Skocz do zawartości

Labidochromis Caeruleus - zdrowa dieta


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,


Na KM panuje przekonanie, że popularny Yellow z racji tego, że jest mięsożercą nie może być łączony z rybami o diecie roślinnej. Zupełnie sprzeczne informacje możemy znaleźć na ten temat w internecie. Pośród uznanych zachodnich serwisów zdania są podzielone. W większości opinii akwarystów na forach internetowych uznaje się go jako rybę wszystkożerną. Co Wy na to szanowni? Poniżej kilka przykładów z serwisów internetowych.


"Jako wszystkożerna ryba pasuje do prawie każdego zestawienia."

Podaje serwis cichlid-forum


"Mięsożerca. Larwy owadów i drobne skorupiaki."

Informuje strona cichlidae .us


" L. Caeruleus zaakceptuje większość pokarmów, ale pokarmy w potaci płatków spiruliny, szpinak itd powinny stanowić dużą część diety, która powinna być wzbogacona o mrożony lub żywy pokarm mięsny. "

Podaje serwis seriouslyfish


"Bezkręgowce owady i larwy"

Według cichlidenareal.ru


"Małe skorupiaki i larwy owadów, przyjmuje większość pokarmów akwarystycznych. Więcej wszystkożerny niż większość ryb Mbuna, ale w dużym stopniu potrzebuje pokarmów roślinnych"

Podaje aquariumlife.net

Opublikowano

Rację ma oczywiście Ad'ek.

Problem tkwi w tym, iż popularny yellowek jest hodowany i rozmnażany w akwariach od wielu pokoleń, tym samym w jakimś stopniu przystosował się do pokarmów pochodzenia roślinnego.

Osobiście jednak karmiłbym(i karmię :D ) go tym, czym żywi się w naturze czy zbliżonymi pokarmami do tych występujących w jeziorze(podaję np.gammarusa, larwy czarnego komara a nawet krewetki :P).

Opublikowano
Rację ma oczywiście Ad'ek.

Problem tkwi w tym, iż popularny yellowek jest hodowany i rozmnażany w akwariach od wielu pokoleń, tym samym w jakimś stopniu przystosował się do pokarmów pochodzenia roślinnego.

Osobiście jednak karmiłbym(i karmię :D ) go tym, czym żywi się w naturze czy zbliżonymi pokarmami do tych występujących w jeziorze(podaję np.gammarusa, larwy czarnego komara a nawet krewetki :P).



Śmiała teza, ewolucja postępująca tak szybko? Może poprostu Yellowek lubuje się w mięsku, ale jak nie złapie larwy to je to co reszta :)

Opublikowano

Lunarii, wiedz że jezioro Malawi słynie z piorunująco szybkiej ewolucji gatunków.Proces specjacji zachodzi w czasie życia badacza i właśnie dlatego jest modelowym przykładem tak ulubionym przez biologów.No i oczywiście przez nas ;)

Poza tym http://strony.aster.pl/elem/akk/artykuly/stol.html szczególnie teza p. Kielan o wszystkożerności mbuniaków, a nawet przystosowaniu budowy układu pok. ryb danego gatunku bardziej roślinożernego, które zaczęły przyjmować pokarm roślinny, tj zaobserwowane skrócenie jelit. Źródła nie podaję ale myślę że do odnalezienia. Nie jestem pewny czy zmiana diety działa tak dobrze w obie strony.

