Skocz do zawartości

Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy


piotriola

Rekomendowane odpowiedzi

No i drugi samiec zaczął się wybarwiać. O dziwo nie spotyka się to z większą agresją ze strony Stefana. Drugi pływa w miarę swobodnie po całym akwarium, tylko czasami jest pogoniony przez Stefana. Zobaczymy co będzie dalej. Zaczął się wybarwiać w czasie choroby Stefana, kiedy to przestał jeść, wycofał się, stał się apatyczny. W wyniku kuracji Stefan po trzech tygodniach zaczął już jeść i zachowuje się normalnie. Drugi nie jest jeszcze w pełni wybarwione, ale nie wiele już mu brakuje. Widać go na zdjęciu w galerii za Stefanem.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto teraz obserwować zachowanie obu samców.

U mnie historia nie była za długo optymistyczna. Mając baniak 200x50x60 miałem 2 samce z jednego miotu choć w czasie wybarwiania jeden był od drugiego sporo mniejszy. Przez ok miesiąc obstawiałem większego o dominację, ku mojemu zaskoczeniu mniejszy zaczął ganiać większego.

Trwało to ok kilku miesięcy...

Mniejszy Stefan "zapylał" wszystkie samiczki, paradował pokazując swoje walory, ganiał większego od siebie konkurenta a ten grzecznie uciekał... do czasu...

Przez pewien okres zauważyłem, że większy coraz częściej zaczyna się "stawiać" i nie daje już tak łatwo w "kasze dmuchać", coraz więcej nabiera pewności siebie a i też kolorków. Zaczęły się niebezpieczne walki "pysk w pysk" ale dalej mniejszy był "królem".

Pewnego poranka zauważyłem jakby mniejszy Stefan miał jakąś "mgiełkę" na oku. Szybko "wujek google" i sprawdzanie co to za choroba, obserwacja innych ryb, sprawdzanie parametrów i zastanawianie się co może być nie tak...

Okazało się, że większy samiec musiał dorwać dominanta w nocy i mu zadać decydujący cios, właśnie w oko. Mniejszy ostatecznie stracił oko (zrobiła się taka wydmuszka). Przez pewien czas jeszcze próbował coś ugrać swym temperamentem ale w końcu oddał pole większemu i cwańszemu samcowi, stracił kolorki i usunął się na bok.

Z jednej strony to była naturalna kolej rzeczy ale niestety większy Stefan już nie nabrał tak pięknych kolorków jakie miał mniejszy...

Kawa się skończyła więc i historię czas skończyć...:D

  • Dziękuję 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
No i drugi samiec zaczął się wybarwiać. O dziwo nie spotyka się to z większą agresją ze strony Stefana. Drugi pływa w miarę swobodnie po całym akwarium, tylko czasami jest pogoniony przez Stefana. Zobaczymy co będzie dalej. Zaczął się wybarwiać w czasie choroby Stefana, kiedy to przestał jeść, wycofał się, stał się apatyczny. W wyniku kuracji Stefan po trzech tygodniach zaczął już jeść i zachowuje się normalnie. Drugi nie jest jeszcze w pełni wybarwione, ale nie wiele już mu brakuje. Widać go na zdjęciu w galerii za Stefanem.



Witaj, przypuszczam że nie zobaczysz w twoim akwarium dwóch wybarwionych samców. Bardziej spodziewał bym się historii jeffika. Nigdy nie widziałem w jednym zbiorniku dwóch wybarwionych samców a miałem ich sporo. Poniżej fotka pasująca do opowieści przy kawie.:D

