Skocz do zawartości

Dobra woda?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Dlatego moja rada wyrzuć na początku ten zeolit,dodaj kultury bakterii bo tamte mogły już paść z głodu i dodaj pożywki.


To dlaczego w innych wątkach i na wszystkich forach dyskusyjnych zachwala sie te mieszanki zeolitu, jako skutecznie pozwalające usuwać amoniak? A nie lepiej po prostu do tego wrzucić pae ryb startowych i potem za 3 miesiace usunąć mieszanki zoolitu i tego Bio-PO4?

Zaraz jade po bakterie - a co tam, wrzucę. Los bakterii mi nie straszny :)

Ale co będzie, jak sie okaże, że tamte nie padły z głodu?! Myslisz, że przez kilka dni one tak szybko umierają?! Nie sądzę - potrafią przetrwac w butelce nawet kilka lat...

-- dołączony post:

Shiroki wyciągnij ten zeolit z kubłów ;)

Startów na zeolicie było kilka i zakończyły się klęską z tego co pamiętam.

-- dołączony post:



Zeolit zeżarł ;)



No to idę sobie strzelić w mózg i mózg wrzucę zamiast zeolitu ;-)

I pozwę akwarystyczny24.pl za wprowadzenie mnie w błąd?

Opublikowano

I onego dnia wlałem pozywkę, świeżo odcedzoną, jeszcze ciepłą, która po dwóch dniach została skonsumowana i nadal jest konsumowana, jak to przewidzieli Mędrcy z tegoż Forum. Ale wszystko zostało skonsumowane za szybko i....


Z wyników testów jakie tu podajesz raczej wynika że nic Ci nie ruszyło(zresztą to samo piszą Ci inni).Uwierz mi podaniu pożywki szczególnie NO3 powinno Ci nieźle skoczyć,NO3 na poziomie 1 ppm to raczej lipa.Moim skromnym zdaniem albo masz te bakterie niejadki,albo Ci zdechły,najprawdopodobniej przez to że masz zeolit w kubłach.

Opublikowano
A no po to że jeżeli kolega ma w filtrach zeolit,to on skutecznie usuwa z akwarium amoniak,którym żywią się Twoje bakterie.Po to do akwarium wrzucasz rybki,sikasz czy dodajesz wody amoniakalnej aby na dzień dobry mieć w akwarium NH4 aby bakterię mogły się namnażać.Jeżeli zeolit usunął amoniak to te bakterie które dodałeś po prostu Ci zdechły i tyle.Dlatego moja rada wyrzuć na początku ten zeolit,dodaj kultury bakterii bo tamte mogły już paść z głodu i dodaj pożywki.


Przemyślę to w drodze do domu i podejmę decyzję sam. Jak będzie zła, to kij mi w oko...:confused:

Gość pemergency
Opublikowano
To dlaczego w innych wątkach i na wszystkich forach dyskusyjnych zachwala sie te mieszanki zeolitu, jako skutecznie pozwalające usuwać amoniak? A nie lepiej po prostu do tego wrzucić pae ryb startowych i potem za 3 miesiace usunąć mieszanki zoolitu i tego Bio-PO4?

Zaraz jade po bakterie - a co tam, wrzucę. Los bakterii mi nie straszny :)

Ale co będzie, jak sie okaże, że tamte nie padły z głodu?! Myslisz, że przez kilka dni one tak szybko umierają?! Nie sądzę - potrafią przetrwac w butelce nawet kilka lat...

-- dołączony post:



No to idę sobie strzelić w mózg i mózg wrzucę zamiast zeolitu ;-)

I pozwę akwarystyczny24.pl za wprowadzenie mnie w błąd?



Przyjacielu... zeolitu używamy do usuwanie amoniaku, ale w ustabilizowanym już akwarium (np gdy znajdziemy trupa w wodzie, to taki ekspresowy usuwacz amoniaku w razie wypadku). Przy starcie całkowicie to się nie sprawdza, bo zeolit pochłania amoniak, który ma być pożywką dla bakterii. Sklep akwarystyczny, który doradził Ci wrzucenie zeolitu na start, zapewne innemu klientowi doradził zalanie zbiornika wodą, wlanie uzdatniacza, podłączenie filtrów i na drugi dzień albo jeszcze tego samego wpuszczenie ryb. Jeśli mówimy tutaj o molinezjach, gupikach i im podobnych, to może ten sposób sprawdziłby się bo akurat te rybki są dość odporne na kiepską wodę. W przypadku malawi niestety cykl azotowy musi zostać "zamknięty", tak naprawdę on się nigdy nie kończy. Chodzi tutaj o jedno pełne zamknięcie cyklu, które potwierdzi obecność bakterii nitryfikacyjnych w ilości wystarczającej do rozłożenia amoniaku i pozostałych w momencie kiedy wpuścisz ryby.