Opublikowano

Panuje słuszne przekonanie. Serwisy wprowadzają błędne informacje bo upraszczają bądź nie wiedzą. Budowa szczęki tej ryby jej zawartości żołądka dają jednoznaczna odpowiedź. ( Pozostaje pytanie ile w czasie wybierania z tego peryfitonu skorupiaków Labidkowi zostanie w zębach zieleniny a ile jej połknie ;) ). Jednak abstrahując od jeziora możemy polemizować czy łączenie tych ryb z rybami o diecie roślinnej jest słuszne. Tutaj mam wykrystalizowany pogląd ... nie powinniśmy łączyć "mięsożernej" mbuna z typowym "roślinożerca" np z demasoni bo tutaj kompromis pokarmowy jest już obarczony ryzykiem. Dając zbyt dużo karm mięsnych możemy zabić rybę roślinożerną ( bloat ) dając za dużo roślinnych możemy skaleczyć ( wady rozwojowe, niedożywienie ) opisywanego Labidochromisa. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja przy łączeniu tej ryby z peryfitonożernymi ( w wielu serwisach opisywanymi jako roślinożernymi ) mbuna. Te ryby nie są ścisłymi roślinożercami i na stałe żywią się składnikami zwierzęcymi zawartymi w peryfitonie. Ilość tych składników jest określana na 10-20 procent masy ogólnej peryfitonu ale umówmy się ze jest to wielkie uproszczenie. Konkretna ryba na którejś z podwodnych skał w Malawi w okresie wylęgu którejś z tamtejszych larw wsuwa w tym peryfitonie często i 40-50 % składników zwierzęcych czy prawie 100 jak trafi na skupisko i się nim naje by przez kilka dni prawie w 100% zajadać samą zieleninkę. Wymusza to sporą elastyczność gdyż ryba nie może chorować i zdychać przykładowo w maju każdego roku bo wtedy jest dużo larw. Nie zmienia to jednak tego, ze stałe podawanie karm mięsnych wreszcie te ryby uśmierci. Łączenie wiec takiego jak bym to obrazowo określił "zielonego wszystkożercy" z "podzieleniałym mięsożercą" jest dopuszczalne i akceptowalne dla obu stron. Oczywiście przy karmieniu kompromisowym np 50 % na 50 %. Nie można jednak traktować ich jak totalnego wszystkożerce np crabro ( jeden z najstarszych gatunków w Malawi ), gdzie nawet 100 % ciągle zwierzęce składniki nic mu nie uczynią podobnie jak 100 % dieta roślinna. Gatunek ten bowiem przetrwał wszystkie katastrofy jeziora i dostosował się niemal idealnie do zmieniających warunków. Szczęka i zmiana kolorów to majstersztyk natury. Oczywiście urozmaicając karmę będziemy mieli i tutaj lepsze wyniki ( zwłaszcza przy diecie roślinnej ) ale nie zrobimy krzywdy rybie jeśli np poopiekujemy się nią w towarzystwie Predatorów.

