizowanej wodzie odpadowej). Z CZERWONEGO wężyka leci wcześniej wspomniana woda odpadowa(akurat tego nie znalazłem w instrukcji a JEST TO ISTOTNE dla laika jak ja) z którą robimy co chcemy (podlewanie mycie na strate do kanalizy itp) Stosunek czystej RO/DI do odpadowaej to 40l RO/ 60l odpadowej na 100L. Myślę że nie ma co płakać bo 1m^3 kosztuje u mnie 4,04 PLN.


Ja postanowiłem przyłączyć instalację do baterii prysznicowej przed wężem od słuchawki. Słuchawkę zaślepiam wtedy i otwieram zawór kulowy. Przy pierwszym uruchomieniu powinniśmy przepuścić trochę wody przez filtr w celu przeczyszczenia go. Zgodnie z instrukcją, jednak od razu lałem do akwarium. Ok 300l wody netto nalewało się ok 36h start o północy większe ciśnienie w wodociągach mamy w nocy, przynajmniej tak założyłem. Co wpływa na czas napełniania.


Mój komentarz: Filtr jest przeznaczony do pracy ciągłej przynajmniej tak się domyślam bo nie ma nic o jego przechowywaniu po odłączeniu. Po wszystkim zaślepiłem filtr wraz z wodą w środku grzybkami które były razem z filtrem. Na czas przechowywania, a na wężyku wylotowym dodałem zawór który również był w zestawie.


PRZYGOTOWYWANIE WODY


Używałem dwóch produktów:

http://www.seachem.com/Products/product_pages/MalawiBuffer.html

oraz

http://www.akwarystyczny24.pl/azoo-african-cichlids-mineral-salt-600g-p-3271.html


Sole dawkowałem łyżeczka która była dostarczona z nimi. Na opakowaniu było napisane płaska = 5g tak przyjąłem i dawkowałem.


Mój komentarz: Sole zabarwiają wodę na żółty kolor który mija po ok 36h nie przejmujcie się.


Buffer odmierzałem i dawkowałem w ten sam sposób, łyżką od soli przy tych samych założeniach tj płaska=5g .


Przyjąłem że moje akwarium ma 300L wody netto. Ilość ulepszaczy rozrabiałem zgodnie z tym co podawał producent.


Roztwór przygotowywałem w przegotowanej wodzie RO/DI o temp ok 70"C (by było szybciej rozpuszczone) Nie widząc jaki wpływ na PH mają sole postanowiłem rozrobić je od razu(wg producenta 120g) na docelowe 300L (niedobory uzupełniać bufferem) do tego samego roztworu dodałem 10g buffera(wg producenta na 40-80l wody) i wlałem do akwa.


Dzienniczek pomiarów:


Testy wykonywałem Ph - JBL

KH/GH ZOOLEK


06/09

godz 9 dodaje przygotowany 120g soli i 10g buffera roztwór. Od razu po nalaniu woda robi się żółta o czym wcześniej wspominałem. Wszystko mieszał tylko i wyłącznie aq2000


godz 18 pomiary:

PH 7,6 ; KH 5 ; GH 9/10


07/09


godz 9 pomiary:

PH 7,4 ; KH 5 ; GH 10/11 (ph sprawdzałem dwukrotnie

odczyty z narzeczoną dla pewności)

po pomiarach dodaje 10g buffera


godz 14 kolejny pomiar

PH 7,7 ; KH 7 : GH 10 (skok PH i KH po dodaniu buffera)


Godz 21 woda wyklarowała się z żółtego zabarwienia.


08/09 godz 18 kolejny pomiar

PH 7,7 ; KH 7 : GH 10 parametry ustalone po 120g soli i 20g buffera


Wychodzi że na 100l wody przypada 40g soli i 8-9g buffera w zależności jakie chcemy mieć PH, bezpieczniej jest trzymać tej dolnej wartości.


09/09 7:00 O kur!! patrząc przez 150cm zwykłej szyby nigdy nie widziałem tak czystej wody. Gdyby ją spuścić to jestem pewien że powietrze jest bardziej zanieczyszczone i było gorzej widać. Dziś dodam ryby jestem ciekaw czy wpłyną jakoś na uzyskany efekt.


Planuję dodać jeszcze 5g buffera po wpuszczeniu ryb (woda w której przebywają ma podobne parametry,jak teraz otrzymane.)