post-12774-14695722519067_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jest cicho. Przy braku innych źródeł dźwięku słychać pompę (na 30% mocy) i trochę kształtki (dom w lesie na uboczu; ciężka konstrukcja - bardzo cicho). Gdy włączy się lodówka (w zabudowie) w kuchni, już słychać tylko lodówkę.  Jak pracuje pompa obiegowa podłogówki... to też ją słyszę. Mogę jutro sprawdzić jakąś aplikacją hałas... Na frontowym panelu normalnie jest dibond, pewnie trochę wygłusza. W każdym razie nie przeszkadza, nie słyszę w ciszy, jeśli się na tym nie skupię.
    • Hmmm... to mam zagwozdkę... Kubełek jest wygodny... Nie narzekam, ale chciałem zmienić na cos bardziej wydajnego choć z drugiej strony na wydajność tych dwóch nie mogę narzekać. Myślę, że może mierzi mnie, żeby cos znowu zmienić, ale może to nie ta droga... a przynajmniej nie teraz...  Wszędzie wychwalają, że nie ma to jak filtracja sumpem, to chciałem spróbować... Moje obecne kubełki ciągną niecałe 40W. Pompa by ciągła tyle samo ale na najwyższym ustawieniu. Jedynie co mnie ostrasza to dodatkowa waga. Kubełki nawet pełne mimo wszystko tyle nie ważą co dodatkowe akwarium, nawet nie pełne z mediami i wodą. Co do wilgoci - mieszkam na poddaszu i mam dość sucho w mieszkaniu, więc może byłoby to na plus. Latem mam czasami 28-29 stopni w akwarium od samego powietrza wokół akwarium i musze schładzać... Myślałem o zmianie na jeden większy kubełek, np. Hypermax. Na najniższym ustawieniu by ciągnął 12W a robiłby robotę dwóch kubełków. Tu mnie jednak odstraszają koszta: 1700zł.
    • Masz to akwarium w salonie i wszystko słychać tak głośno jak na filmie? Muszę odszczekać swoje słowa, że miałem już każdy rodzaj filtracji,  nie używałem jednak K1 , ale z takim szumem bym chyba sobie nie poradził, chyba, że to nagranie tak tylko brzmi w związku z bliską odległością mikrofonu.
    • Zamierzasz kupić dorosłe ryby czy małe podrostki?
    • Możliwości filtracji rozważaj pod wieloma aspektami.  Każda filtracja ma swoje plusy i minusy. Sump jest super do każdego akwarium, moja 240 miała kiedyś też 240 L sumpa, nie widziałem w tamtym rozwiązaniu wielu minusów. Sprawdzało mi się, bo miałem miejsce, ciepłe mieszkanie i był wtedy w miarę tani prąd. Minusem okazała mi się wilgoć, niestety parowanie dumpa w szawce będzie zawsze. Kaseciak, to z kolei w nie za dużym akwarium dla mnie strata miejsca. Obecnie mam takie rozwiązanie u siebie w akwarium, ale ma ono 2500 l. Przy 450 l został bym przy kubełku jako biolog i narurowcu jako mechanik.  
    • Jeżeli robią to gdy zobaczą kogoś w pobliżu akwarium   jest to normalne. Jeżeli masz szansę je podejrzeć w sposób taki by samemu być przez  nie niezauważonym, to powinny zachowywać się już spokojniej.
    • Rozumiem. Przy równych przegrodach, czyli takich samych tych niższych dochodzących do dna, poziom wody w sumpie powinien teoretycznie być maksymalnie na wysokości przelewu dolnej przegrody. Czyli trzeba liczyć, że w razie zatkania przelewu do akwarium przeleje się maksymalnie woda z komory z pompą. Czyli trzeba tak ją wyliczyć, aby pompa miała w miarę luz, ale nie za dużo, teoretycznie im mniej tym lepiej. A szybkość przepływu i tak mogę regulować na zaworach. A jeśli zamontuję oprócz rurki przelewowej komin, to wszystko zależy, jaki to będzie komin, ale też nie musi być za duży. W razie wyłączenia prądu woda zejdzie tyle, ile będzie się przelewała do komina i z komina. Ale jest tam jeszcze rurka odpowietrzająca zanurzona w wodzie. jeśli zostawię ja w połowie komina, to woda zejdzie tyle, aż ona się zapowietrzy i zatrzyma cały układ.  Pompę chyba też mogę spokojnie kupić 4000, 5000l/h. Można ja przecież skręcić na sterowniku, a zawsze lepiej mieć zapas mocy.  A co sądzisz o ewentualnym zastosowaniu grzałki przepływowej pomiędzy pompą, a rurką wlewu? Miałoby to sens, czy raczej grzałka zanurzeniowa w sumpie. Pytam, bo akurat mam grzałkę przelewową i zastanawiałem się czy się ją da wykorzystać  
    • Mam pierwszą wersję. Tego niestety nikt Ci nie podpowie. Musisz to policzyć. Komora pompy musi mieć taką pojemność, żeby w przypadku zatkania spływu, woda którą wypompuje pompa zmieściła się w akwarium, oczywiście jeszcze z pewnym bezpiecznym marginesem. I w drugą stronę tak samo w przypadku braku zasilania, woda która spłynie z akwarium musi się zmieścić do sumpa.
    • No i taka opcję przemyślę. Jednak kubełki też mogą się rozszczelnić. Kaseciak w tym czy nieco większym zbiorniku - będzie zawsze zabierał miejsce a tego bym nie chciał niezależnie od tego czy to będzie teraz 300 a w przyszłości 450 czy 500l. Zawsze mogę jeszcze zmniejszyć sumpa i dac słabszą pompę, tylko czy to ma sens? Ale i tak uważam, że sump będzie o niebo lepszą opcją od kubełka. Więcej mediów to dużo daje.
    • Cześć. Moim zdaniem filtracja z sumpem w tak małym akwarium -450l mija się z celem. Duże straty energii elektrycznej. Bo woda trafiając do sumpa będzie się wychładzała. Nie potrzeba w w takim zbiorniku 100l filtracji. Ale to moje zdanie. Ja mam u siebie filtrację kasetową. Zbiornik 230x70x65 więc trochę większy. Wymiary kasety filtrującej to 25x23. Gąbka przez całą wysokość kasety. Wysokość 55cm. O grubości 5cm + do tego nam Narurowca - 3 korpusy ze sznurkami. I to jest moja cala filtracja zbiornika 1047l. Wodę nam ładną i uważam, że bez Narurowca też by się obeszło. Plusy takiej filtracji - woda nie opuszcza akwarium, zatem nie ma strat ciepła. No i czyszczenie filtra- 5min i po robocie   
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.