Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich

Chciałbym się podzielić moim doświadczeniem z firmą Aquarium - Fish. Zbiornik zamawialem w listopadzie 2014

Niestety zbiornika do tej pory nie mam bo Pan który mi robił mój projekt okazał się zwykłym oszustem i krętaczem. Zaufałem człowiekowi sugerując się opiniami znalezionym w internecie (niestety napisanym przez chyba niego samego) niestety okazało się ze tacy ludzie jak Pan Karol z firmy Aquarium -Fish z Katowic nie powinni nawet marchewki na bazarze sprzedawać nie mówiąc już o prowadzeniu własnej działalności!! Ogólnie to puste obietnice a później kłamstwa , chamstwo i ignorancja . Proszę Was omijajcie tego delikwenta szerokim łukiem.Najlepszy teksty Pana Karola kiedy prosiłem go o wysłanie jakiegokolwiek zdjęcia z postępów: " Nie mam czasu na robienie zdjęć! !! Nie jestem fotografem tylko fachowcem od akwarium !!! Wiem ze są osoby zadowolone z ich usług ale takie jest moje zdanie a akwarystyka zajmuje się prawie 30 lat

Pozdrawiam

Opublikowano
może się Pan odniesie do tego co napisałem Panie Karolu na forum publicznym skoro Pan ignoruje moje telefony i emaile?


Z całym szacunkiem, ale to forum nie jest miejscem do rozstrzygania sporów konsumenckich. Do tego celu służą ustawowo powołane instytucje (z własnego doświadczenia proponuję w pierwszej kolejności zainteresować sprawą powiatowego (miejskiego) rzecznika konsumentów, którego ewentualna ingerencja w tej sprawie może okazać się wystarczająca.


Chciałbym żebyś mnie dobrze zrozumiał - daleki jestem od tego, żeby na forum wypowiadać się o konkretnych przedsiębiorcach w samych superlatywach, a w sytuacji gdy okaże się, że ich zachowanie budzi zastrzeżenia jest to bardzo cenny sygnał dla innych forumowiczów jako potencjalnych kupujących, ale na przyszłość proponuję większą powściągliwość w publicznym formułowaniu uwag pod adresem konkretnej osoby, bo narażasz się na ewentualną odpowiedzialność karną za zniesławienie.


Staram się zrozumieć Twoje rozżalenie, ale w tej konkretnej sprawie wylewanie swoich żali na forum w taki sposób jak to uczyniłeś na pewno nie rozwiąże Twojego problemu....

Opublikowano
Z całym szacunkiem, ale to forum nie jest miejscem do rozstrzygania sporów konsumenckich. .


tu nie ma żadnych sporów, po prostu kolega wyraża opinię o zakupach, traktowaniu kientów etc. przez konkretnego sprzedawcę i jest to jak najbardziej na temat i od tego jest między innymi to forum i ten temat :)

Opublikowano

Dodatkowo jesteś tu "anonimowy", zarejestrowałeś się jakiś czas temu na forum i pierwsze co piszesz, to negatywna opinia. Dodatkowo właściwie nic nie wynika z tego co napisałeś. Źle i mało wiarygodnie, że to Twój pierwszy post na forum. Tak zazwyczaj wygląda sytuacja gdy konkurencja próbuje oczerniać konkurencję.

A tak nie wiadomo, czy zapłaciłeś i nie dostałeś usługi czy produktu - jeśli tak to takie sprawy prosto się załatwia. Czy może zamówiłeś a zignorowano Cie i nie wykonano zamówienia - to załatwia się jeszcze prościej i szybciej.

Nie wyobrażam sobie bym czekał na jakieś zamówienie 5 miesięcy.

Pozdrawiam, nie wdając się w dalszą polemikę.

Opublikowano

Anonimowy nie jestem , a forum śledzę od dawna i Waszymi opiniami się sugerowałem zamawiając zbiornik u Pana Karola, nikogo nie zmuszam żeby wierzył w moje doświadczenie z tym Panem i nie sugeruje żeby zamawial cokolwiek u konkurencji ;-)

Wiele w życiu miałem zbiorników z różnych źródeł wiec na ten temat mam pojęcie niestety , może komuś się uda i zostanie potraktowany lepiej niż ja

Opublikowano
Oczywiście rozumiem , wyraziłem tylko swoją opinię i doświadczenie z ta firmą, a takie prawo mam

Pozdrawiam



Nie neguję Twojego prawa do swobodnego wyrażania opinii, tak jak pisałem powyżej, to prawo w pewnych sytuacjach podlega ograniczeniu i wydaje mi się, że w swojej wcześniejszej wypowiedzi poszedłeś trochę za daleko, nie wspominając o tym w jaki sposób może zostać odebrana Twoja wypowiedź w kontekście okoliczności, na które zwrócił uwagę Kolega Misiek.


tu nie ma żadnych sporów, po prostu kolega wyraża opinię o zakupach, traktowaniu kientów etc. przez konkretnego sprzedawcę i jest to jak najbardziej na temat i od tego jest między innymi to forum i ten temat :smile:


Nie napisałem swojego poprzedniego posta, aby kogoś w jakiś sposób ograniczać - napisałem go w trosce o autora wypowiedzi, a przede wszystkim w trosce o Klub Malawi, który poprzez dopuszczanie do publikowania takich wypowiedzi na forum jest narażany (a w zasadzie są narażane osoby reprezentujące KM) na zarzut naruszenia dóbr osobistych osób trzecich.