Na podstawie wcześniejszych pomiarów przewiduje wtedy następujące parametry: PH 7,9/8 ; KH 9/10 ; GH 10


PODŁOŻE które posiadam to używany już wcześniej piasek który dostarczał krzemionki do akwarium z tego powodu przechodzimy do kolejnego punktu:


KUBEŁ:

Poza tłuczeniem koralowym i 3l ceramiki mam wolny kosz w który dodam http://www.seachem.com/Products/product_pages/PhosGuard.html 150g w celu usunięcia fosforanów i krzemianów.


OŚWIETLENIE


Nie świecę do momentu wpuszczenia ryb i przełożenia filtra.


REASUMUJĄC


By zrozumieć dlaczego zdecydowałem się na filtr RO/DI przedstawię krótki zarys mojego akwa.

Akwarium założyłem w maju br. z niewielką wiedzą odnośnie malawi. Po miesiącu narastały na tyle powoli okrzemki ze z dnia na dzień było to niezauważalne ale ich inwazja była na tyle duża że 10szt helmetów nie dawało rady a też mają ograniczoną moc przerobową. Przez trzy miesiące nie robiłem żadnych podmian tylko dolewki tego co wyparowało (no3 nigdy nie przekroczyło 15mg/l) Wydawało się że akwarium osiągnęło stan równowagi pojawiły się zielone glony. Tydzień po tym postanowiłem zrobić podmianę ok 80l następnego dnia miałem taki wysyp okrzemek (a nigdy bezpośrednio nie pada na akwa światło słoneczne) że postanowiłem coś z tym zrobić i tak trafiłem na filtry RO. Po przeczytaniu i wgłębieniu się w szczegóły postanowiłem spróbować.


Post dedykuje wszystkim cierpliwym co doczytali bez omijania ;)

Opublikowano
wiem, że może dziwnie brzmi używanie filtra ro do Malawi, ale ostatnio zastanowiło mnie to, że na różnych stronach czytam, że w Malawi woda jest bardziej zasadowa niż twarda w odróżnieniu od tanganiki, za pół roku będę prawdopodobnie zakładał drugie akwa z użyciem filtra ro i zastanawiam się czy nie użyć go do malawi, jeśli chodzi o ph to obniża kranówkę do ok. 7, a to nie problem bo przed podmianą mogę do misek z wodą wkładać duży kamień wapienny w celu podwyższenia ph. Co o tym sądzicie?



Jak już wspomniałem to nie jest osprzęt do akwarium lecz prawdziwa woda do akwarium z Malawi , więc liczę na przeniesienie tematu do działu Woda.

I w ten sposób jest już co najmniej nas trzech którzy preparują z syfu kranowego wodę do Malawi.:D ja na razie do Tanganiki.

Niestety razem z DonPempollo mieliśmy zamiar napisać o "Woda do Malawi" a nie o filtrze ro więc raczej założę nowy temat chyba że autor sam zmieni ten niefortunny tytuł. Podziękowania dla niego wszak za wywołanie tego zupełnie dziewiczego na tym forum tematu.

Jeszcze poczekam chwilkę;)

Opublikowano

Ja czekam na informacje na ile wystarczy membrana i wkład demineralizujący. I na ile starcza tych wszystkich soli i buferów.

Bo jak wiadomo, wszystko rozbija się o koszty :(


Wysłane z telefonu

Opublikowano
Ja czekam na informacje na ile wystarczy membrana i wkład demineralizujący. I na ile starcza tych wszystkich soli i buferów.

Bo jak wiadomo, wszystko rozbija się o koszty :(


Wysłane z telefonu



Nie spodziewałem się że jesteś takim materialistą.

To po co zakładałeś akwarium przecież wiedziałeś że Malawi to koszty i dużo z tym roboty.

Kolego przyjemność obcowania z pyszczakami jest bezcenna!!!! a więc warta każdych kosztów.

W związku z powyższym to ja cię z Twoją Panią zapraszam do mnie do Sulejówka na kawę i ciastka.:D i tam podam te wszystkie koszty o które pytasz - wcale nie duże np.

Najtańsza instalacja RO dla akwa to 99 zł tyle co głowica AQC2000 i herbata z tej wody - marzenie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Gdyby chodziło o węże 16/22 tak jak jest to w przypadku Ultramaxa 1500 to by nie było problemu bo bym zamontował zestaw rurek przelewowych Aquael i po problemie.Te "laski Mikołaja" to nie dla mnie.Niestety Aquael nie robi na tą chwilę takich rozwiązań dla węży 19/25.  
    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.