Opublikowano
Pisząc że praktycznie nie istnieje, miałem na myśli to, że po tak długim czasie cykl azotowy u kolegi nadal jest w powijakach, ten biostarter 11 in 1 zawiera bakterie które usuwają jak wspomniał kolega shiroki nh4 i no2, co znacząco zaburzyło prawidłowy i naturalny start zbiornika. Myślę, że na etapie w którym teraz ten cykl się znajduje, nie ma większego znaczenia czy zrobi restart czy będzie dokrapiał wody amoniakalnej... praktycznie na jedno wyjdzie.

No i właśnie o to chodzi aby dostarczyć tych bakterii które nie usuną (jak zeolit) a przetworzą amoniak i azotyny w azotany czyli przyspieszą cykl.

Bakterie nitryfikacyjne mu nie pozdychały, bo choć nie tworzą "klasycznych" form przetrwalnikowych (jak już kolega wspomniał), to przechodzą w stan hmm "hibernacji" (nie pamiętam fachowej terminologii;)). Wychodzą z tego stanu przez ok 24-48 godzin (zależy od warunków) czyli jak na bakterie w żółwim tempie, w podobnym tempie się również rozmnażają.

Dlatego śmiem twierdzić że, restart w tym wypadku to zmarnowanie kilkuset litrów wody i już istniejącego życia ;).

---------------------

Co do zeolitu to jest on ok. gdy startujemy baniak na rybki startowe. Zabezpiecza przez pierwszy okres (jego chłonność nie jest zbyt rewelacyjna) wzrost amoniaku i pozwala na "łagodne" dojrzewanie (bardzo pomocny w starych czasach gdzie nie było testów).

Natomiast zamiesza w starcie na metody bez ryb (podobnie jak wszystkie inne pochłaniacze np. purigen).

Gość pemergency
Opublikowano
No i właśnie o to chodzi aby dostarczyć tych bakterii które nie usuną (jak zeolit) a przetworzą amoniak i azotyny w azotany czyli przyspieszą cykl.

Bakterie nitryfikacyjne mu nie pozdychały, bo choć nie tworzą "klasycznych" form przetrwalnikowych (jak już kolega wspomniał), to przechodzą w stan hmm "hibernacji" (nie pamiętam fachowej terminologii;)). Wychodzą z tego stanu przez ok 24-48 godzin (zależy od warunków) czyli jak na bakterie w żółwim tempie, w podobnym tempie się również rozmnażają.

Dlatego śmiem twierdzić że, restart w tym wypadku to zmarnowanie kilkuset litrów wody i już istniejącego życia ;).



Może z tym restartem faktycznie się troszkę zagalopowałem, ale całą resztę podtrzymuję;)

Opublikowano

Zadzwoniłem do mojej kolezanki, ktora jest ichtiologiem pracujacym z wszystkim co w wodzie pływa obecnie w Turcji (po SGGW) z delfinami. Jej odpowiedz była prosta potwierdzająca w sumie wszystko o czym mówiliśmy: dostarczaj stale amoniaku w niewielkich ilościach w dowolny sposob, byleby był. Jednoczesnie dostarczaj przez minimum 10 dni bakterie i witaminy (pożywka) i czekaj. By miec pewnosc, badaj wode i obserwuj startery jesli je masz. Niczego nie ruszać dopóki nie pojawią sie złe parametry lub niepokojące objawy. Bakterie sa wszedzie, nie tylko w filtrach, ale i w wodzie, w piasku, na rurkach, w zeolicie i w koralowcach. Usuwają amoniak tak samo jak zeolit. Zdolność do absorpcji amoniaku sie sumuje (zdolność absorpcji zeolitu i bakterii). Bakterie sa tez w zeolicie. Dlatego trzeba po około 3 miesiącach wyjąć zeolit. W tym czasie obieg bedzie zamknięty. Dziewczyna chociaz młoda jest tradycjonalistką. Podjąłem decyzje i by juz nikt mnie nie odsadzał od czci i wiary, jak juz wszystko ruszy, podzielę sie ostatecznymi wynikami. Dziekuje Wam za pomoc. W sumie kazdy z Was miał racje. :-)

