Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To całkiem normalne. im cieplejsza woda tym rozwój narybku odbywa się dużo szybciej. 2 stopnie mniej i trwało by to około trzech tygodni.

Opublikowano

Jeśli wiesz, że wszystko wypluła, to już ją odławiaj, bo może Ci zjeśc te młode. A karm tym co masz i podajesz rybom starszym, tylko bardziej rozdrabniaj. Ja zawsze takie malutkie rybki karmię jak najmocniej rozdrobnionymi płatkami pokarmu roślinnego.

Opublikowano

A w czym trzymasz te młode? masz kotnik w głównym czy może masz oddzielne akwa? Ja kiedyś miałem oddzielne akwa jako kotnik i podłoże z żwiru. Głupota ale wydawało mi się że to tak jakoś ładniej. I pokarm nie zjedzony dostawałsię między żwir, NO2 podskoczyło i tyle się nacieszyłem potomstwem. Tym bardziej mnie to zabolało że to było pierwsze moje doświadczenie z małymi i totalna porażka.


Już widzę że do osobnego. Uważaj żebyś nie przekarmił.

Opublikowano

Wszystko zalezy od wielkości Twojego kotnika i filtracji. Ja niestety miałem zbyt mały kotnik i za słabą filtrację i poniosłem porażkę. Ale z pewnościa drugi raz nie włozył bym żwiru do kotnika.

Opublikowano

A ja mam żwirek o granulacji 1-2 mm i nic się nie dzieje. Zabiegi oczywiście trzeba robić jak w normalnym akwarium.. przeciesz w innych biotopach mają żwirek, np w holendrach i jakoś żadnego NO2 u nich tak samo nie ma.

Przeciesz to kwestia dbania i utrzymywania zbiornika, a nie kamieni czy piasku. Zaś nie mówcie że to wszystko przez żwirek. Ręczę głową że gdybyście odmulali dno w kotniku, przegrzebywali, podmieniali wode i czyscili filtr to nic by się nie działo.

Żwir nie może być tu przyczyną skoków NO2 bo on wcale tego nie powoduje, a jedynie nieodpowiednia filtracja i niedbalstwo...

Opublikowano

Też myślę, że żwir i NO2 mają się do siebie średnio.

Primo- sama obecność NO2 wskazuje, że cykl azotowy został prawidłowo zainicjowany i prawdopodobnie jest zasługa, a nie szkoda żwiru. Problem powstał na podłozu stosunku Nitrosomonas do Nitrobacter i możliwości przerobu NO2 na NO3.

Secundo- kiepska filtracja w kontnikach czasami skutkuje znacznie grozniejszymi konsekwencjami np. odkładaniem się NH4, Nalezy się cieszyć, że w przypadku Malawi nie ma problemu z twardością i nie używamy np. wody destylowanej- gdzie mógłby powstawać amoniak [ przynajmniej okresowo]

Tertio- ja sama jestem zwolenniczką kotników bez dna- są zwyczajnie łatwiejsze w obsłudze- jednak pamiętac trzeba, że takie zbiornik jest niesamowicie niestabilny. Ja np. mam do kotników pustu zbiornik 200 litrów, z dnem zasypanym ceramiką i grysem koralowym, z którego robie podmiany czasami codziennie.

Jakby nie było- podłoże pomaga stabilizować parametry.

Opublikowano

czester nie porównywał bym tutaj kotnika np. 60 litrów z odrobinę większym jeziorem Malawii. Niestety narybek nie pobiera pokarmu tak jak to robią dorosłe ryby a resztki pokarmu dostające się między żwir niestety nie sprzyjają dobrym warunkom i parametrom wody. U mnie osobiście warunki i parametry wody zmieniły się tak gwałtownie że z ledwością zdążyłem odłowić samicę, niestety narybek się nie uchował. Robiłem to po raz drugi bez żwiru i się udało a to tylko dla tego że narybek zbierał pokarm z dna. Oczywiście nie neguje potrzeby dobrego filtrowania wody i dbania o kotnik tak jak się to robi z głównym zbiornikiem. Uważam po prostu że jest to znacznie trudniejsze.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.