Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Hej. Nieco czasu minęło, była mała katastrofa - akwarium się rozszczelniło i 700 litrów wylądowało na podłodze. Na szczęście byłem w domu i obyło się właściwie bez strat. Uprzedzając pytania - szyba frontowa była wklejona pół roku wcześniej i najprawdopodobniej zawinił brak przeszlifowania na gładko bocznej szyby. Samo oczyszczenie widocznie nie wystarczało. Klej po prostu puścił na całej wysokości.

Tak więc baniak stoi pusty, ryby sp rzedane i w sumie nie miałbym o czym pisać ale... założyłem identyczne akwarium w pracy, też ~700 litrów + sump. No i będę za jakieś 2-3 tygodnie zarybiał więc myślę nad obsadą. Akwarium ma cieszyć oko w biurze, wśród osób raczej mało obeznanych w temacie więc podglądanie zachowań w jednogatunkowym baniaku nie wchodzi w grę. Ma być więc kolorowo, żywo i mocno urozmaicone. Baniak prezentuje się tak:image (1).png

Aktualnie mam pomysł dość ryzykowny bo z agresywnymi rybami:
T. Chilumba
M. Auratus
P. Acei
coś jeszcze

chętnie podyskutuję i posłucham wszelkiej krytyki. Trochę się martwię czy Acei nie będą tłuczone, ale pamiętam, że one pływają sobie na górze i mają wszystko w nosie, a że rosną duże to niewiele ryb może im podskoczyć. Z tym, że T.Chilumba może chyba podskoczyć każdemu...
Jeszcze takie pytanie, T.Chilumba + Msobo Magunga, można łączyć czy przez podobieństwo samic takie połączenie odpada?

Edytowane przez Kubiszon
Opublikowano

No dobra, widzę, że chyba zbyt ogólnie dobrałem pytanie i zostało ono bez odzewu. To może spróbujmy bardziej konkretnie.
Rozmawiam już ze znanym i polecanym na forum hodowcą ryb, od którego najprawdopodobniej zakupię obsadę do baniaka. Chcę mieć 4 gatunki. Wybieram je spośród następujących ryb:

Tropheops sp. „chilumba”
Melanochromis auratus
Pseudotropheus sp. „acei” Luwala Reef
Metriaclima sp. „elongatus" Chewere
Labeotropheus trewavasae Thumbi West
Metriaclima sp. ‚msobo heteropictus’ Lundo Island

Chyba ustawiłem je priorytetem wg tego jak mi się podobają, ale być może niektóre połączenia są bardziej ryzykowne niż inne więc dajcie znać. Czy np Labeotropheus nie będzie straszliwie stłamszony przy auratusach i tropheopsie?

Opublikowano
23 minuty temu, Kubiszon napisał:

Czy np Labeotropheus nie będzie straszliwie stłamszony przy auratusach i tropheopsie?

Witaj!

Mimo każdej opinii która może być tutaj opisana śmiem stwierdzić,że póki nie spróbujesz takiego połączenia to się nie przekonasz czy taki układ gatunków się sprawdzi...Labeotropheus nie jest potulnym barankiem,więc powinno się udać...

Ryby i tak ustalą hierarchię według siebie :) 

30 minut temu, Kubiszon napisał:

Chcę mieć 4 gatunki. Wybieram je spośród następujących ryb:

Tropheops sp. „chilumba”
Melanochromis auratus
Pseudotropheus sp. „acei” Luwala Reef
Metriaclima sp. „elongatus" Chewere
Labeotropheus trewavasae Thumbi West
Metriaclima sp. ‚msobo heteropictus’ Lundo Island

Które 4 gatunki bierzesz pod uwagę?

Sądząc po wpisie ;) to -  Tropheops sp. „chilumba”  + Melanochromis auratus + Labeotropheus trewavasae Thumbi West + ? 