  • Dziękuję 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @jarasdzięki za informacje w takim razie wyleczę się z mdok, a zrobię mbunarium oparte na 1 gatunku z non mbuny czyli: 1) Protomelas steveni taiwan reef  2) Pseudotropheus acei luwala lub itungi jakaś większa grupa  3) Metriaclima fainzilberi maison reef  4) Maingano lub perlmutt lub rdzawy
    • Moi mili potrzebuję porady krótkiej i treściwej na  niżej zamieszczony temat do rzeczy. Mam obecnie 2 kubły Sunsun 304 i ikola 600maxx chcę zastąpić sunsun drugą Ikola drugą ikole już mam w domu i teraz sunsun ma być oddany kumplowi ale zażyczył sobie cały z wkładem filtr pracuje już ponad miesiąc jeden i drugi pytanie czy jak pójdę na skróty do drugiej ikoli włożę nową ceramikę,matrix i purigen mocno to zachwieje biologią w akwarium akcja ma być szybka, dlaczego chcę wymienić Ikola ciągnie 17W czyli 2 zużyją tyle co jeden sunsun on tacha 34 Warty i tylko dlatego chcę wymienić sam filtr jest ok pompuje zdrowo i po miesiącu zrobił się znośny w zamkniętej szawce można spać przy nim dzięki za pomoc 
    • @Bartek_De dawaj tutaj swoją opinię odnośnie Chindongo Demasoni  W sensie dlaczego wg Ciebie nie jest polecany dla osób rozpoczynających przygodę z Malawi? Może powstanie w tym wątku jakaś lista gatunków, na które początkujący Malawiści powinni zwrócić uwagę  
    • Cześć wszystkim   Inny wątek na forum zachęcił mnie do rozpoczęcia tego tematu. Utarło się, że pewne gatunki malawijskich pielęgnic nie są polecane dla początkujących malawistów. Ciekawi mnie skąd taka opinia się wzięła i czym jest spowodowana. Zakładam, że jeśli ktoś rozpoczyna dopiero przygodę z akwarystyką jako taką i na pierwszy baniak wybrał właśnie biotop jeziora Malawi, to niektóre gatunki mogą być problematyczne. Mam na myśli bardziej bezmyślne łączenie niektórych gatunków z innymi czy to pod kątem diety, czy zachowania. Czy natomiast jakiś gatunek może być nie polecany dla osoby, która ma już jakąś świadomość akwarysty i wie co to jest cykl azotowy, wie że do zbiornika 100l nie wpuszcza się dużych ryb albo dużo ryb, poczytał trochę o wymaganiach poszczególnych gatunków ale wcześniej nie miał do czynienia akurat z biotopem Malawi? @Bartek_De nie chciałem zaśmiecać tamtego wątku, a pomyślałem, że może wyjdzie z tego ciekawa dyskusja  
    • Od lewa do prawa fajny pomysł. Kiedyś próbowałem coś takiego zrobić i nie udało mi się. Okazało się że mam za krótki baniak do symulacji takiego wschodu i zachodu albo za mało dałem ledów. Wysłane z mojego RMX3301 przy użyciu Tapatalka
    • Odnoszę się tylko do akwarium 180cm Jak chcesz połączyć L. Perlmutta, który dorasta raptem do 11cm. Z mdokami, które w moim akwarium samce mają po 18cm? Jeżeli chcesz coś w jasnym żółtym , złotym ubarwieniu, to zamiast Labidochromisów, proponuję nimbochromis venustus. A z mdoki są bardzo problematyczne w utrzymaniu ich w zdrowiu, oczywiście moim zdaniem i piszę tutaj tylko o moim doświadczeniu z tymi rybami. Pierwszy raz kupiłem stado 12ryb, po krótkim czasie zostało kilka szt. Które przeżyły do max rozmiarów. Później postanowiłem odbudować stado. Kupiłem kolejne kilkanaście rybek i wpuściłem do akwarium przejściowego, aby tam podrosły - padały jak muchy i po pewnym czasie nie zostało z nich nic. Nie poddałem się i długo szukając kupiłem kolejne 8szt. Takich odchowanych 8cm. (Ryby z Holandii) Aby je wpuścić od razu do dużego akwarium. Po 2mc z 8szt. Zostało mi 3szt i pływają do dzisiaj z 5 starszymi dorosłymi mdokami. Nie wiem, może tylko u mnie, ale te ryby są bardzo wrażliwe. Aby uzupełnić niebieski kolor w akwarium - samce i samice niebieskie, kupiłem stado cyrtocara moori. Kolorem tułowia nie odbiegają od ndok, lepiej pływają, bo mają temperament i przede wszystkim -nie zdychają. W dużym akwarium aktualnie pływa 5szt. Takich około 12cm. Dokupiłem też 16szt małych rybek, takich 3cm. Które aktualnie pływają samodzielnie w przedszkolu 200l mają już około 5-6cm i dalej rosną, w dodatku ani jedna z 16szt nie padła. Podrosną do około 8cm i wpuszczę je do reszty obsady. Ogólnie ryby z gatunków non - mbuna wolno rosną, a już cyrtocara wybitnie wolno rośnie. Do 0.5cm miesięcznie. W dodatku nie każdemu, podoba się garb tłuszczowy na czole tych ryb. Mi akurat się podoba.
    • Zgadza się, ale ja miałem na myśli początkujący z naszym biotopem.
    • Zdecydowanie, 3 to za dużo do Twojego akwarium. Skoro piszesz, że wolałbyś mniejsze gatunki, a więcej osobników, to na pewno odpada Acei, również dlatego, że po prostu rośnie za duży na ten litraż. Do Saulosi dobrym towarzystwem w Twoim zbiorniku byłby np. Labidochromis Perlmutt, fajna i ciekawa rybka. Możesz spróbować też że wspomnianym przeze mnie Maingano.  Dwa gatunki po 10-12 sztuk maluchów i celować w dwa haremy, po jednym z każdego gatunku.
    • Dziękuję za rady, jeśli zostanę przy 2 gatunkach, po ile sztuk może zostać? Czy 3 to już za duża liczebność?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.