Opublikowano

Tak jak napisałem , nie mam zamiaru nikogo obrażać chociaż sam zostałem potraktowany przez ta firmę jak najgorsze zło, twierdzę tylko ze mam prawo jako klijent do wyrażania opinii tylko po to żeby inni wiedzieli czego mogą się spodziewać ,nie wyrażam swojej opinii pochopnie, od pół roku proszę , dzwonie itp bez skutku.Nie udzielam się na forum bo to nie moja dziedzina i tyle , korzystam z tego forum głównie bo to kopalnia wiedzy jeżeli chodzi o sprawy techniczne , tyle

Opublikowano
Dodatkowo jesteś tu "anonimowy", zarejestrowałeś się jakiś czas temu na forum i pierwsze co piszesz, to negatywna opinia. Dodatkowo właściwie nic nie wynika z tego co napisałeś. Źle i mało wiarygodnie, że to Twój pierwszy post na forum.


a co niby ma pisać na inny temat, jak nawet jeszcze nie ma akwa, które zamówił ...pewnie jakby je dostał, to nie pisałby tego tu na forum.... co do fachowości tej firmy, to mam od nich swój baniak....kupiłem , bo tanio i 5 lat gwarancji na szczelność i mam nadzieję , że takie będzie, pomimo tego, że "przewiązka" poprzeczna pomiędzy wzmocnieniami wzdłużnymi jest ze szkła 8mm i nie jest na środku, jak również spoiny między szybami w niektórych miejscach mają prawie zero, a w innych 3mm (mogę wrzucić foty).... o jakimkolwiek szlifie można zapomnieć .... ale cóż, może wytrzyma skoro gwarancja 5 lat , chociaż co mi z tego , jak będę musiał to odwieź na swój koszt ...... w każdym razie warto się przyjrzeć solidności tej firmy, a krytyka wyjdzie im tylko na dobrze i następnym klientom

-- dołączony post:

Tak jak napisałem , nie mam zamiaru nikogo obrażać chociaż sam zostałem potraktowany przez ta firmę jak najgorsze zło, twierdzę tylko ze mam prawo jako klijent do wyrażania opinii tylko po to żeby inni wiedzieli czego mogą się spodziewać ,nie wyrażam swojej opinii pochopnie, od pół roku proszę , dzwonie itp bez skutku.Nie udzielam się na forum bo to nie moja dziedzina i tyle , korzystam z tego forum głównie bo to kopalnia wiedzy jeżeli chodzi o sprawy techniczne , tyle


a kasę zapłaciłeś , bo nic tym nie piszesz ?.... bo ja np. odbierałem u nich osobiście , więc jakby co, sam sobie jestem winien :)

Opublikowano
tu nie ma żadnych sporów, po prostu kolega wyraża opinię o zakupach, traktowaniu kientów etc. przez konkretnego sprzedawcę i jest to jak najbardziej na temat i od tego jest między innymi to forum i ten temat :smile:


Umknęła Ci jedna bardzo istotna rzecz - Kolega scrawl666 w pierwszym swoim poście (którego treść następnie edytował) napisał:


może się Pan odniesie do tego co napisałem Panie Karolu na forum publicznym skoro Pan ignoruje moje telefony i emaile?


Stąd też napisałem, że forum nie jest miejscem do rozwiązywania sporów konsumenckich.


co do fachowości tej firmy, to mam od nich swój baniak....kupiłem , bo tanio i 5 lat gwarancji na szczelność i mam nadzieję , że takie będzie, pomimo tego, że "przewiązka" poprzeczna pomiędzy wzmocnieniami wzdłużnymi jest ze szkła 8mm i nie jest na środku, jak również spoiny między szybami w niektórych miejscach mają prawie zero, a w innych 3mm (mogę wrzucić foty).... o jakimkolwiek szlifie można zapomnieć


I to jest właśnie konkret, bo zamieściłeś własne spostrzeżenia odnośnie jakości wykonania akwarium, nie atakując przedsiębiorcy w sposób mogący naruszyć jego dobra osobiste. Sposób sformułowania posta przez Kolegę scrawl666 miał zupełnie inny wydźwięk, stąd też pozwoliłem sobie zwrócić uwagę na ten aspekt.

Kończąc temat, życzę wszystkim zadowolenia z zakupów i zastanowienie się czy niższe ceny są gwarantem dobrej jakości produktów, które kupujemy na długie lata.....

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.