Opublikowano

No właśnie wybieram 4 spośród wszystkich. 3 pierwsze to prawie pewniaki czyli T.Chilumba, Auratus i Acei. Nie wiem co dobrać jako czwarte. Ale też jeśli powyższa czwórka jest ewidentnie jakaś zważona to mogę coś z "pewniaków" wymienić. Dodatkowy problem polega na tym, że chcę aby było jak najmniej brzydkich samic z racji tego, że akwarium stoi w biurze i co chwile będą pytania: a po co te tu kilka takich brzydkich ryb wpuściłeś, a czemu ta wygląda jakby była chorą wersją tej ładniej, itd;)

Opublikowano

To ja zaproponuję ostatnio zapomniany gatunek, ale temperamentem pasujący do auratusów, ma tez ładne samice, mianowicie Metriaclima lombardoi. Ja bym widział taki układ:

Melanochromis auratus
Metriaclima lombardoi
Tropheops sp. „chilumba”
Labeotropheus trewavasae Thumbi West

 

 

2 godziny temu, Kubiszon napisał:

Czy np Labeotropheus nie będzie straszliwie stłamszony przy auratusach i tropheopsie?

Kulfony nawet nie bardzo będą zwracać uwagę na nie, kulfon jest rybą spokojną i majestatyczną, ale jak trzeba zrobić porządek z jakimś awanturnikiem to szybko i skutecznie pokazuje mu gdzie jego miejsce. O Labeotropheusy bym się nie martwił, natomiast Tropheops sp. „chilumba” może mieć na początku problemy ze znalezieniem sobie miejsca.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Tropheops sp. „chilumba”
Melanochromis auratus
Pseudotropheus sp. „acei” Luwala Reef
Metriaclima sp. „elongatus" Chewere

Skoro takie gatunki najbardziej Ci się podobają, to jak najbardziej można. Nie ma większych przeciwwskazań. Tak samo pozostałe gatunki nadają się i pod względem diety i temperamentu do trzymania razem... przynajmniej w teorii, bo w praktyce różnie bywa ;)

Opublikowano
W dniu 2.08.2018 o 14:04, bakus_44 napisał:

Tropheops sp. „chilumba”
Melanochromis auratus
Pseudotropheus sp. „acei” Luwala Reef
Metriaclima sp. „elongatus" Chewere

I tak chyba zostanie. Wstępnie zarezerwowałem po 12 sztuk z każdego gatunku. Myślicie żeby jakiegoś gatunku wziąć więcej albo mniej czy to dobra ilość na start?

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Kubiszon napisał:

I tak chyba zostanie. Wstępnie zarezerwowałem po 12 sztuk z każdego gatunku. Myślicie żeby jakiegoś gatunku wziąć więcej albo mniej czy to dobra ilość na start?

Ilość na start w sam raz, chyba, że chcesz coś trzymać wielosamcowo. Wtedy z większej ilości większe prawdopodobieństwo większej ilości samic, ale i tak nie jest to regułą. W każdym razie z 12szt można zazwyczaj trafić najczęściej zalecany układ 1+3/4. Acei pewnie zostawisz sobie więcej, a to duża ryba, więc moim zdaniem wystarczy.

Edytowane przez bakus_44
Opublikowano
W dniu 2.08.2018 o 12:50, Kubiszon napisał:

Dodatkowy problem polega na tym, że chcę aby było jak najmniej brzydkich samic z racji tego, że akwarium stoi w biurze i co chwile będą pytania: a po co te tu kilka takich brzydkich ryb wpuściłeś, a czemu ta wygląda jakby była chorą wersją tej ładniej, itd;)

Chewere ma nieciekawe samice, ciemno szare.

Opublikowano

Tropheops sp. „chilumba”
Melanochromis auratus
Pseudotropheus acei Luwala 

@Kubiszon a może jako czwarty gatunek do w.w gatunków pomyślisz np. o Metriaclima estherae OB lub troszkę zapomniany Chindongo demasoni...

  • Lubię to 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.