-- dołączony post:

Aha, dolalem wodę z dojrzalego zbiornika mojego kolegi. :-)

Opublikowano

Bakterie nitryfikacyjne mu nie pozdychały, bo choć nie tworzą "klasycznych" form przetrwalnikowych (jak już kolega wspomniał), to przechodzą w stan hmm "hibernacji" (nie pamiętam fachowej terminologii). Wychodzą z tego stanu przez ok 24-48 godzin (zależy od warunków) czyli jak na bakterie w żółwim tempie, w podobnym tempie się również rozmnażają.


Wiesz ja w pracy pytałem się mikrobiologów i mi powiedzieli że akurat te bakterie jak nie dostana żarcia to zgon.A to co opisałeś raczej wynika z braku odpowiedniej ilości pożywki,wtedy procesy metabolizmu się zmniejszają nie wspominając o rozmnażaniu,ale w konsekwencji i tak padną.Natomiast nie wiem ile czasu jest potrzebne żeby padły uzależnione jest to pewno od wielu czynników.Jednak mimo zeolitu Shiroki dodawał pożywki,więc coś tam te bakterie mam nadzieje przechwyciły jednak stanowczo za mało.Jak już pisałem na pewno powinien wyciągnąć zeolit,i ja bym dodał jeszcze bakterie dla pewności,nie zaszkodzi a znów wielkiej kasy to nie kosztują,no i dodał pożywkę.Ale na pewno nie restart akwarium.Kolega nie wiedział że przy takiej formie dojrzewania akwarium jaką wybrał, zeolit jest na początku wręcz szkodliwy i tyle.Żadnej tragedia się nie stała poza tym że trochę się to w czasie przedłuży.

Opublikowano

Dla sprostowania bo chyba nie do końca ją zrozumiałeś ;) Bakterie osiedlają się również na zeolicie a nie w nim są ;) Zeolit wiąże amoniak w sposób chemiczny sam z siebie ale robi to na krótką metę dlatego należy go wymieniać, zazwyczaj co 3 miesiące. Oczywiście przez ten czas osiedlą się na nim bakterie tak jak na pozostałych wkładach filtracyjnych i wystroju akwa.

Opublikowano

Zadzwoniłem do mojej kolezanki, ktora jest ichtiologiem pracujacym z wszystkim co w wodzie pływa obecnie w Turcji (po SGGW) z delfinami. Jej odpowiedz była prosta potwierdzająca w sumie wszystko o czym mówiliśmy: dostarczaj stale amoniaku w niewielkich ilościach w dowolny sposob, byleby był. Jednoczesnie dostarczaj przez minimum 10 dni bakterie i witaminy (pożywka) i czekaj. By miec pewnosc, badaj wode i obserwuj startery jesli je masz. Niczego nie ruszać dopóki nie pojawią sie złe parametry lub niepokojące objawy. Bakterie sa wszedzie, nie tylko w filtrach, ale i w wodzie, w piasku, na rurkach, w zeolicie i w koralowcach. Usuwają amoniak tak samo jak zeolit. Zdolność do absorpcji amoniaku sie sumuje (zdolność absorpcji zeolitu i bakterii). Bakterie sa tez w zeolicie. Dlatego trzeba po około 3 miesiącach wyjąć zeolit. W tym czasie obieg bedzie zamknięty. Dziewczyna chociaz młoda jest tradycjonalistką. Podjąłem decyzje i by juz nikt mnie nie odsadzał od czci i wiary, jak juz wszystko ruszy, podzielę sie ostatecznymi wynikami. Dziekuje Wam za pomoc. W sumie kazdy z Was miał racje. 


Mam nadzieję że wspomniałeś tej koleżance że startujesz od "jałowego" zbiornika i nie masz w nim ryb?Bo wydaje mi się że to zmienia postać rzeczy.No ale rób jak chcesz.Powodzenia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.